Mówi: | Ewa Wolniewicz-Warska, Kapsch Telematic Services prof. Janusz Gajda, Katedra Metrologii i Elektroniki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie |
Polska jako drugi kraj na świecie ma szansę wprowadzić system ważenia pojazdów w ruchu. Średnio co trzeci pojazd jest przeciążony
Inspekcja Transportu Drogowego jest w stanie skontrolować wagę tylko niewielkiego odsetka pojazdów, a z badań wynika, że nawet co trzeci pojazd poruszający się po polskich drogach jest przeciążony. Akademia Górniczo-Hutnicza podpisała właśnie porozumienie o współpracy z czterema firmami na rzecz rozwoju i upowszechniania systemów ważenia pojazdów w ruchu. Celem jest legalizacja systemów ważenia pojazdów przy pełnej prędkości na trasie przejazdu. Taki system działa na razie tylko w Czechach.
– Przeciążony pojazd to intensywne niszczenie infrastruktury drogowej, negatywne oddziaływanie na środowisko i bezpieczeństwo ruchu, a także naruszenie zasad uczciwej konkurencji w transporcie – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes prof. Janusz Gajda z Katedry Metrologii i Elektroniki Akademii Górniczo-Hutniczej.
Z danych Instytutu Badawczego Dróg i Mostów wynika, że co trzecia ciężarówka poruszająca się po naszych drogach jest przeciążona. Przejazd jednego samochodu ciężarowego o nacisku 20 ton na oś zużywa nawierzchnię w takim samym stopniu, co przejazd 2,5-miliona samochodów osobowych.
– Średnio 25 proc. pojazdów ciężkich, czyli o wadze powyżej 3,5 ton, jest przeciążonych. W pojazdach lekkich, do 3,5 tony, skala przeciążeń wynosi nawet 80 proc. Wśród tych pojazdów zdarzają się przeciążenia 2–3-krotne – wskazuje Ewa Wolniewicz-Warska z Kapsch Telematic Services.
W 2015 roku Inspekcja Transportu Drogowego przeprowadziła blisko 7 tys. kontroli dopuszczalnej masy całkowitej pojazdów poniżej 3,5 tony. W 5,6 tys. przypadków wystawiono mandat. W tym roku w okresie od stycznia do października ważenie aut dostawczych wykazało przeciążenie w 90 proc. przypadków.
– Inspektorzy transportu drogowego są w stanie skontrolować w ciągu roku niewiele ponad 20 tys. pojazdów ciężarowych. Dla porównania na dwóch odcinkach autostrad, na niepełnym odcinku autostrady A2 Konin-Stryków i A4, na odcinku Gliwice-Wrocław, w ciągu doby porusza się 23 tys. pojazdów ciężarowych. Zatem w ciągu roku w całej Polsce Inspekcja jest w stanie skontrolować tyle pojazdów, ile na dobę przejeżdża na dwóch niewielkich odcinkach autostrad. Jest to więc sprawność mikroskopijna, odczuwamy to w zakresie bezpieczeństwa, a także finansów publicznych – tłumaczy Wolniewicz-Warska.
Rozwiązaniem, które mogłoby poprawić stan infrastruktury drogowej i bezpieczeństwa na drogach, jest wprowadzenie w Polsce do administracyjnego użytku systemów dynamicznego ważenia pojazdów w ruchu (WIM). Akademia Górniczo-Hutnicza oraz cztery firmy specjalizujące się w dostarczaniu nowoczesnych systemów ITS – Kapsch Telematic Services, CAT Traffic, TRAX Elektronik i Kistler Eastern Europe – podpisały porozumienie o współpracy na rzecz rozwoju i upowszechniania systemów ważenia dynamicznego pojazdów.
– Celem naszych wspólnych działań jest doprowadzenie do dogłębnego poznania właściwości systemu ważenia pojazdów samochodowych w ruchu. Tego typu systemy są od lat stosowane, ale ich właściwości techniczne i metrologiczne nie zostały do końca rozpoznane. W efekcie dokładność systemów jest ograniczona, co powoduje, że one są stosowane tylko w celach statystycznych, zbierania informacji o ruchu, albo w celach preselekcyjnych, żeby ułatwić inspektorom transportu drogowego wskazanie pojazdów podejrzanych o przeciążenie – mówi prof. Janusz Gajda.
Prace naukowe i techniczne nad systemami WIM trwają w AGH od ponad 10 lat. Czujniki systemów są montowane bezpośrednio w nawierzchni, dzięki czemu każdy pojazd poruszający się danym odcinkiem drogi podlega kontroli. Opracowywany przez zespół system pozwoli na eliminowanie z ruchu drogowego przeciążonych pojazdów, a tym samym ograniczenie wysokich wydatków związanych z remontami dróg. Podobnie jak fotoradary sprawdzają prędkość, wagi WIM będą kontrolować masę pojazdów. Jak jednak wskazuje profesor AGH, obecnie największą trudnością przy wdrożeniu takiego systemu jest zmienna, nie do końca kontrolowana dokładność ważenia.
– Jeżeli systemy miałyby być stosowane do celów administracyjnych, należy w sposób jednoznaczny rozpoznać pojazd, którego dotyczy dany wynik ważenia i równolegle zmierzyć natężenie wszystkich czynników, które w wyniku planowanych badań wskażemy jako czynniki mające istotny wpływ na dokładność. Monitorowanie natężenia tych czynników pozwoli zapanować nad dokładnością uzyskiwanych wyników ważenia i da pewność, że każdy pojazd został zważony z dopuszczalnym błędem – mówi Gajda.
Instalacja wag wymaga dużych nakładów, inwestycje jednak powinny się szybko zwrócić. Same tylko oszczędności z tytułu remontu dróg zniszczonych przez przeciążone pojazdy, to koszt kilkunastu milionów złotych.
– Dążymy do stworzenia stanowiska laboratoryjnego złożonego z wag budowanych w różnych technologiach. To stanowisko ma służyć opracowaniu procedur technicznych i prawnych do tego, aby w przyszłości tego rodzaju wagi także instalowane przez innych producentów mogły podlegać sprawdzeniu i po pozytywnym wyniku mogły służyć jako automatyczne wagi do karania tych, którzy nie spełniają określonych norm – tłumaczy przedstawicielka Kapsch Telematic Services.
Od ponad dekady na świecie prowadzone są prace w zakresie wprowadzenia systemów ważenie pojazdów w ruchu do systemu prawnej kontroli masy pojazdów. Nikomu, poza Czechami, się to do tej pory nie udało. Polska jako drugi kraj na świecie ma szansę używać systemów WIM po to, by sprawdzać, czy przepisy są przestrzegane.
– W Czechach automatyczne wagi już od 3 lat skutecznie wyłapują przeciążone pojazdy – podkreśla Ewa Wolniewicz-Warska.
Czytaj także
- 2024-12-10: Polska spółka stworzyła innowacyjny system poprawiający bezpieczeństwo pożarowe w kopalniach. Właśnie wchodzi z nim na globalny rynek
- 2024-12-12: Nowe obowiązki dla e-sklepów. Wchodzi w życie rozporządzenie o bezpieczeństwie produktów
- 2024-12-06: Polska nie powołała jeszcze koordynatora ds. usług cyfrowych. Projekt przepisów na etapie prac w rządzie
- 2024-12-10: Europosłowie PiS: Europa traci na konkurencyjności. Potrzeba redefinicji polityki klimatycznej
- 2024-12-09: Zaangażowanie północnokoreańskich żołnierzy eskaluje konflikt w Ukrainie. Europosłowie wzywają do większej współpracy obronnej w UE
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-18: Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
- 2024-11-19: Dane satelitarne wykorzystywane w ochronie granic zewnętrznych UE. Służą do wykrywania przestępczości transgranicznej i nielegalnej migracji
- 2024-11-05: Wyniki wyborów w USA kluczowe dla przyszłości NATO i Ukrainy. Ewentualna wygrana Donalda Trumpa będzie bardziej nieprzewidywalna
- 2024-10-31: Policja zachęca do kontroli świateł w autach przed zimą. Nieprawidłowe ustawienie grozi wypadkiem i mandatem
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.