Newsy

Gry sposobem firm na większe zaangażowanie pracowników. Rynek takich rozwiązań w ciągu 3 lat wzrośnie kilkukrotnie

2017-05-04  |  06:35

Gamifikacja to rozwiązanie wykorzystujące mechanizmy gier. Coraz częściej służy ona wzmacnianiu zaangażowania pracowników i mierzeniu ich efektywności. Globalny rynek takich rozwiązań w 2015 roku wyceniany był na 1,6 mld dol., a do 2020 roku będzie wart 11 mld zł – prognozuje Markets & Market. W dobie walki o pracownika gamifikacja może się stać poważnym orężem – oceniają eksperci.

 Minęło 30 lat, od kiedy ludzie zaczęli tworzyć gry i grać w nie. Nauczyliśmy się wielu rzeczy m.in.: jak wpływać na zachowania ludzi i powodować, żeby byli zaangażowani. Nie zawsze jest tak, że dobra gra musi być koniecznie interesująca. Czy „Candy Crush” jest ciekawą grą? Nie jest, ale powoduje bardzo duże zaangażowanie ludzi. Celem gamifikacji jest wyniesienie wiedzy i mechanizmów zdobytych w tworzeniu gier i przeniesienie ich na inne obszary życia, te bardziej realne – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Aleksander Wierciński, prezes zarządu firmy Cludo, dostarczającej rozwiązania contact center dla dużych firm.

Zjawisko gamifikacji jest ściśle związane z rozwojem nowych technologii i ich konsumenckim wykorzystaniem. Jak podkreśla Wierciński, w firmach chodzi o wykorzystanie takich mechanizmów, które będą ułatwiać zarządzanie zespołem, a niekoniecznie pobudzać rywalizację.

Dlatego słowo „grywalizacja” źle mi się kojarzy. Od razu mam na myśli rywalizację, a przecież nie każda gra czy każda gamifikacja w środowisku pracy musi być rywalizacją. Chcemy wykorzystywać też gry, które promują kooperację w zespołach, więc ja bym się trzymał słowa „gamifikacja” – mówi prezes Cludo.

Jego zdaniem gamifikacja nie we wszystkich firmach, organizacjach czy branżach zda egzamin, można jednak w każdym sektorze wydzielić obszar, w którym takie rozwiązania mogą się przydać.

– Dla przykładu znaną aplikacją gamifikującą jest „Killer Squad”. To jest wykorzystywane w szpitalach do mierzenia poziomu bólu u dzieci. Efekty tego były fenomenalne, zarówno w sensie wiedzy lekarzy na temat tego, co odczuwają dzieci, jak i zmniejszenia postrzeganego bólu przez dzieci. One zostały zaangażowane w grę, były zaangażowane w ten aspekt socjalny, czyli wiedziały, jak inne dzieci się czują i dzięki temu ich samopoczucie się poprawiało – wyjaśnia Aleksander Wierciński.

Jedną z branż, gdzie gamifikacja jest z powodzeniem stosowana, jest contact center. To sektor o jednym z najwyższych wskaźników rotacji pracowników, więc każda metoda, aby ich na dłużej zatrzymać w firmie, jest na wagę złota.

Z drugiej strony jest to środowisko, w którym prawie każdy kontakt z klientem jest wyzwaniem. Dodatkowo zbieramy bardzo dużo informacji na temat osiągnięć poszczególnego agenta i zespołu, więc jest to gotowe środowisko do zamiany na grę – mówi Wierciński.

Tym bardziej że wśród nowo zatrudnionych w tym sektorze dominują przedstawiciele pokolenia millenialsów, którzy – w opinii ekspertów – napędzają rynek gamifikacji. Ich codzienność jest bowiem nierozerwalnie związana z mediami społecznościowymi i grami. Tego też będą oczekiwać w swoim miejscu pracy.

– Wszyscy zaczynają inwestować w gamifikację, bo zdają sobie sprawę z tego, że wchodzimy w okres, kiedy o pracownika będzie coraz ciężej, bo ten pracownik będzie specyficzny – przyzwyczajony do natychmiastowych efektów, szybkiej informacji zwrotnej, jak również do natychmiastowej gratyfikacji. On nie będzie czekał dwóch lat, aż go ktoś poklepie po plecach i da lepsze stanowisko. On musi wiedzieć, jak mu idzie lepiej. On musi być zaangażowany w swój zespół i musi wiedzieć, że mu pomaga. Właśnie do tego służy gamifikacja – mówi Aleksander Wierciński.

Jak podkreśla, już dziś wiele firm z branży contact center stosuje system nagród i bonusów za realizację określonych celów, jednak na ogół przebiega to w sposób analogowy. Co więcej, nie zawsze spełnia swoją rolę angażowania pracowników, bo nie są oni do końca świadomi zasad gry. Ich wyraźne określenie i zdefiniowanie jest kluczowe dla powodzenia rozwiązań gamifikacyjnych.

Niejasna struktura gry, w której konsultanci czują się zagubieni, jest o wiele groźniejsza niż środowisko, w którym np. postawimy za bardzo na rywalizację. Czyli np. wdrożymy za dużo gier o sumie zerowej, bo to jest pewna strategia. I w ten sposób premiujemy osoby w contact center, które są nastawione na rywalizację, a nie na współpracę. Ale to jest błąd, który da się wykryć i poprawić – mówi Aleksander Wierciński.

Według prognoz Markets & Market globalny rynek gamifikacji do 2020 roku wzrośnie do 11 mld dol.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

Przemysł

Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

Prawo

Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów

Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.