Newsy

M. Witucki: polskie firmy stają się coraz większą konkurencją dla francuskich. Szczególnie w transporcie i budowlance

2013-11-15  |  06:55
Mówi:Maciej Witucki
Funkcja:przewodniczący Rady Nadzorczej TP SA, prezes Francuskiej Izby Przemysłowo-Handlowej w Polsce, prezes "Spotkań Warszawskich"
  • MP4
  • Współpraca firm polskich i francuskich z roku na rok zacieśnia się. Jak zauważa Maciej Witucki, prezes Francuskiej Izby Przemysłowo-Handlowej w Polsce, budzi to wręcz niepokój francuskich przedsiębiorców, którzy zaczynają traktować polskie firmy jako coraz poważniejszą konkurencję dla własnych usług czy produktów, szczególnie w sektorach transportowym i budowlanym.

    Polskim firmom niskie ceny pomaga utrzymać stosunkowo słaby złoty, co jest jedną z przyczyn, dla których Francuzi są za przystąpieniem Polski do strefy euro.

     – Póki co naszych eksporterów wspomaga złoty, ale zakładając, że Polska nie będzie wiecznie krajem tylko i wyłącznie składania podzespołów samochodów dla niemieckich producentów samochodów, pewnie to wspomaganie przez złotego będzie coraz słabsze i mam nadzieję, że do strefy euro w ciągu kilku najbliższych lat się przyłączymy – mówi Maciej Witucki, przewodniczący Rady Nadzorczej TP SA, prezes Francuskiej Izby Przemysłowo-Handlowej w Polsce.

    To bez wątpienia obniży naszą konkurencyjność. Jak na razie polskie przedsiębiorstwa we Francji są postrzegane jako solidni dostawcy i wykonawcy. 

     – Obecność małych i średnich polskich firm we Francji jest bardzo wyraźna – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Maciej Witucki. – Bardzo wiele budynków we Francji powstaje poprzez kooperację z polskimi firmami i to nie tylko na poziomie podstawowego wylewania betonu i wznoszenia murów z cegieł. Jesteśmy obecni i jesteśmy rozpoznawani jako może jeszcze nie firmy hi-tech, ale jako bardzo solidni dostawcy.

    Z kolei obecność firm francuskich w Polsce to przede wszystkim branże finansowa, motoryzacyjna i telekomunikacyjna. To jedne z kluczowych sektorów, na które Francja stawia. 

     – Na początku października francuskie ministerstwo do spraw rozwoju przemysłowego opublikowało listę 34 tematów, w których Francja chce się rozwijać w nowej erze przemysłowej w ciągu kilkudziesięciu lat. To jest m.in. przemysł samochodowy, lotniczy, kosmiczny czy sektor telekomunikacyjny – wylicza Witucki. – Oprócz  tego, obecne są również w Polsce firmy z mających długie tradycje sektorów finansowego czy bankowego.

    Do tego dochodzi też energetyka, w tym energetyka jądrowa, która w przyszłości także może w Polsce się znaleźć, bo budowa elektrowni jądrowych w naszym kraju ma szanse być oparta właśnie o francuskie reaktory.

    O wyzwaniach stojących przed oboma krajami, ale przede wszystkim przed całą Unią Europejską, o kierunkach jej rozwoju i integracji rozmawiać będą uczestnicy (politycy, przedstawiciele biznesu, instytucji międzynarodowych i kultury) debat organizowanych przez Francuską Izbę Przemysłowo-Handlową w Polsce, nazwanych Spotkaniami Warszawskimi, których najbliższa edycja odbędzie się 16 listopada na Zamku Królewskim w Warszawie. 

      Spotkania Warszawskie to jest próba połączenia dwóch ekstremów. My organizujemy nasze własne debaty o Europie, gdzie często dominuje temat Partnerstwa Wschodniego. Równocześnie po drugiej stronie kontynentu organizowane są debaty w Brukseli lub w Paryżu, gdzie dyskutuje się o zupełnie innym regionie, głównie o Afryce Północnej – mówi Witucki, który jest także prezesem Spotkań Warszawskich. – My mówimy o węglu, oni mówią o dalszym ograniczeniu emisji CO2. Stąd pomysł na to, żeby może te dwa spojrzenia skonfrontować właśnie w Warszawie. Stąd koncepcja zaproszenia francuskich intelektualistów, osób, które kształtują opinię publiczną we Francji po to, żeby pokazać im polskie racje. Żeby im wytłumaczyć, że my nie jesteśmy krajem, który ma pasję do emitowania CO2 i ma pasję do tego, żeby cała Europa opalała się węglem. Że istnieją powody ekonomiczne, gospodarcze i historyczne, dla których mamy własne priorytety i spróbować te priorytety godzić i tłumaczyć naszą pozycję.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Polskie firmy z szansą na zdobycie azjatyckich rynków. Mogą otrzymać wsparcie na promocję podczas Expo 2025 w Osace

    W 2025 roku w japońskiej Osace odbędzie się Wystawa Światowa Expo 2025. Udział w niej, a także towarzyszących imprezie wydarzeniach i targach to dla polskich firm szansa na wzrost rozpoznawalności swoich marek za granicą, a w konsekwencji na rozwój ich potencjału eksportowego. Expo 2025 będzie się koncentrowało na innowacjach służących zrównoważonemu rozwojowi. PARP, który jest partnerem wydarzenia w Polsce, do 26 września br. czeka na wnioski firm zainteresowanych udziałem w wydarzeniu i ekspansją na azjatyckie rynki. W ramach programu mogą one otrzymać wsparcie na udział w targach, na misje wyjazdowe i kampanie promocyjne przed i po zakończeniu Expo. Nabór finansowany jest z Funduszy Europejskich dla Nowoczesnej Gospodarki 2021–2027

    Polityka

    Rośnie ryzyko wybuchu epidemii w Strefie Gazy. Brakuje czystej wody, kanalizacji i toalet, a w zniszczonej enklawie wykryto polio

    W Strefie Gazy brakuje praktycznie wszystkiego – od żywności i wody po podstawowe leki – ale najgorsze może dopiero nadejść – alarmuje Polska Akcja Humanitarna. – Kilka dni temu w wodzie w Strefie Gazy znaleziono polio typu 2. Ta woda jest bardzo zanieczyszczona, infrastruktura wodno-sanitarna na tym terenie tak naprawdę już nie istnieje. Na dodatek od dziewięciu miesięcy dzieci nie są szczepione, ponieważ nie ma warunków, żeby to zrobić, więc istnieje bardzo duże zagrożenie wybuchu epidemii – mówi Magdalena Foremska z PAH. W odpowiedzi na kryzys organizacja uruchomiła duże projekty pomocowe, które mają zapewnić żywność i opiekę medyczną w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu.

    IT i technologie

    Gminy potrzebują inwestycji w cyberbezpieczeństwo. Eksperci widzą duże ryzyka wynikające z zaniedbań

    Dane gromadzone przez jednostki samorządu terytorialnego mogą być bardzo niebezpiecznym narzędziem w rękach przestępców. Wykradzione mogą posłużyć do fałszowania tożsamości człowieka. Tymczasem poziom inwestycji w cyberbezpieczeństwo jest w gminach niski, a liczba ataków hakerskich na nie stale rośnie. Eksperci czekają na pozytywne skutki rządowego programu Cyberbezpieczny Samorząd. W jego ramach 1,5 mld zł trafi na inwestycje w poprawę bezpieczeństwa cybernetycznego samorządów: zarówno na poziomie sprzętu i oprogramowania, jak i kompetencji oraz procedur.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.