Newsy

Polskich inwestorów coraz bardziej przyciągają światowe rynki. Interesują ich spółki technologiczne i kryptowaluty

2021-10-12  |  06:05

Polski inwestor ma w portfelu przeciętnie ok. 110 tys. zł i jest głównie zainteresowany giełdą. Lubi spółki technologiczne i dywidendowe, nie boi się kryptoaktywów, wciąż waha się w kwestii inwestycji w fundusze ETF oparte na poszczególnych indeksach giełdowych  taki portret wyłania się z badań platformy inwestycyjnej eToro. Zainteresowanie giełdą wzmagają w tej chwili głównie ultraniskie stopy procentowe w połączeniu z rosnącą inflacją. – Widzimy wzrost zainteresowania oszczędzaniem i inwestowaniem, ale cały czas musimy gonić resztę świata – wskazuje analityk eToro Paweł Majtkowski. 

– Polacy inwestują i oszczędzają więcej niż w przeszłości, ale cały czas jest to znacząco mniej niż w innych krajach. Nie chodzi o to, żeby porównywać się np. do Niemców, którzy są liderami w oszczędzaniu i inwestowaniu, ale chociażby do Czechów czy Rumunów. My nadal inwestujemy mniej niż oni – mówi agencji Newseria Biznes Paweł Majtkowski.

Z cyklicznego raportu „Puls Inwestora Indywidualnego”, który eToro publikuje na podstawie ankiet przeprowadzanych pośród 6 tys. inwestorów detalicznych w 12 krajach, wynika, że przeciętny polski inwestor ma w swoim portfelu ok. 110 tys. zł i jest to łączna wartość jego inwestycji, głównie na giełdzie. W Czechach czy Rumunii ta kwota oscyluje wokół 130 tys. zł, w Niemczech wynosi ok. 400 tys. zł, a w Stanach Zjednoczonych – aż 750 tys. zł.

– Powinniśmy oszczędzać, ale przede wszystkim inwestować dużo więcej niż obecnie – mówi ekspert.

Jak wskazuje, w tej chwili do inwestowania skłaniają Polaków przede wszystkim rekordowo niskie stopy procentowe, przez które szukają oni alternatyw dla niskooprocentowanych lokat bankowych, oraz rosnąca inflacja. 55 proc. ankietowanych inwestorów w Polsce najbardziej zaniepokojonych jest właśnie inflacją, podczas gdy globalnie ten odsetek wynosi ok. 38 proc.

We wrześniu ona wyniosła 5,8 i prawdopodobnie w najbliższych miesiącach będzie jeszcze wyższa. To powoduje, że osoby, które trzymają pieniądze na lokatach bankowych, tracą. Choć inwestowanie na giełdzie nie jest prostą alternatywą dla bankowych lokat, bo jest jednak obarczone wyższym ryzykiem, to wiele osób szuka i zastanawia się nad długoterminowym inwestowaniem. Jeżeli inwestujemy w długim terminie, powyżej pięciu lat, to jest duże prawdopodobieństwo, że uda się wypracować zysk, który będzie nie tylko znacząco wyższy niż inflacja, ale i realnie uzyskać jakiś dochód – ocenia analityk eToro.

Do giełdy przyciąga dziś inwestorów, zwłaszcza początkujących, technologia, która ułatwia inwestowanie na lokalnych i zagranicznych rynkach.

– Dzięki ekspansji takich platform jak eToro zniknęła bariera wejścia na międzynarodowy rynek. Dzisiaj w łatwy sposób możemy otworzyć sobie w smartfonie rachunek inwestycyjny i mamy na wyciągnięcie ręki możliwość inwestowania praktycznie na całym świecie. Bardzo wiele rynków – czy to azjatyckich, europejskich, czy amerykańskich – stało się dostępnych i właściwie jednym kliknięciem możemy inwestować środki na zagranicznych giełdach – mówi Paweł Majtkowski. – Każdy z nas może inwestować w globalne firmy i marki, które zna i kocha, z których korzysta, w wielu przypadkach bez ponoszenia jakichkolwiek opłat – dodaje.

Analityk eToro wskazuje, że w ostatnich dwóch latach wśród polskich inwestorów widać duże zainteresowanie spółkami technologicznymi.

– Co prawda ta popularność przełożyła się na duży wzrost cen tych spółek wśród inwestorów na świecie, zatem wielu z nich uważa dzisiaj, że one są już trochę przewartościowane i szuka innych alternatyw, ciekawszych okazji – mówi ekspert. – Wśród polskich inwestorów dużym zainteresowaniem cieszą się również tzw. spółki dywidendowe, które wypłacają stałe dywidendy.

Z badania eToro wynika, że polscy inwestorzy w dużym stopniu są też zainteresowani rynkiem kryptoaktywów. Aż 44 proc. inwestuje w waluty cyfrowe, podczas gdy średnia dla pozostałych rynków, na których działa broker, oscyluje wokół 25 proc.

– Warto też powiedzieć o tym, w co nie inwestujemy. Przykładem są fundusze ETF, które są oparte na indeksach, kopiują dany indeks. Ich zaletą jest to, że one są dla inwestorów bardzo tanie. Wybierając taki fundusz, ponosimy tylko niewielkie albo żadne koszty, zwłaszcza w porównaniu do tych funduszy, które są aktywnie zarządzane i gdzie prowizje wynoszą nawet kilka procent wpłacanej kwoty. Fundusze ETF są bardzo popularne na wielu zagranicznych rynkach. Wielu Niemców opiera swoje portfele inwestycyjne właśnie na funduszach ETF. Natomiast, co niezwykłe, w Polsce tylko 13 proc. inwestorów korzysta z takich funduszy – mówi Paweł Majtkowski.

Wielu Polaków decyduje się na sektorową dywersyfikację portfela, tzn. wybierają akcje z różnych branż, ale inwestują w większości tylko na polskim rynku.

–  To jest oczywiście pewna forma dywersyfikacji, ale w pewnym zakresie ograniczona. Prawdziwą dywersyfikację mamy wtedy, kiedy dodamy do tego także dywersyfikację geograficzną. Dzisiaj jednym kliknięciem możemy kupić spółkę, która jest notowana w Nowym Jorku, Londynie czy Hongkongu. Ta dywersyfikacja globalna daje dobre rozłożenie ryzyka. Pozwala w większym stopniu kontrolować to ryzyko niż wtedy, kiedy inwestujemy wyłącznie na jednym rynku – mówi analityk eToro.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.