Mówi: | Mariusz Hildebrand |
Funkcja: | Prezes |
Firma: | BIG InfoMonitor |
Polacy wciąż nie umieją korzystać z kart kredytowych – ok. 17 proc. takich kredytów jest zagrożonych
Około 17 proc. kredytów na kartach nie jest regularnie spłacanych. Eksperci od lat przestrzegają przed pochopnym korzystaniem z tego łatwo dostępnego finansowania. Wciąż jednak wielu klientów nadmiernie się na kartach zadłuża, wpadając często w pułapkę, z której nie potrafi się wyzwolić. – Polacy muszą nauczyć się korzystać z kart kredytowych – podkreśla Mariusz Hildebrand, prezes BIG InfoMonitor.
Liczba kart kredytowych w Polsce systematycznie spada. Według danych NBP na koniec IV kwartału ubiegłego roku było ich w Polsce 6,4 mln, podczas gdy na koniec 2009 roku – blisko 11 mln. Wciąż wysoki jest natomiast odsetek zagrożonych kredytów na tych kartach – na koniec 2012 roku wyniósł 16,8 proc. Kwota zaciągniętych w ten sposób kredytów to blisko 12,5 mld zł (w porównaniu do września 2012 jest mniejsza zaledwie o 1,6 proc.).
– Karta kredytowa sama w sobie nie jest złym narzędziem, bo to jest instrument dostępu do środków finansowych, natomiast często korzystamy z niego w sposób nieumiejętny –mówi Agencji Informacyjnej Newseria Mariusz Hildebrand, prezes BIG InfoMonitor.
Podaje przykłady klientów, którzy wypłacają środki z karty kredytowej, by zapłacić nimi za czynsz, telefon albo uregulować kolejną ratę kredytu konsumenckiego czy samochodowego. Przypomina jednak, że spóźnienie się ze spłatą zobowiązania na karcie wiąże się z wysokimi odsetkami.
– Niespłacenie karty kredytowej w określonym terminie bezodsetkowym powoduje, że wpadamy w okres odsetkowy, musimy płacić kolejne koszty związane z oprocentowaniem tych środków pieniężnych – przypomina Hildebrand.
Nie mówiąc już o kosztach, jakie ponosimy, wypłacając pieniądze z karty kredytowej w bankomacie. Prowizja w takim wypadku może sięgać kilkudziesięciu złotych, a oprocentowanie naliczane jest od dnia transakcji. Wszystko to szczegółowo regulują warunki umowy, jaką klient podpisuje z bankiem. Polacy jednak wciąż, mimo przestróg, nie czytają umów, również przy zaciąganiu kredytów czy pożyczek gotówkowych.
– W umowie są zapisane wszystkie warunki, czy możemy to zobowiązanie wcześniej spłacić, czy nie, czy wcześniejsza spłata zobowiązania spowoduje przeliczenie kwoty odsetek, czy nie spowoduje i wówczas mimo wszystko zapłacimy tyle samo, ile mieliśmy zapłacić rozkładając to na poszczególne raty. To jest najistotniejszy element, na który powinniśmy zwrócić szczególną uwagę – podkreśla prezes BIG InfoMonitor. – Należy sprawdzić, czy oprocentowanie, które uzgodniliśmy jest zgodne z tym, co było nam przedstawione.
Zgodnie z ustawą antylichwiarską maksymalna wysokość oprocentowania kredytów i pożyczek nie może przekroczyć czterokrotności stopy lombardowej NBP. Tego banki przestrzegają. Wiele z nich dodaje jednak do tych produktów inne usługi, najczęściej ubezpieczenia, które zwiększają zadłużenie.
– Jeśli się nie zgadzamy z tymi warunkami, to możemy nie korzystać z tego finansowania i poszukać go w innym miejscu – mówi Mariusz Hildebrand. – Tak samo kupując sprzęty na raty.
Jego zdaniem, przed kłopotami z nadmiernym zadłużeniem konsumentów powinna chronić przede wszystkim ich własna rozwaga. Jak podkreśla, Polacy często decydują się na kolejny kredyt, zakup nowego sprzętu, bez uprzedniej realnej oceny swoich możliwości finansowych. Mogłoby w tym pomóc choćby planowanie codziennego budżetu.
– Nie sprawdzamy naszych dochodów, nie porównujemy ich ze stałymi wydatkami jakie mamy. Nie obliczamy sobie, ile kosztuje nasze codzienne, podstawowe funkcjonowanie, ile musimy wydać na codzienne zakupy, chociażby artykuły konsumpcyjne, i czy po tych wszystkich wydatkach, które sobie zbilansujemy, stać na zaciąganie nowego zobowiązania – mówi Hildebrand.
Z najnowszych danych z raportu InfoDług wynika, że problemy z terminowa spłatą swoich zobowiązań ma ponad 2 mln 250 tys Polaków. Łączna kwota zaległości przekracza już 40 mld zł.
Czytaj także
- 2025-07-15: Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory
- 2025-07-16: Banki spółdzielcze coraz ważniejsze dla finansowania gospodarki. Współpraca z BGK ma pobudzić lokalne inwestycje
- 2025-07-31: Dostęp do danych kluczowy dla dobrego funkcjonowania rynku kredytowego. Wymianę informacji można jeszcze poprawić
- 2025-07-04: Rośnie liczba i wartość udzielonych konsumentom kredytów gotówkowych. Gorzej mają się kredyty ratalne oraz te udzielane firmom
- 2025-07-24: Rynek domów prefabrykowanych może do 2030 roku być wart 7 mld zł. Inwestorów przekonuje krótszy czas budowy
- 2025-07-18: Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta
- 2025-06-30: Do 2029 roku rynek pracy skurczy się o milion pracowników. Przedsiębiorcy wskazują, jak zaktywizować cztery wykluczone dotąd zawodowo grupy [DEPESZA]
- 2025-07-03: Grzyby rozkładające tekstylia nagrodzone w konkursie ING. 1 mln zł trafi na innowacyjne projekty dla zrównoważonych miast
- 2025-08-01: Blockchain zmienia rynek pracy i edukacji. Poszukiwane są osoby posiadające wiedzę z różnych dziedzin
- 2025-08-04: W 2030 roku zetki będą stanowić jedną trzecią globalnej siły roboczej. Ich odmienne od starszej generacji oczekiwania zmienią podejście firm
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

1 października ruszy w Polsce system kaucyjny. Część sieci handlowych może nie zdążyć z przygotowaniami przed tym terminem
Producenci, sklepy i operatorzy systemu kaucyjnego mają niespełna dwa miesiące na finalizację przygotowań do jego startu. Wówczas na rynku pojawią się napoje w specjalnie oznakowanych opakowaniach, a jednostki handlu powinny być gotowe na ich odbieranie. Część z nich jest już do tego przygotowana, część ostrzega przed ewentualnymi opóźnieniami. Jednym z ważniejszych aspektów przygotowań na te dwa miesiące jest uregulowanie współpracy między operatorami, których będzie siedmiu, co oznacza de facto siedem różnych systemów kaucyjnych.
Ochrona środowiska
KE proponuje nowy cel klimatyczny. Według europosłów wydaje się niemożliwy do realizacji

Komisja Europejska zaproponowała zmianę unijnego prawa o klimacie, wskazując nowy cel klimatyczny na 2040 roku, czyli redukcję emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. w porównaniu do 1990 rok. Jesienią odniosą się do tego kraje członkowskie i Parlament Europejski, ale już dziś słychać wiele negatywnych głosów. Zdaniem polskich europarlamentarzystów już dotychczas ustanowione cele nie zostaną osiągnięte, a europejska gospodarka i jej konkurencyjność ucierpi na dążeniu do ich realizacji względem m.in. Stanów Zjednoczonych czy Chin.
Handel
Amerykańskie indeksy mają za sobą kolejny wzrostowy miesiąc. Druga połowa roku na rynkach akcji może być nerwowa

Lipiec zazwyczaj jest pozytywnym miesiącem na rynkach akcji i tegoroczny nie był wyjątkiem. Amerykańskie indeksy zakończyły go na plusie, podobnie jak większość europejskich. Rynki Starego Kontynentu nie przyciągają jednak już kapitału z taką intensywnością jak w pierwszej części roku. Z drugiej strony wyceny za oceanem po kolejnych rekordach są już bardzo wysokie, a wpływ nowego porządku celnego narzuconego przez Donalda Trumpa – na razie trudny do przewidzenia. W najbliższym czasie na rynkach można się spodziewać jeszcze większej zmienności i nerwowości, ale dopóki spółki pokazują dobre wyniki, przesłanek do zmiany trendu na spadkowy nie ma.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.