Newsy

Polacy nie rezygnują z zagranicznych wycieczek. Oszczędzają jednak na standardzie.

2013-09-20  |  06:05

Mimo spowolnienia gospodarczego Polacy nie rezygnują z zagranicznych wyjazdów z biurami podróży. W tym roku liczba turystów wzrosła o 15 proc. Jednak znacząco obniżył się standard kupowanych wycieczek. Szukając oszczędności turyści wybierają hotele gorszej jakości lub z uboższą ofertą. 

 W tym roku zauważyliśmy bardzo wyraźne obniżenie standardów wypoczynku. Polacy jeżdżą rzadziej do hoteli 4-5 gwiazdkowych – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Jarosław Kałucki z Travelplanet.pl. – W jakiś sposób kryzys odcisnął swoje piętno również na strukturze wyjazdów, na strukturze wyżywienia i zakwaterowania.

Jak wynika z raportu Travelplanet.pl, od połowy czerwca do połowy września tylko 16,5 proc. wyjeżdżających (w 2012 r. było to 21,5 proc.) wybrało hotel o najwyższym standardzie. Zmalał również udział osób wyjeżdżających do najpopularniejszych, czterogwiazdkowych obiektów – z 45,1 proc. do 41,7 proc. Za to aż o 7,3 punktu proc. wzrósł udział hoteli trzygwiazdkowych, które są już niemal tak samo popularne jak obiekty z nieco wyższej kategorii.

Kałucki tłumaczy, że to właśnie dzięki obniżeniu standardu wypoczynku, cena wakacji wzrosła bardzo nieznacznie – z 2280 zł na osobę w ubiegłym roku do 2405 zł na osobę w tym. 5,5-proc. podwyżka wynika z inflacji oraz marży.

 – Jeśli uwzględnimy to przeniesienie popytu i preferencji polskich turystów na hotele niższych kategorii, to w istocie średnia cena wycieczki jest do pewnego stopnia zaniżona. Turyści, wypoczywając za granicą, przyjęli wariant ekonomiczny, stąd wzrost może wydawać się dość niewielki – ocenia Kałucki.

Dodaje, że branża turystyczna ma powody do zadowolenia, bo wyraźnie zwiększyła się liczba wyjeżdżających. W tym roku było ich aż o 15 proc. więcej. Najpopularniejszym celem okazała się Grecja, którą wybrała niemal jedna czwarta klientów Travelplanet.pl. Egipt, który w zeszłym roku był wiodącym celem wyjazdu, stracił prawie 6 punktów proc. udziału i spadł na trzecie miejsce, wyprzedzony jeszcze przez Turcję. Dużo zyskała Bułgaria, która wyprzedziła Tunezję i z 10 proc. udziału znalazła się na piątym miejscu.

 – Tunezja wcale nie zmniejszyła swojej sprzedaży w stosunku do poprzedniego roku, a jednak Bułgaria okazała się hitem tego sezonu – podkreśla Kałucki. – Do Egiptu w wakacje pojechało 15 proc. polskich turystów, a pamiętamy przecież, że od połowy sierpnia były ogromne perturbacje i ten kierunek został zawieszony. Tylko nieliczne polskie biura woziły turystów do Egiptu, więc ten wynik należy uznać również za bardzo dobry.

Wybierając biura podróży w tym roku Polacy zdecydowanie preferowali największych operatorów. Aż 70,6 proc. sprzedaży Travelplanet.pl pochodziło z oferty pięciu największych biur. To wzrost o ponad 5 punktów proc. w porównaniu do ubiegłego roku. Kałucki przekonuje, że to efekt obaw przed bankructwem organizatora wyjazdu. Decydując się na duże marki, polscy turyści czuli się bezpieczniej.

 – Wybierane są biura, które uważane są za bezpieczne, sprawdzone. Świadczy o tym nie tylko suma gwarancyjna, jaką poszczególni touroperatorzy się chwalą. To są również rekomendacje, to jest szeptany marketing. Pokazuje to, że rynek podlega konsolidacji i biura, które są uważane za bezpieczne, albo które są wyspecjalizowane w poszczególnych kierunkach, mają dużą szanse na rozwój – prognozuje Kałucki.

Tego lata zdecydowanym liderem w Polsce była Itaka, która zdobyła jedną trzecią rynku. Drugie biuro na rynku, Sun & Fun, sprzedało znacznie mniej, bo jedynie niecałe 11 proc. wycieczek. Największym biurem zagranicznym był Neckermann – ok. 6 proc. wyjazdów sprzedanych przez Travelplanet.pl pochodziło z oferty tego touroperatora.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

Ochrona środowiska

Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

Motoryzacja

Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.