Mówi: | Mateusz Żydek, ekspert rynku pracy, Randstad Polska Katarzyna Merska, koordynatorka ds. komunikacji, Gumtree.pl |
Prawie 90 proc. pracowników ocenia, że praca zdalna będzie zyskiwać na znaczeniu. Dla wielu z nich to sposób na wypalenie zawodowe
Na skutek koronakryzysu ponad 3/4 pracowników umysłowych w Polsce przeszło na pracę zdalną. Większość z nich ocenia ten model pracy jako łatwy do zorganizowania i przynoszący korzyści, takie jak m.in. elastyczne godziny pracy czy oszczędności związane z dojazdem do biura. Mimo że home office jest dużą pokusą do wykonywania niezwiązanych z pracą czynności, to zarówno pracownicy, jak i pracodawcy dość dobrze oceniają efektywność tego modelu – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Gumtree.pl przy współpracy z Randstad Polska. Blisko połowa pracowników deklaruje też, że praca zdalna może być dla nich sposobem na odciążenie psychiczne i emocjonalne, zapobiegając wypaleniu zawodowemu. Z tym problemem boryka się już co trzeci pracownik w Polsce.
Przed pandemią SARS-CoV-2 tylko 19 proc. pracowników w Polsce deklarowało, że wykonuje swoją pracę głównie w trybie zdalnym, a 29 proc. – że ma taką możliwość przez kilka dni w miesiącu. Koronawirus zmienił te statystyki. W pierwszych tygodniach marca tysiące polskich pracowników i firm niemal z dnia na dzień musiało przejść w tryb pracy zdalnej. Pod koniec kwietnia ponad 3/4 pracowników umysłowych w Polsce pracowało w tym modelu (41 proc. – wyłącznie zdalnie, a 35 proc. – w ograniczonym wymiarze czasu).
– Okres pandemii spowodował rewolucję w organizacji pracy w Polsce. To był egzamin z mobilności, który trzeba było zdać bardzo szybko. Po stronie pracodawców pojawiało się wiele wątpliwości związanych z przejściem na tryb zdalny, jak choćby kwestie dotyczące braku kontroli nad pracownikami i kosztów wprowadzania takiego modelu. Nagle w pierwszych tygodniach marca konieczne było sprawdzenie tego w praktyce i pozbycie się obaw. Pracodawcy stwierdzili, że kontrola nie jest tak konieczna, jak im się wcześniej wydawało – mówi agencji Newseria Biznes Mateusz Żydek, ekspert rynku pracy Randstad Polska.
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez ARC Rynek i Opinia na zlecenie Gumtree.pl i Randstad Polska, zdecydowana większość (69 proc.) Polaków pracujących zdalnie ocenia ten sposób pracy jako łatwy lub bardzo łatwy do zorganizowania. Częściej deklarują to mężczyźni (74 proc.) niż kobiety (65 proc.). Z pracą zdalną lepiej poradzili sobie też ci pracownicy, którzy mieli z nią doświadczenia jeszcze sprzed okresu pandemii (75 proc.)
– Elastyczność pracy zdalnej może być rozumiana dwojako. Pracownicy cenią sobie fakt, że mogą pracować z dowolnego miejsca. Większość wybiera pracę z domu, ale zdarzają się osoby, które pracują na świeżym powietrzu, w parku czy kawiarni. Cenią również elastyczność godzinową i fakt, że mogą zaoszczędzić na dojazdach zarówno czas, jak i pieniądze – mówi Katarzyna Merska, koordynatorka ds. komunikacji w Gumtree.pl. – Z kolei pracodawcy mają nieco inne podejście do tej elastyczności i otwarcie deklarują, że rozumieją ją jako możliwość kontaktowania się z pracownikiem o dowolnej porze dnia. Rzeczywiście aż 70 proc. pracowników zdarza się, że pracodawca dzwoni do nich albo wysyła maile poza standardowymi godzinami pracy.
Aż 7 na 10 pracowników zdalnych wskazuje, że ich szefowie kontaktują się z nimi po godzinach pracy, przy czym w przypadku co trzeciego ma to miejsce regularnie. Prawie co piąty wskazuje, że powodem nadgodzin są problemy ze skonsultowaniem tematów z przełożonym czy współpracownikami, a co dziesiąty uważa, że to efekt zlecania zbyt dużej liczby zadań przez przełożonych. Zwykle jednak przyczyną jest wykonywanie dodatkowych, niezwiązanych z pracą czynności (46 proc.) i zbyt długie przerwy (30 proc.). Ogólnie do przekraczania standardowych godzin pracy przyznaje się ponad 2/3 osób pracujących zdalnie. Najczęściej zdarza się to w małych firmach (77 proc.), najrzadziej w dużych przedsiębiorstwach.
Jako istotne korzyści home office’u Polacy wymieniają elastyczne godziny pracy, oszczędności związane z dojazdem do biura czy możliwość pracy w dowolnym miejscu. Eksperci zwracają uwagę, że może ona być także sposobem na wypalenie zawodowe.
– W tej chwili trudno ocenić, jaki wpływ miała pandemia na poziom wypalenia zawodowego. Ponad 60 proc. pracowników zdalnych deklaruje, że zdarza im się odczuwać dolegliwości psychofizyczne, które mogą wiązać się z tym stanem. Jednak osoby pracujące zdalnie zauważają też, że może mieć ona pozytywny wpływ na zapobieganie wypaleniu zawodowemu. Ponad połowa osób, które pracowały w tym modelu jeszcze przed wybuchem pandemii koronawirusa, czyli przed marcem 2020 roku, deklaruje, że ich zdaniem praca zdalna może mieć wpływ zapobiegawczy – mówi Katarzyna Merska.
W tej chwili aż 1/3 pracowników umysłowych w Polsce deklaruje, że boryka się z wypaleniem zawodowym. Wpływają na to głównie duża odpowiedzialność w pracy przy niskim wynagrodzeniu oraz potrzeba rozwoju przy małych szansach na awans.
Praca z domu nie jest jednak lekiem na całe zło. Pracownicy widzą też pewne minusy z nią związane. Najbardziej doskwiera ograniczony kontakt ze współpracownikami (26 proc.) oraz rozpraszające bodźce (21 proc.). Home office jest dużą pokusą do wykonywania niezwiązanych z pracą czynności, do czego przyznaje się 61 proc. osób, które pracują zdalnie od momentu wybuchu pandemii, i 76 proc. pracowników, którzy pracowali w ten sposób już wcześniej.
– Co ciekawe, mamy wyraźny podział na to, co rozprasza mężczyzn i kobiety. Najpopularniejszym „przeszkadzaczem” jest telewizja i internet, na które zwraca uwagę 57 proc. mężczyzn i 50 proc. kobiet. Dla panów dużym problemem są też dłuższe przerwy w trakcie pracy – 41 proc. deklaruje, że mają wpływ na wydłużenie godzin pracy zdalnej. Z kolei panie wyraźnie łączą pracę zdalną z obowiązkami matki czy gospodyni. Prawie połowa kobiet deklaruje, że między wysyłaniem maili czy odbieraniem telefonów zajmuje się sprzątaniem. Wyraźną różnicę mamy też w kwestii opieki nad dziećmi. 48 proc. kobiet deklaruje, że musi łączyć obowiązki zawodowe z opieką nad dziećmi, podczas gdy wśród mężczyzn jest to tylko 26 proc. – mówi koordynatorka ds. komunikacji w Gumtree.pl.
Mimo „przeszkadzaczy” 48 proc. pracowników uważa, że ich efektywność podczas pracy zdalnej jest taka sama jak w modelu stacjonarnym (28 proc. twierdzi, że większa, a 24 proc. – mniejsza). Wysokie oceny dostają także od pracodawców. Aż 68 proc. twierdzi, że efektywność pracowników w trakcie pracy zdalnej się nie zmieniła. Co trzecia firma (27 proc.) ocenia ją jako niższą, a tylko 5 proc. twierdzi, że efektywność pracowników w czasie pracy zdalnej jest większa. Co istotne, na model pracy zdalnej surowszym okiem patrzą te firmy, które wyraziły na niego zgodę dopiero w czasie pandemii koronawirusa. 40 proc. z nich uważa, że efektywność ich pracowników w trybie home office jest mniejsza niż w przypadku wykonywania pracy stacjonarnie.
– Mamy różne scenariusze pracy zdalnej po pandemii i większość firm już je wdraża. Pierwszy scenariusz realizują firmy, które zrezygnowały już całkowicie z przestrzeni biurowych i w ogóle nie zamierzają do nich wracać. Te są w mniejszości. Drugi obejmuje firmy, które powrót planują dopiero od przyszłego roku i od razu zakładają częściową pracę zdalną, a częściowo biurową. Prawdopodobnie w wakacje będą testować takie rozwiązania pracy hybrydowej, decydując się na to przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa. Zauważyły też, że kwestie związane z bezpieczeństwem informatycznym czy zapewnieniem odpowiednich narzędzi zostały spełnione, praca zdalna nie oznacza już dodatkowych kosztów, a może oznaczać oszczędności, chociażby na kosztach przestrzeni biurowej – dodaje Mateusz Żydek.
Jak pokazuje badanie, zdaniem aż 89 proc. pracowników w Polsce praca zdalna będzie zyskiwać na znaczeniu (tak uważa też 71 proc. pracodawców), a ponad połowa (52 proc.) jest przekonana, że po koronakryzysie będą mogli wykonywać część obowiązków zdalnie.
Czytaj także
- 2025-02-12: Europejski Bank Centralny ma być lepiej przygotowany na przyszłe szoki inflacyjne. Walka o stabilność cen powinna być głównym celem
- 2025-02-10: Sieć MOYA planuje otwierać kilkadziesiąt nowych stacji paliw rocznie. Właśnie otworzyła 500. punkt
- 2025-02-04: Rekordowy wzrost sprzedaży samochodów Mercedes-Benz. Rośnie zainteresowanie przede wszystkim autami niskoemisyjnymi
- 2025-02-18: Europejski przemysł czeka na Clean Industrial Deal. Dekarbonizacja jest potrzebna, ale innymi metodami
- 2025-02-12: Młodzi naukowcy przez niskie płace odchodzą z uczelni. To duże zagrożenie dla rozwoju polskiej gospodarki i technologii
- 2025-02-11: Daniel Olbrychski: Praca mnie konserwuje, gdybym nie grał, tobym się błyskawicznie zestarzał. Walczę, żeby widzowie nie dostrzegali na scenie mojej osiemdziesiątki
- 2025-01-31: Unijne przepisy zwiększą bezpieczeństwo inwestycji w kryptowaluty. Nowe regulacje mają uporządkować rynek
- 2025-01-30: Inwestycje w kamienice zyskują na popularności. Nie odstraszają nawet wyzwania konserwatorskie
- 2025-02-03: Ceny najmu mieszkań stabilizują się. Zakończenie wojny w Ukrainie może spowodować odpływ najemców i spadek cen
- 2025-01-31: Zmieni się definicja mobbingu. Nowe prawo da skuteczniejsze narzędzia ochrony nękanym pracownikom
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Handel

Są już pierwsze propozycje deregulacji przepisów dla biznesu. Ten proces może pobudzić inwestycje i zwiększyć konkurencyjność Polski
– Deregulacja prawa gospodarczego ma kluczowe znaczenie dla zwiększenia konkurencyjności polskich firm i przyciągania inwestycji – ocenia prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu Andrzej Dycha. W tym tygodniu zespół ds. tej deregulacji, który powstał w odpowiedzi na apel premiera Donalda Tuska, przedstawił już pierwsze propozycje zmian, w tym m.in. ograniczenie kontroli firm, uproszczenie przepisów podatkowych i ułatwienia w zatrudnianiu cudzoziemców. Prezes PAIH wskazuje, że jednym z punktów tej listy powinno być również wzmocnienie roli izb gospodarczych, które mogą odgrywać większą rolę w dialogu między biznesem a rządem.
Polityka
Trzy lata wojny w Ukrainie. UE i kraje członkowskie przeznaczyły na wsparcie ponad 134 mld euro

Instytucje UE deklarują w dalszym ciągu mocne poparcie dla Ukrainy. Łącznie w ciągu trzech lat od rozpoczęcia rosyjskiej agresji Unia i jej państwa członkowskie przeznaczyły na wsparcie walczącej Ukrainy i jej obywateli 134 mld euro, w tym ponad 67 mld euro pomocy finansowej i 50 mld wojskowej. Skala potrzeb nadal jest jednak ogromna. Tym bardziej że dalsze wsparcie ze strony amerykańskiego sojusznika stoi pod znakiem zapytania.
Transport
Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.