Newsy

Polacy wciąż za mało dbają o zęby. Połowa z nas ma przynajmniej jeden ubytek

2012-11-16  |  05:55
Mówi:Damian Nasulicz
Funkcja:lekarz stomatolog
Firma:Centrum Stomatologiczne Prestige Dent we Wrocławiu
  • MP4

    Statystyczny Polak po 35. roku życia nie ma aż 11 zębów, a co czwarty 65-ciolatek w ogóle nie ma uzębienia – wynika z danych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Stomatolodzy alarmują, że Polacy nie uzupełniają swoich ubytków, a konsekwencje braku choćby jednego zęba mogą być bardzo groźne dla zdrowia. To nie tylko kwestia wyglądu, wymowy i komfortu życia, ale również m.in. kondycji pozostałych zębów, stawów żuchwowych czy bólu głowy i kręgosłupa. Jak podkreślają eksperci, dopóki nie zaczniemy – tak jak w innych krajach – traktować ubytku choćby jednego zęba jako kalectwa, to sytuacja nie ulegnie poprawie.

    Rynek usług stomatologicznych w Polsce w ostatnich latach prężnie się rozwija. Według ekspertów z branży napędza go rosnąca świadomość Polaków, co do wyglądu i stanu zdrowia zębów. Jednak stomatolodzy przestrzegają, że nasza wiedza i nawyki dbania o uzębienie wciąż nie są wystarczające.

     – Świadomość pacjentów, chociaż muszę przyznać, że rośnie, to jest na niższym poziomie niż w krajach zachodnich – wyjaśnia Damian Nasulicz, lekarz stomatolog z Centrum Stomatologicznego Prestige Dent we Wrocławiu. – Myślę, że są to jeszcze zaszłości ubiegłego systemu i brak dbania o siebie jako o osobę. Bo tak naprawdę pacjenci nie zdają sobie sprawy z tego, że zęby to jest też ich zdrowie.

    Mimo że implantologia notuje wzrosty, to większość dorosłych Polaków ma ubytki w zębach, których nie zamierza uzupełniać. Jak podkreśla ekspert, braki w uzębieniu każdy z nas traktuje jako swój własny problem i to w dodatku natury estetycznej.

     – Jeśli ktoś nie ma jedynki, przedniego zęba, zaraz chce go uzupełnić. Natomiast problem jest z brakiem zębów tylnych. Niewielu pacjentów jest świadomych tego, że najważniejsza – jeśli chodzi o funkcję – jest szóstka. A bez funkcji nie ma estetyki. Jeżeli utracimy jedną funkcję, zęby przednie – estetyczne – będą wykorzystywane w inny sposób niż natura to zaplanowała. W związku z tym bardzo szybko ulegają dalszemu zniszczeniu – wyjaśnia Damian Nasulicz.

    Jak podkreśla stomatolog, brak jednego zęba wpłynie co najmniej na cztery zęby sąsiednie, a w konsekwencji – na całość uzębienia. Stąd smutne statystki. Co drugi Polak nie ma przynajmniej jednego zęba, a 25 proc. osób po 65. roku życia jest zupełnie bezzębna. 

     – Pozostałe zęby zaczynają się przechylać, wysuwać. Przestajemy jeść jedną stroną, druga strona jest przeciążona i pojawiają się problemy ze stawami skroniowo-żuchwowymi, więc rano boli głowa – wymienia konsekwencje lekarz z wrocławskiego Centrum Stomatologicznego Prestige Dent. – Okazuje się nagle, że to teoretycznie jeden ząb, błaha sprawa, a przyczynia się do wielu problemów w życiu.

    Uzupełnienie jednego ubytku to nie jest skomplikowana sprawa ani dla lekarza, ani dla pacjenta.

     – Najtańszym rozwiązaniem w przypadku braku pojedynczego zęba byłoby wszczepienie implantu i uzupełnienie zęba takiego, jaki był faktycznie przed tym urazem – mówi Damian Nasulicz. –  Natomiast jeżeli pacjent przychodzi już z większymi ubytkami, wtedy może okazać się, że już jest za późno na takie podstawowe leczenie. Trzeba wykonywać coś innego.

    Do wyboru jest jeszcze leczenie protetyczne. Oba rozwiązania: implanty i mosty protetyczne, mają swoich przeciwników i zwolenników, wady i zalety. Głównym argumentem może być cena. Wstawienie implantu jest bardziej kosztowne niż protetyka. Tym bardziej, że koszty te nie są refundowane przez państwo.

     – Ubezpieczyciel nie przewidział, że to jest tak ważne. Jeżeli byłoby to lepiej zorganizowane, to okazałoby się, że tak naprawdę pieniądze wydawane na opiekę stomatologiczną mogłyby być dużo mniejsze, a przy tym zapewnilibyśmy pacjentom lepszy komfort – mówi ekspert.

    Koszt implantu to nawet kilka tysięcy złotych, w zależności od materiału stomatologicznego czy stanu uzębienia pacjenta.

     – Tak naprawdę są to jedne z najtańszych zabiegów, patrząc w długim okresie czasowym. Jeżeli popatrzymy na wydatek jednorazowy, on jest kilkakrotnie większy niż leczenie klasyczne, ale to jest inwestycja w siebie. I po siedmiu latach – prowadzone były w tym zakresie badania – leczenie implantologiczne pojedynczego zęba, pojedynczego braku okazuje się tańsze niż rozwiązanie klasyczne – przekonuje Damian Nasulicz.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    BCC Gala Liderów

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Wdrożenie dyrektywy o jawności wynagrodzeń będzie dużym wyzwaniem dla ustawodawcy. Pracodawcy muszą się liczyć z nowymi obowiązkami

    Za niespełna półtora roku do polskiego prawa powinna zostać wdrożona dyrektywa o jawności wynagrodzeń, która nałoży na pracodawców obowiązek informowania kandydatów do pracy o widełkach płacowych dla oferowanych stanowisk. Także każdy zatrudniony pracownik będzie miał prawo do informacji na temat średnich wynagrodzeń osób zajmujących podobne stanowiska lub wykonujących pracę o tej samej wartości. Dla pracodawców oznacza to konieczność usystematyzowania siatki płac, a także – w niektórych przypadkach – ich raportowania.

    Polityka

    Na skrajnie prawicową AfD chce głosować co piąty Niemiec. Coraz więcej zwolenników ma jej polityka migracyjna i energetyczna

    W poprzednich wyborach do Bundestagu w 2021 roku Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała 10 proc. głosów. Najnowsze sondaże przed lutowymi wyborami dają jej dwukrotnie większe poparcie, tym samym prawicowo-populistyczna partia może stać się drugą siłą polityczną. Coraz więcej Niemców popiera postulaty AfD – 68 proc. chce zaostrzenia polityki migracyjnej, podobny odsetek popiera wykorzystanie energii jądrowej, a blisko połowa – budowę nowych elektrowni.

    Konsument

    Młodzież w Polsce sięga po alkohol rzadziej niż 20 lat temu. Obniża się zwłaszcza spożycie piwa

    Alkohol staje się coraz mniej popularny wśród młodzieży, przede wszystkim w grupie wiekowej 15–16 lat, ale pozytywne zmiany widoczne są również w grupie 17- i 18-latków – wynika z badania ESPAD z 2024 roku przedstawionego niedawno podczas konferencji w Sejmie. Mniej nastolatków niż 20 lat temu przyznaje się do zakupu alkoholu i tych, którzy oceniają, że jest on łatwy do zdobycia. Wciąż jednak na wysokim poziomie utrzymuje się odsetek młodzieży, która pije w sposób ryzykowny. Ministerstwo Zdrowia zapowiada działania ograniczające sprzedaż alkoholu.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.