Newsy

Nieleczona obturacyjna choroba płuc może skrócić życie o 15 lat. Tylko co piąty chory wie o swoim schorzeniu i podejmuje leczenie

2015-11-20  |  06:30
Mówi:dr Piotr Dąbrowiecki
Funkcja:przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP
  • MP4
  • Prawie 80 proc. chorych nie wie, że cierpi na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, a tym samym lekceważy jej objawy. Przyczyną jest m.in. zbyt mała wiedza Polaków na temat POChP. Wczesne wykrycie choroby pozwala natomiast na zahamowanie jej postępowania oraz znaczne wydłużenie życia pacjentów. Dlatego każda osoba po 40 roku życia, która pali papierosy, kaszle i odczuwa duszności, powinna wykonać badanie spirometryczne.

    Przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP) to śmiertelne, skracające życie o prawie 15 lat, schorzenie prowadzące do nieodwracalnych zmian w drogach oddechowych. Polega ono na postępującym i nieodwracalnym zmniejszeniu przepływu powietrza przez drogi oddechowe na skutek zwężenia oskrzeli. Główną przyczyną choroby jest palenie papierosów, a jej objawy to kaszel i duszności. Według Światowej Organizacji Zdrowia POChP zajmuje 4. miejsce wśród chorób powodujących najczęstsze zgony – w Polsce co roku z jej powodu umiera 14 tys. osób. Szacuje się, że na POChP choruje ok. 2 mln Polaków, przy czym blisko 80 proc. nie zdaje sobie z tego sprawy i lekceważy objawy choroby.

    Badanie zlecone przez Polskie Towarzystwo Chorób Płuc ujawniło, że tylko 3 proc. społeczeństwa wie, co to jest przewlekła obturacyjna choroba płuc. Jeżeli nie wiemy, czego szukać, to nie znajdziemy u siebie cech POChP. Dopiero świadomość tego, że za kaszlem i dusznością wysiłkową może stać POChP, zmusza do myślenia – mówi agencji informacyjnej Newseria dr Piotr Dąbrowiecki, przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP.

    Brak wiedzy skutkuje także problemami w terapii – wielu chorych nie wie, że muszą stale przyjmować określone leki. Dlatego w Polsce niezbędna jest edukacja w zakresie wiedzy o POChP. Polska Federacja Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP organizuje szkolenia, podczas których pacjenci dowiadują się, jak radzić sobie z chorobą i prawidłowo stosować terapię. Na spotkaniach edukacyjnych mówi się także o konieczności szczepień zapobiegających chorobom dróg oddechowych, np. zapaleniu płuc, oraz prowadzeniu rehabilitacji oddechowej. Sprowadza się ona do ćwiczeń oddechowych, które zwiększają przepływ powietrza. Spotkania te mają także walor psychoterapeutyczny – osoby z POChP często cierpią bowiem z powodu izolacji społecznej.

    W jednym miejscu i czasie spotykają się różne osoby – kobiety i mężczyźni, starsi i młodsi, którzy mają ten sam problem, i dzięki temu nie czują się samotni. Jestem tu nie tylko ja i moje POChP, tylko są tu inne osoby, czasami znane, i staramy się czegoś dowiedzieć o tej chorobie. Jest grupa starszych pacjentów dużo zyskujących dzięki temu, że podzielą się swoim problemem – mówi dr Piotr Dąbrowiecki. 

    Lekarze podkreślają, że diagnostyka POChP jest bardzo prosta. Podstawowym badaniem służącym do wykrywania choroby i oceny jej progresji jest spirometria. Chorzy mogą także skorzystać z testu duszności. Krótka ankieta pozwala określić skalę nasilenia duszności (MRC), ma ona pięć stopni (od 0 do 4). Zero oznacza duszność przy bardzo dużych wysiłkach fizycznych, pierwszy stopień to duszność przy wchodzeniu pod górę lub przy szybkim marszu. Stopień drugi występuje, gdy pacjent z powodu duszności porusza się znacznie wolniej od rówieśników.

    Dwójka w skali MRC mówi, że pacjent wymaga bardziej intensywnego leczenia i służy nam wyselekcjonowaniu grupy, podatnej na zaostrzanie choroby. To grupa, która powinna dostać intensywne, lepsze leczenie niż ci, którzy mają 0 lub 1. 3 to jest duszność po przejściu 100 metrów, a 4 to duszność, która pacjenta zostawia w domu, która się pojawia w trakcie zwykłej toalety porannej – mówi dr Piotr Dąbrowiecki.

    Szansę na prowadzenie w miarę normalnego życia może dać wdrożenie zintegrowanego modelu opieki nad chorymi z POChP. Podstawową rolę pełniłby w nim lekarz pulmonolog, który czuwa nad przebiegiem terapii. Wspieraliby go natomiast pielęgniarka, która odwiedza pacjenta, oraz lekarze specjaliści z innych dziedzin, m.in. kardiolog i diabetolog. POChP dwukrotnie zwiększa bowiem ryzyko zawału i rozwoju cukrzycy typu II. Bardzo ważne jest także wsparcie psychiatry lub psychologa ze względu na częste poczucie wykluczenia społecznego u pacjentów z tą chorobą.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Samorządowy Kongres Finansowy

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Ochrona środowiska

    Mniej niż 2 proc. polskich rzek ma czystą wodę zdatną do picia. Podczas akcji sprzątania wolontariusze zbierają setki ton śmieci

    Z badań Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska wynika, że w latach 2014–2020 zły stan wód odnotowano w 99,5 proc. polskich rzek. Problemem jest także zaśmiecanie rzek i ich okolic. W trakcie corocznych akcji sprzątania wolontariusze zbierają setki ton śmieci. Rozwijanie powszechnej świadomości i odpowiedzialności za lokalne środowisko to jeden z głównych celów akcji Operacja Czysta Rzeka. Trwa właśnie szósta edycja akcji, w którą angażują się także prywatne firmy.

    Infrastruktura

    Podczas wojny w Ukrainie całkowicie zniszczono niemal 10 proc. mieszkań i domów. Proces odbudowy potrzebuje odpowiedniej strategii

    Łączne szkody w infrastrukturze Ukrainy spowodowane inwazją rosyjską sięgają 157 mld dol. – wynika z obliczeń Kijowskiej Szkoły Ekonomicznej. Bank Światowy wylicza, że całkowity koszt odbudowy Ukrainy w ciągu następnej dekady wyniesie 486 mld dol., przy czym najwięcej pochłonie mieszkalnictwo. – Ukraina potrzebuje kompleksowej strategii odbudowy i renowacji swoich zasobów budowlanych – ocenia Besim Nebiu z Habitat for Humanity International. Jego zdaniem powinna ona od razu uwzględniać problemy w mieszkalnictwie, z którymi jeszcze przed wojną borykały się ukraińskie gminy.

    Przemysł

    Projekt budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej nabiera tempa. Ruszają prace geologiczne w miejscu planowanej inwestycji

    W maju ruszają prace geologiczne w miejscu planowanej budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej na Pomorzu. Pierwszy etap badań zakończy się w tym roku, a wyniki zostaną wykorzystane w trwającym procesie projektowania elektrowni przez konsorcjum Westinghouse i Bechtel. – Chcemy dobrze poznać strukturę gruntu, na którym posadowiona będzie elektrownia. Dzięki temu będziemy mogli dopracować sam projekt elektrowni z perspektywy bezpieczeństwa – podkreśla Leszek Hołda, prezes Bechtel Polska.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.