Newsy

S. Kluza: To nie przez rekomendacje KNF banki udzielają mniej kredytów

2012-10-15  |  06:50
Mówi:Stanisław Kluza
Funkcja:były przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego
  • MP4
     - W czasach dekoniunktury banki są ostrożniejsze niż nadzór – mówi Stanisław Kluza. Były minister finansów i przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego jest sceptyczny wobec planów wprowadzenia zmian w Rekomendacjach T i S. Jego zdaniem trudno oczekiwać, by przełożyło się to na kształt polityki kredytowej, a co za tym idzie na poprawę koniunktury w sektorze kredytowym.  

    Komisja Nadzoru Finansowego rozpoczyna dziś konsultacje ze środowiskiem bankowym na temat ewentualnego poluzowania polityki kredytowej poprzez wprowadzenie zmian w przepisach. Chodzi o Rekomendację T, a w dalszej kolejności S. 

    Były przewodniczący Komisji podchodzi do tych pomysłów z pewną rezerwą.  

    Uważam, że jeżeli chodzi o rekomendacje dotyczące procesu badania zdolności kredytowej, one zostały napisane stosunkowo niedawno, w oparciu o pewne modele i wyliczenia, które są w nadzorze dostępne i z nich wynika, że ten proces badania zdolności kredytowej, jaki jest tam zaproponowany warto byłoby dzisiaj pozostawić w takiej formule, w jakiej jest, ponieważ on będzie służył zdecydowanie innej sytuacji makroekonomicznej i rynkowej – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Stanisław Kluza. 

    Według Kluzy zmiana przepisów nie wpłynie, znacząco na poprawę wyników sprzedaży kredytów. Szczególnie kredytów konsumpcyjnych. Musiałoby powiem zmienić się nastawienie i polityka samych banków, oferujących tego typu produkty. 

     – Dzisiaj banki działają dalece bardziej konserwatywnie i ostrożniej niż nawet zalecenia bądź rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego – podkreśla.  

    Zdaniem Kluzy daje się tu zauważyć pewną cykliczność zachowań sektora. Kiedy pogarszają się nastroje w gospodarce, banki zacieśniają politykę kredytową. Odwrotnie do sytuacji, kiedy na rynkach powiewa optymizmem. 

     – Gdy gospodarka rozwija się, wręcz kwitnie, banki wykazują się niejednokrotnie dosyć dużą nieostrożnością, bądź pewnego rodzaju optymizmem udzielając nadliberalnie kredytów – zauważa były minister finansów. – Zatem polityka rekomendacji nadzoru w szczególności jest dedykowana tym czasom, kiedy ta koniunktura jest pędząca, rozwijająca się. 

    Dochodzi wówczas do niebezpiecznych sytuacji zadłużania się społeczeństwa ponad miarę. 

     – Czasami kredyt został udzielony zbyt wysoki, bądź osobie, której zdolność kredytowa realnie była niższa albo w ogóle takiego kredytu nie powinna otrzymać – mówi Stanisław Kluza. – Rodzi to w rezultacie długoletnie, wieloletnie problemy ze spłatą kredytu, czasami prowadząc wręcz do upadłości takiego klienta. 

    Wpływa to także negatywnie na sytuację banków, jak i całego sektora.  

    Na złe kredyty tworzy się pewne rezerwy, pewnego rodzaju rezerwy i to jest koszt – mówi. – Gdyby ten proces był lepszy, ten proces byłby skuteczniej zarządzany, wówczas zarówno koszty po stronie klientów i koszty społeczne byłyby niższe, jak i koszty po stronie banków były również by niższe.

    Wzrosłaby zatem efektywność, co mogłoby przyczynić się do spadku kosztów kredytów. Dziś jednak trudno oceniać, byśmy mieli do czynienia z taką sytuacją. Wręcz przeciwnie. Nadszedł moment, w którym banki z niepokojem patrzą w przyszłość, ograniczając do minimum liczbę udzielanych kredytów i pożyczek.

     – Same z siebie, są bardziej ostrożne – mówi Stanisław Kluza. – A klienci sami z siebie są mniej skorzy do kredytowania się, a w największej mierze na to wpływa poziom stóp procentowych Banku Centralnego. 

    Co w ocenie byłego szefa KNF wpływa hamująco na akcje kredytową i przekłada się na liczbę udzielanych w Polsce kredytów. 

     – Poziom stóp procentowych Banku Centralnego jest nie tylko wysoki na tle innych krajów Unii Europejskiej, ale również z racji przykładowo majowej podwyżki, tak zwany wprowadzający w konfuzję – ocenia Kluza.

    Wykreowało to pewne nastroje rynków, które oczekiwały dalszych wzrostów stóp procentowych.  

    Dzisiaj, zarówno trzeba odwrócić sentyment rynku, jak i ponownie pochylić się nad ceną pieniądza w gospodarce – mówi były szef resortu finansów, dodając, ze to nie jedyny problem, który wpływa negatywnie na sprzedaż kredytów w Polsce. Chodzi m.in. także o „obszar inwestycyjny”  

    Jeżeli rząd nie jest w stanie przekonać inwestorów i nie jest w stanie przekonać gospodarki, że potrafi sobie poradzić z ryzykami potencjalnego spowolnienia w roku 2013, to de facto zniechęca ich do większych inwestycji, większej być może konsumpcji, do większych wydatków – wyjaśnia Stanisław Kluza – Pokazując jak duże będą potencjalne wydatki rządowe, też wskazuje na to, że może dojść do tak zwanego efektu wypychania sektora prywatnego, co jest również niekorzystne. 

    Zmniejsza się przez to skłonność do inwestowania w Polsce. Równie istotnym problemem, według Kluzy, jest tzw. obszar właścicielski. 

     – Wiele spółek-matek, właścicieli banków w polskim sektorze finansowym ma pewnego rodzaju sceptycyzm, co do rozwoju swoich córek, poprzez dynamizowanie akcji kredytowej – zwraca uwagę były przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego. – Zatem to pewnego rodzaju podpowiedzi właścicielskie, mogą być również inspiracją dla zarządów polskich banków do tego, żeby być ostrożniejszym bądź chłodniejszym w udzielaniu  kredytów. 

    Dlatego, w ocenie Kluzy rekomendacje, nad którymi pracuje dziś Komisja Nadzoru Finansowego nie są kluczowym elementem, który ograniczałby dzisiejsza akcję kredytową.  

     – Ono by takim narzędziem się stało, w sytuacji gdyby miał miejsce nadoptymizm, a banki zaślepione krótkookresową  koniunkturą, stałyby się niedostatecznie ostrożne – dodaje były przewodniczący Komisji.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Regionalne

    Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

    Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

    Transport

    Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

    Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

    Polityka

    Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

    Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.