Mówi: | Szymon Chrostowski |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Polska Koalicja Pacjentów Onkologicznych |
Nowotwór pęcherza moczowego występuje prawie cztery razy częściej u palaczy niż u osób niepalących
151 tys. Europejczyków, w tym 6 tys. Polaków, co roku dowiaduje się o tym, że choruje na nowotwór pęcherza moczowego. Choroba najczęściej dotyka mężczyzn, a jej ryzyko wzrasta u palaczy i pracowników przemysłu chemicznego. Ten typ nowotworu jest często rozpoznawany zbyt późno, ponieważ jego objawy przypominają symptomy zapalenia cewki moczowej lub pęcherza moczowego. Pakiet onkologiczny, który wszedł w życie 1 stycznia, może usprawnić diagnostykę choroby.
Jak podaje czasopismo medyczne „European Journal of Cancer”, rak pęcherza moczowego jest piątym najczęściej występującym nowotworem w Europie. Co roku diagnozuje się go u ponad 151 tys. osób. Polskie statystyki są równie niepokojące.
– Nowotwór pęcherza moczowego rocznie wykrywa się u ponad 6 tys. osób. Jest to czwarty nowotwór w Polsce pod względem zgonów. W przeważającej części chorują na niego mężczyźni – mówi agencji informacyjnej Newseria Szymon Chrostowski, prezes Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych.
Według Cancer Research UK, brytyjskiej organizacji zajmującej się badaniami nad rakiem, jedynie 28 proc. przypadków choroby dotyczy kobiet. Co ciekawe, aż 42 proc. wszystkich nowotworów pęcherza moczowego jest związane ze stylem życia, a nie genami. Przykładowo, ryzyko zachorowania na nowotwór pęcherza moczowego jest 3,8 razy wyższe u palaczy niż u osób, które nigdy nie paliły.
– Bardzo niewiele osób wie, że palenie wpływa nie tylko na nowotwór płuca, lecz także na nowotwór pęcherza moczowego. Oprócz palenia, ryzyko choroby podwyższa przebywanie w środowisku, gdzie jest bardzo dużo chemikaliów, czyli np. farby, oleje, paliwa. Trzecim czynnikiem są oczywiście uwarunkowania środowiskowe i genetyczne – wylicza Szymon Chrostowski.
Leczenie i rokowania zależą od tego, jak głęboko nowotwór wrósł w ścianę pęcherza.
– Jeśli guz jest jeszcze w obrębie pęcherza moczowego, to mamy sytuację w miarę dobrą. Problem pojawia się, kiedy choroba ze środka pęcherza wnika w jego ścianki, a często też wychodzi poza jego strukturę i nacieka na inne narządy – tłumaczy Chrostowski.
Niestety, rak pęcherza moczowego często jest diagnozowany zbyt późno, ponieważ jego objawy przypominają symptomy zapalenia cewki moczowej lub pęcherza moczowego, przez co lekarze często wdrażają leczenie farmakologiczne, nie zlecając pogłębionej diagnostyki.
– Te sprawy ma wyjaśnić pakiet onkologiczny, który obowiązuje od 1 stycznia. Najpierw trzeba będzie wyeliminować chorobę nowotworową, zlecając odpowiednią diagnostykę, a dopiero potem przechodzić do tych innych, mniej śmiercionośnych chorób, które również są związane z pęcherzem moczowym – dodaje rozmówca.
Onkolodzy apelują, by nie lekceważyć objawów, które mogą świadczyć o nowotworze pęcherza moczowego. Każdy pacjent, który zaobserwuje w moczu krew, powinien wykonać badanie ogólne moczu oraz USG jamy brzusznej z oceną pęcherza moczowego.
Czytaj także
- 2024-05-17: Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
- 2024-05-16: Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii
- 2024-05-14: Projekt budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej nabiera tempa. Ruszają prace geologiczne w miejscu planowanej inwestycji
- 2024-04-30: Miliony Polaków klikają w linki wyłudzające dane i pieniądze. Liczba oszustw w internecie będzie rosnąć
- 2024-05-13: Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
- 2024-04-26: T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii
- 2024-05-14: Jan Kliment i Lenka Klimentová: Po tym, jak niespodziewanie zmarł nasz przyjaciel, zrobiliśmy serię badań kontrolnych. Trzeba się badać, zanim choroba daje o sobie znać
- 2024-04-11: Greenpeace: Prawie 6 tys. ciężarówek pełnych drzew wyjeżdża codziennie z polskich lasów. Wycinki trwają tam, gdzie nie wolno
- 2024-04-25: Niska wiedza ekonomiczna Polaków może wpłynąć na większe zainteresowanie usługami doradców finansowych. Wciąż rzadko korzystamy z ich pomocy
- 2024-03-27: Mimo utrudnień na drogach Polacy popierają protesty rolników. Ich postulatom towarzyszy jednak szereg mitów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.