Mówi: | Łukasz Kohut |
Funkcja: | poseł do Parlamentu Europejskiego, Koalicja Obywatelska |
Ślązacy wciąż nie są uznani za mniejszość etniczną. Temat języka śląskiego wraca do debaty publicznej i prac parlamentarnych
W Polsce 600 tys. osób deklaruje narodowość śląską, a 460 tys. mówi po śląsku. Kwestia uznania etnolektu śląskiego za język regionalny od lat wzbudza żywe dyskusje. Zwolennicy zmiany statusu języka śląskiego najbliżej celu byli w 2024 roku, ale nowelizację ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych zablokowało prezydenckie weto. Ostatnio problem wybrzmiał podczas debaty w Parlamencie Europejskim, ale zdaniem Łukasza Kohuta z PO na forum UE również trudna jest walka o prawa mniejszości etnicznych i językowych.
10 lipca podczas sesji plenarnej w Strasburgu w ramach debaty dotyczącej inicjatywy europejskiej „Polityka spójności w regionie na rzecz równości i zachowania kultury regionu” głos w tej sprawie zabrał Łukasz Kohut, poseł do Parlamentu Europejskiego z Koalicji Obywatelskiej. W czasie wystąpienia zwrócił uwagę na odrębność śląskiej kultury i języka, domagając się ich oficjalnego uznania. Kohut przypomniał o przedłożonej pięć lat temu Komisji Europejskiej inicjatywie obywatelskiej Minority SafePack, w której zaproponowano pomysły na to, jak prawo UE mogłoby promować prawa mniejszości oraz różnorodność językową i kulturową w Europie.
– Wówczas ponad milion osób z ponad siedmiu krajów Unii Europejskiej zebrało podpisy właśnie pod tym, żeby Unia Europejska mocniej wspierała mniejszości etniczne, narodowe, językowe w poszczególnych regionach Wspólnoty. Co ciekawe, w Parlamencie była większość do tego, żeby ten projekt przeszedł, natomiast później Komisja Europejska zablokowała ten pomysł. My walczymy o to, żeby te podpisy nie zostały zmielone, tylko żeby rzeczywiście w Unii Europejskiej, poza tym, że broni się mniejszości seksualnych, broniono także mniejszości etnicznych i językowych – mówi dla agencji Newseria Łukasz Kohut.
Podczas wystąpienia w Strasburgu europoseł zastosował podobny zabieg, co kilka lat temu w czasie dyskusji nad ochroną mniejszości kulturowych przez Wspólnotę Europejską. Pochodzący ze Śląska polityk rozpoczął przemówienie po polsku, a następnie przeszedł na etnolekt śląski, co wywołało konsternację tłumaczy.
– Jestem wiceprzewodniczącym intergrupy do spraw mniejszości etnicznych i narodowych w Parlamencie Europejskim i widzę, że te problemy, których doświadczają Ślązacy, są podobne do tych w innych regionach Europy. Na przykład w Alzacji też mamy do czynienia z językiem alzackim i tam też bardzo wielu ludzi poczuwa się, że są tylko Alzatczykami, tak jak ja i moja mniejszość etniczna uważa, że jesteśmy po prostu tylko Ślązakami, z obywatelstwem polskim. Oczywiście w różnych państwach członkowskich te problemy są różnie rozwiązywane – zauważa Łukasz Kohut. – Jeżeli są ludzie na Ziemi Żywieckiej, którzy chcieliby, żeby ich język był uznany za język regionalny, czy na przykład są przedstawiciele mniejszości wilamowickiej koło Bielska-Białej, których jest 35, ale dalej pielęgnują swoją miłość do małej ojczyzny, to państwa członkowskie i przede wszystkim Unia Europejska powinny wspierać takie inicjatywy. Na pewno są państwa, które to rozumieją, ale są też takie, które mają z tym problem. Polska i Francja to są państwa zdecydowanie najbardziej unitarne, w Skandynawii mocno wspiera się języki regionalne, dialekty, więc te różnice są dostrzegalne.
Jego zdaniem Komisja Europejska będzie blokowała takie inicjatywy jak Minority SafePack, dopóki swojego stanowiska w tej sprawie nie zmienią państwa członkowskie. W Polsce od lat toczy się debata publiczna dotycząca uznania etnolektu śląskiego za język regionalny. Obecnie taki status ma tylko etnolekt kaszubski, co reguluje ustawa z 6 stycznia 2005 roku o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym. W 2024 roku Sejm i Senat RP uchwaliły nowelizację ustawy zakładającą uznanie języka śląskiego za język regionalny, ale zawetował ją prezydent Andrzej Duda. Grupa posłów KO w maju bieżącego roku ponownie złożyła projekt nowelizacji, licząc na to, że będzie to jedna z pierwszych ustaw, które w sierpniu trafią na biurko nowego prezydenta, Karola Nawrockiego. W czerwcu projekt trafił do sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych.
Nadanie etnolektowi śląskiemu statusu języka regionalnego miałoby nie tylko charakter formalny, ale skutkowałoby między innymi możliwością wprowadzenia dobrowolnych zajęć z tego języka w szkołach, zdawania matury w języku śląskim, przyznaniem prawa do zapisywania imion i nazwisk zgodnie z normami języka śląskiego w dowodach tożsamości czy aktach stanu cywilnego oraz montowaniem dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości, w których 20 proc. mieszkańców deklaruje przynależność śląską. Pozwoliłoby to także na pozyskanie większych funduszy instytucjom kultywującym śląskie tradycje.
– Sytuacja Ślązaków i sytuacja języka śląskiego jest dramatyczna, dlatego że nie jesteśmy uznani za mniejszość etniczną. Pomimo że co 10 lat w spisie powszechnym deklarujemy się właśnie jako Ślązacy, nasz język nie jest uznany za język regionalny, czyli nie mamy żadnego finansowania i wspierania naszej kultury. Jesteśmy więc w jednej z najgorszych sytuacji w Unii Europejskiej – mówi europoseł z KO.
Podczas ostatniego spisu powszechnego, który odbył się w 2021 roku, prawie 600 tys. osób zadeklarowało narodowość śląską – więcej niż kaszubska (180 tys.) i niemiecka (144 tys.) razem wzięte. Jak informuje GUS, prawie 232 tys. wskazało identyfikację śląską jako pierwszą, a 345 tys. jako drugą. Etnolektem śląskim posługuje się 460 tys. osób.
Jak zauważa Łukasz Kohut, odkąd Polska jest krajem demokratycznym, używanie języka śląskiego przestało być piętnowane w społeczeństwie. Etnolekt przeniknął do przestrzeni publicznej, co ma odbicie w kulturze masowej, reklamach czy muzyce.
– Jeszcze do lat 90. uważano, że używanie języka śląskiego to jest coś złego, coś wieśniackiego lub coś proniemieckiego. Żyjemy w czasach bardzo mocno rozwijających się nowych technologii i zauważamy, że w AI, mediach społecznościowych języki regionalne wymierają, bo po prostu nie posługuje się nimi bardzo wiele osób. Potrzebujemy wsparcia państwa polskiego, żeby w końcu zalegalizować ten język – komentuje polityk.
Temat nadania etnolektowi śląskiemu statusu języka regionalnego odżył podczas ostatniej kampanii prezydenckiej. Podczas debat telewizyjnych i wizyt na Śląsku kandydaci często zabierali głos w tej sprawie. Prezydent elekt nie złożył jednak wiążącej deklaracji. Podczas jednej z debat kontrowersje wzbudziła za to wypowiedź Marka Jakubiaka, który skrytykował Rafała Trzaskowskiego za deklarację podpisania ustawy w sprawie uznania języka śląskiego za język regionalny, mówiąc, że byłoby to równoznaczne z popieraniem przez kandydata KO ruchów separatystycznych.
– Nie uważam, że to jest wspieranie separatyzmu. Jestem absolutnie przeciwny temu, co zrobili Katalończycy w Hiszpanii – oni złamali konstytucję, a konstytucji łamać nie można. Można walczyć o szerszą autonomię w ramach organizmu państwowego czy Unii Europejskiej, ale nie można łamać prawa. Ślązacy nie są separatystami, są dumnymi obywatelami Polski, też Republiki Czeskiej, ale mamy swoją odmienną tożsamość narodową, etniczną, kulturową i językową i chcielibyśmy, żeby i państwo polskie, i Unia Europejska nas wspierały. Mamy takie poczucie, że od 1945 roku w zasadzie wszyscy wrzucili nas do jednego wora i ta śląska kultura i śląski język umiera – tłumaczy Łukasz Kohut.
Czytaj także
- 2025-07-16: Przedstawienie projektu przez KE oznacza początek dyskusji nad nowym siedmioletnim budżetem. W PE zdania co do jego kształtu są podzielone
- 2025-07-23: W UE trwa dyskusja o większej kontroli przesyłek e-commerce o wartości poniżej 150 euro. Zwolnienie z cła jest nadużywane
- 2025-07-25: Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy
- 2025-07-21: Zbliża się szczyt UE–Chiny. Głównym tematem spotkania będzie polityka handlowa, w tym cła
- 2025-07-29: Trwają dalsze prace nad uproszczeniami we wspólnej polityce rolnej. Celem jest ich wejście w życie w styczniu 2026 roku
- 2025-07-17: Unia Europejska wzmacnia ochronę najmłodszych. Parlament Europejski chce, by test praw dziecka był nowym standardem w legislacji
- 2025-07-14: Parlament Europejski wzywa do większej ochrony wolności dziennikarzy. Wiceprzewodnicząca: media mają pełnić funkcję kontrolną, a niektórym rządom to się nie podoba
- 2025-07-22: Przemysł chemiczny czeka na szczegóły unijnego wsparcia dla sektora. Najważniejsza jest obniżka cen energii
- 2025-07-18: KE proponuje nowy Fundusz Konkurencyjności. Ma pobudzić inwestycje w strategiczne dla Europy technologie
- 2025-07-15: Konkurencyjność firm wśród najważniejszych zadań dla kolejnego budżetu UE. Komisja szuka nowych źródeł dochodów
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Problemy społeczne

Ślązacy wciąż nie są uznani za mniejszość etniczną. Temat języka śląskiego wraca do debaty publicznej i prac parlamentarnych
W Polsce 600 tys. osób deklaruje narodowość śląską, a 460 tys. mówi po śląsku. Kwestia uznania etnolektu śląskiego za język regionalny od lat wzbudza żywe dyskusje. Zwolennicy zmiany statusu języka śląskiego najbliżej celu byli w 2024 roku, ale nowelizację ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych zablokowało prezydenckie weto. Ostatnio problem wybrzmiał podczas debaty w Parlamencie Europejskim, ale zdaniem Łukasza Kohuta z PO na forum UE również trudna jest walka o prawa mniejszości etnicznych i językowych.
Transport
Polacy z niejednoznacznymi opiniami na temat autonomicznych pojazdów. Wiedzą o korzyściach, ale zgłaszają też obawy

Polacy widzą w pojazdach autonomicznych szansę na poprawę bezpieczeństwa na drogach i zwiększenie mobilności osób starszych czy z niepełnosprawnościami. Jednocześnie rozwojowi technologii AV towarzyszą obawy, m.in. o utratę kontroli nad pojazdem czy o większą awaryjność niż w przypadku tradycyjnych aut – wynika z prowadzonych przez Łukasiewicz – PIMOT badań na temat akceptacji społecznej dla AV. Te obawy wskazują, że rozwojowi technologii powinna także towarzyszyć edukacja, zarówno kierowców, jak i pasażerów. Eksperci mówią także o konieczności transparentnego informowania o możliwościach i ograniczeniach AV.
Prawo
70 proc. Polaków planuje wyjazd na urlop w sezonie letnim 2025. Do łask wracają wakacje last minute

Ponad 70 proc. Polaków planuje wyjechać na urlop w sezonie letnim, czyli między końcem czerwca a końcem września – wynika z badania Polskiej Organizacji Turystycznej. 35 proc. zamierza wyjechać tylko raz, a 30 proc. – co najmniej dwa razy. Z grupy wyjeżdżających jedna trzecia wybierze się na wyjazd zagraniczny. Jak wskazuje Katarzyna Turosieńska z Polskiej Izby Turystyki, po kilku latach ponownie do łask wracają oferty last minute, a zagraniczne kierunki pozostają niezmienne – prym wiodą m.in. Grecja, Tunezja, Egipt czy Hiszpania.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.