Newsy

Agroturystyka coraz popularniejszym sposobem na wypoczynek. Resort rolnictwa chce ją promować wśród turystów zagranicznych

2016-08-23  |  06:45

W I kwartale liczba udzielonych noclegów w gospodarstwach agroturystycznych była o ponad 10 proc. wyższa niż przed rokiem, a największe obłożenie przypada na II i III kwartał. Resort rolnictwa i rozwoju wsi chce ten rodzaj turystyki w Polsce promować zarówno w kraju, jak i za granicą. Wraz ze wzrostem popularności agroturystyki rośnie też zainteresowanie rolników tym rodzajem działalności. W perspektywie na lata 2014–2020 będą oni mogli liczyć na wsparcie z UE w tym zakresie.

– Widać wyraźny wzrost w poszczególnych województwach – jest coraz więcej miejsc noclegowych, miejsc tematycznych dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Coraz więcej osób korzysta z usług agroturystycznych, szczególnie w sezonie letnim – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Rafał Romanowski, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi. – Co więcej, agroturystyka bardzo dobrze rozwija się również poza sezonem.

Jak wynika z danych GUS, z usług gospodarstw agroturystycznych w I kwartale tego roku skorzystało 17 tys. turystów, z czego 0,6 tys. zagranicznych.

Obserwujemy tendencję wzrostową związaną z turystami zagranicznymi. Niestety, jest to poziom około 10 proc. w skali szeroko pojętego agroturyzmu. Myślę, że to się może zmieniać pod wpływem obecnej sytuacji geopolitycznej i dzięki prowadzonym kampaniom reklamowym. Polska Organizacja Turystyczna, resort turystyki i departament turystyki w resorcie rolnictwa wspólnie wypracowują kampanię, która pozwoli na mocną promocję wśród zagranicznych gości. Chcemy przyciągać gości zza Odry, z Francji i ze Skandynawii. Jest bardzo wiele takich miejsc, które na pewno zadowolą również gości zagranicznych – mówi Romanowski.

W I kwartale 2016 r. liczba udzielonych noclegów w kwaterach agroturystycznych przekroczyła 61 tys., podczas gdy rok wcześniej oscylowała wokół 55 tys. To ponad 10-proc. wzrost. Stopień wykorzystania miejsc noclegowych wyniósł ok. 7,7 proc.

Jednak szczyt zainteresowania przypada na sezon letni. W całym ubiegłym roku liczba udzielonych noclegów wzrosła o 17,5 proc. względem 2014 r. To obiekty noclegowe, które zanotowały najbardziej dynamiczny przyrost.  

Szczególna koncentracja tego typu miejsc przypada na województwo warmińsko-mazurskie, podkarpackie, małopolskie, ale ostatnio także na Mazowszu oraz w pozostałych województwach jest coraz więcej gospodarstw zajmujących się agroturystyką – mówi wiceminister.

Takich miejsc może przybywać także z uwagi na dofinansowanie, na jakie mogą liczyć rolnicy w tym zakresie. W ramach PROW 2014–2020 będą realizowane działania, które będą wspierać rozwój działalności pozarolniczej.

W I kwartale 2017 r. ma ruszyć nabór wniosków w ramach instrumentu „Premie na rozpoczęcie działalności pozarolniczej” realizowanego przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Rolnicy mogą liczyć na 100 tys. zł premii.

Również w ramach tzw. osi Leader najbardziej społeczne, czyli lokalne grupy działania, organizowane jest wsparcie właśnie dla tego typu małych przedsiębiorców, małych gospodarstw, które nie są w stanie wygospodarować wartości dodanej wyłącznie z pracy w gospodarstwie – wyjaśnia Romanowski.

Wsparcie dla rozwoju lokalnego w ramach inicjatywy Leader zakłada m.in. dofinansowanie zakładania działalności gospodarczej i rozwój przedsiębiorczości oraz dywersyfikację źródeł dochodu.

Lokalne Strategie Rozwoju w bardzo dużej części kraju zostały już zatwierdzone przez marszałków województw, więc nabory ruszają lub ruszą za chwilę. W tych mechanizmach mogą uczestniczyć gospodarstwa agroturystyczne – mówi wiceminister.

Jak podkreśla, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi podejmuje także szereg innych działań, które mają promować agroturystykę. Jednym z nich są Targi Turystyki Wiejskiej i Agroturystyki, które co roku odbywają w Kielcach.

Resort rolnictwa czynnie uczestniczy we wspieraniu tego typu inicjatyw poprzez wkład w organizację samych targów, a także w certyfikowanie i promowanie zdrowego wypoczynku, który jest coraz bardziej popularny wśród mieszkańców dużych aglomeracji miejskich – wyjaśnia Romanowski. – Poza tym w 11 szkołach rolniczych podlegających ministrowi rolnictwa kształcimy ponad 270 uczniów w zakresie technika agroturystyki. To są słuchacze ponadgimnazjalni i słuchacze techników dla dorosłych. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.