Mówi: | dr Jakub Ryzenko, szef Centrum Informacji Kryzysowej CBK PAN Bjarte Mong, koordynator akcji poszukiwawczo-ratowniczych, Joint Rescue Coordination Centre w Stavanger, Norwegia Robert Holand, dyrektor operacyjny, Tiepoint |
Drony mogą odgrywać większą rolę w sektorze bezpieczeństwa. Trwają prace nad włączeniem ich w system ochrony ludności
Finansowana z Funduszy Norweskich inicjatywa CoSky ma doprowadzić do zwiększenia efektywności wykorzystywania dronów w ochronie cywilnej w Polsce i Norwegii. W Norwegii bezzałogowce są z powodzeniem wykorzystywane m.in. do mapowania miejsc akcji ratowniczych. W Polsce pracują już koordynatorzy wojewódzcy bezzałogowych statków powietrznych, a jeszcze w tym roku drony mają być wykorzystywane przez każdą miejską i powiatową komendę Państwowej Straży Pożarnej.
– Inicjatywa bilateralna CoSky została zainicjowana w Polsce jako kilkomiesięczny projekt stworzony po to, żeby ocenić możliwości współpracy pomiędzy Polską a Norwegią w zwiększeniu efektywności wykorzystania dronów w sektorze bezpieczeństwa, przede wszystkim dla potrzeb Państwowej Straży Pożarnej, ale także dla Policji i innych instytucji z sektora spraw wewnętrznych – mówi w wywiadzie dla agencji Newseria dr Jakub Ryzenko, szef Centrum Informacji Kryzysowej CBK PAN.
Celem inicjatywy CoSky jest ocena możliwości współpracy, a także poszukiwanie metod efektywnej koordynacji lotnictwa załogowego i bezzałogowego. Dzięki wymianie doświadczeń dane dronowe mają być lepiej wykorzystywane. W ramach działań wchodzących w zakres CoSky ma zostać opracowany kurs e-learningowy dotyczący mapowania UAV (bezzałogowych statków powietrznych) dla zarządzania kryzysowego, skierowany zarówno do decydentów, jak i pilotów dronów.
– Wydaje się, że drony, które są systemem bardzo innowacyjnym, ale tak naprawdę już dobrze wykorzystywanym, i ogromny jest jeszcze potencjał dalszego ich wykorzystania, są tym narzędziem, które powinno mieć stałe miejsce w logice ochrony ludności w Polsce. One są źródłem informacji o rozwijającej się sytuacji kryzysowej, szybkiej oceny sytuacji, są narzędziem do zwiększenia koordynacji działań. Zatem bezpieczne wykonywanie lotów, pozyskiwanie informacji, ich analiza i udostępnianie, wspólna baza informacji dla wszystkich podmiotów ochrony ludności to jest to, co pozwala działać efektywniej, a drony mogą być bardzo istotnym źródłem tych informacji – zapewnia dr Jakub Ryzenko.
W Norwegii drony są już z powodzeniem wykorzystywane w ratownictwie. Przykładem ich skutecznego zastosowania było szybkie mapowanie dronowe osuwiska w Gjerdrum w grudniu 2020 roku. W ciągu 18 godz. od osunięcia się ziemi pierwsza mapa 3D zebrana przez drona została udostępniona na platformie chmurowej.
– Z dronów korzystamy przede wszystkim do akcji poszukiwawczo-ratowniczych, odszukiwania zaginionych, oceny sytuacji, określania potrzeb w zakresie zasobów w różnych sytuacjach. Takie jest ich główne zastosowanie. W akcjach poszukiwawczo-ratowniczych obserwujemy świetne rezultaty. Zaginieni są odnajdywani przez drony wyposażone w kamery na podczerwień i termowizyjne. Za pomocą dronów można znajdować na przykład łodzie na oceanie, można w krótkim czasie objąć akcją ratowniczą duży obszar górski z powietrza – mówi Bjarte Mong, koordynator akcji poszukiwawczo-ratowniczych w norweskim Joint Rescue Coordination Centre w Stavanger.
– Staramy się włączać drony jako element dotychczasowych sposobów korzystania z przestrzeni powietrznej – helikopterów, samolotów ratowniczych itp. W naszym kraju działa Joint Rescue Coordination Centre, które koordynuje działania. Wszyscy, którzy chcą udać się w miejsce zdarzenia, podlegają jego koordynacji. Drony, helikoptery i samoloty mogą współpracować w tym obszarze w przypadku zdarzenia – mówi Robert Holand, dyrektor operacyjny Tiepont, partnera inicjatywy CoSky.
Działania realizowane w ramach projektu CoSky mają być szansą na zebranie i porównanie dobrych praktyk w zakresie skomplikowanych operacji lotniczych – z udziałem dronów i lotnictwa załogowego – w Polsce i Norwegii oraz opracowanie wspólnych wniosków na podstawie doświadczeń obu stron.
– Norwegia i Polska mierzą się z tymi samymi wyzwaniami, jeśli chodzi o koordynację dronów i ramy prawne, mamy więc do czynienia z bardzo podobnymi problemami. Nie musimy poszukiwać rozwiązań w pojedynkę, możemy się komunikować i współpracować wspólnie nad różnymi kwestiami. Przede wszystkim są to ramy prawne w perspektywie międzynarodowej. Organizacje takie jak ICAO i EASA nie wprowadziły wystarczających ram efektywnego wykorzystania dronów w połączeniu z załogowymi statkami powietrznymi – przyznaje Bjarte Mong.
– W zakresie ochrony przeciwpożarowej i ochrony ludności Polska ma na koncie bardzo dobre rozwiązania, które możemy zastosować w Norwegii. To samo można powiedzieć o naszych działaniach, które można przenieść na grunt polski. Dyskutując i ucząc się od siebie wzajemnie, możemy wywierać realny wpływ na prowadzone działania – mówi Robert Holand.
Informacje z dronów były wykorzystywane podczas powodzi we wrześniu 2024 roku. Jak wskazuje PSP, regularne naloty pozwalały stale kontrolować poziom wody w rzekach i zbiornikach wodnych, a także monitorować wały i urządzenia hydrotechniczne w razie pojawienia się potencjalnych uszkodzeń. Dzięki zdjęciom fotogrametrycznym tworzono mapy zalanych obszarów, które pozwalały na ocenę zniszczeń i mogły być wykorzystywane przez lokalne sztaby. Obraz z dronów transmitowany był na żywo w czasie posiedzeń sztabu krajowego, a w niektórych przypadkach również dla sztabów lokalnych.
Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej nadbrygadier Wojciech Kruczek zapowiedział niedawno, że PSP chce rozwijać specjalistyczne grupy dronowe w formacji. Jeszcze w tym roku ma powstać model, zgodnie z którym każda komenda miejska i powiatowa PSP będzie realizowała zadania w zakresie podstawowym, a komenda główna, komendy wojewódzkie i szkoły PSP będą realizować zakres specjalistyczny. Drony mają być wykorzystywane zwłaszcza w akcjach poszukiwawczych prowadzonych w trudnym terenie, a także m.in. do oceny sytuacji pożarowej z powietrza. W PSP działa już 16 wojewódzkich koordynatorów bezzałogowych statków powietrznych.
Według analityków Fact.MR światowy rynek dronów ratowniczych w 2024 roku osiągnął wartość 3,76 mld dol. Do 2034 roku jego obroty wzrosną do 13,49 mld dol.
Czytaj także
- 2025-03-31: Coraz więcej dronów dzieli przestrzeń powietrzną z załogowymi statkami powietrznymi. Powstaje system do koordynacji lotów
- 2025-03-03: Drony coraz częściej wykorzystywane w akcjach ratowniczych. Państwowa Straż Pożarna tworzy grupy dronowe w całej Polsce
- 2025-02-19: Biomimetyczny dron z nogami sprawdzi się w dostawach i misjach ratunkowych. Technologia inspirowana jest wronami
- 2025-03-06: Budowanie odporności społecznej kluczowe dla ochrony ludności. Pod Warszawą powstaje międzynarodowy ośrodek szkoleń
- 2024-09-26: Sejm pracuje nad nowelizacją ustawy o przetwarzaniu danych pasażera. Linie lotnicze liczą na uniknięcie miliardowych kar
- 2024-06-11: Cieńsze od włosa ogniwa słoneczne zwiększą możliwości dronów. Są lżejsze i wydajniejsze niż tradycyjne ogniwa
- 2024-04-02: Coraz częściej dzikie zwierzęta pojawiają się w miastach. Pomaganie im może tylko zaszkodzić
- 2024-05-10: Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce
- 2023-09-20: Drony znajdują coraz więcej zastosowań. Wykorzystują do tego nierzadko sztuczną inteligencję
- 2023-08-21: Od czerwca w Polsce utonęło już 175 osób. Niezbędna edukacja dotycząca bezpiecznego wypoczynku nad wodą
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Nowe technologie podstawą w reformowaniu administracji. Będą też kluczowe w procesie deregulacji
Nowoczesne technologie są katalizatorem wszelkich zmian, także w zakresie deregulacji. Coraz więcej państw, korzystając z dostępności innowacyjnych rozwiązań, reformuje administrację. W Polsce przejawem rewolucji technologicznej może być wprowadzenie e-Doręczeń czy polski model językowy PLLuM, który zautomatyzuje przetwarzanie dokumentów. Fundamentem we wdrażaniu nowych technologii powinno być cyberbezpieczeństwo.
Konsument
Nawet połowa ekodeklaracji w reklamach może być nieprawdziwa. Wkrótce konsumenci będą lepiej chronieni przed greenwashingiem

Nawet 80 proc. sklepów internetowych, stron internetowych i reklam zawiera informacje o wpływie produktów na środowisko – wynika z danych KE. Jednocześnie, jak pokazują badania UE, ponad połowa deklaracji środowiskowych jest niepełnych albo wprowadzających w błąd, co może stanowić przykład greenwashingu – praktyki polegającej na tworzeniu fałszywego wizerunku ekologicznego. Aby ograniczyć to zjawisko, konieczne jest wprowadzenie i skuteczne egzekwowanie przepisów, nie tylko na poziomie krajowym, ale i unijnym. Takie narzędzia pojawią się najpewniej już w przyszłym roku.
Farmacja
Trwa kontrola szczepień dzieci. Rodzice uchylający się od tego obowiązku muszą się liczyć z karami

Kontrola kart uodpornienia, czyli kontrola szczepień przeciw 13 chorobom zakaźnym, rozpoczęła się 1 kwietnia. Główny Inspektor Sanitarny chce poznać szczegółowe statystyki szczepień dzieci w Polsce, od urodzenia do 19. roku życia. Rodzice, którzy uchylają się od tego obowiązku, muszą się liczyć z postępowaniami i karami.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.