Newsy

Druga połowa maja to czas odmrażania sportu. Branża apeluje o zwiększenie limitu uczestników masowych imprez na świeżym powietrzu

2021-05-13  |  06:30

Pandemia przewróciła świat sportu do góry nogami. O ile sport na poziomie zawodowym funkcjonuje w reżimie sanitarnym, o tyle amatorski w dużym stopniu zanikł. Przyczyniły się do tego m.in. zamknięte od miesięcy siłownie i kluby fitness oraz prawie 15-miesięczny zakaz organizacji imprez masowych na świeżym powietrzu. – W sensie zdrowotnym to może być bomba z opóźnionym zapłonem – mówi Grzegorz Kita, prezes Sport Management Polska. Od 15 maja, zgodnie z wytycznymi rządowymi, kibice mogą wrócić na trybuny, a w imprezach poza obiektami sportowymi będzie mogło uczestniczyć do 150 osób. Branża jednak apeluje o szybsze zwiększanie tego limitu.

W imprezach sportowych i rekreacyjnych w naszym kraju uczestniczy ok. 1,5 mln osób. Z badania przeprowadzonego przez Związek Organizatorów Sportu Masowego wśród uczestników różnego typu zawodów wynika, że 53 proc. z nich wskutek pandemii ograniczyło swoją aktywność fizyczną. Co gorsza, 63 proc. respondentów odczuwa nasilenie stresu, u 70 proc. nastąpiło pogorszenie nastroju, a prawie 89 proc. ograniczyło kontakty z innymi ludźmi.

 Potrzebny jest powrót do normalności i organizacji imprez masowych na ulicach miast. Nie tylko maratonów czy półmaratonów, ale także biegów na 10 i 5 km, czyli imprez, które bardzo mocno aktywizują społeczeństwo, umożliwiają im aktywny ruch, dbanie o zdrowie i budowanie odporności. Ponadto odbywają się pod gołym niebem, czyli tam, gdzie ryzyko zarażenia się koronawirusem jest radykalnie mniejsze – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Grzegorz Kita.

Poza tym organizatorzy takich imprez przygotowali własne reżimy i protokoły pandemiczne, które mają zwiększyć bezpieczeństwo uczestników. Jednym z rozwiązań jest odejście od pomysłu wspólnego startu wszystkich uczestników i wprowadzenie kilku fal, w których rywalizację rozpoczynają znacznie mniejsze grupy, z zachowaniem odpowiedniego dystansu.

– Organizatorzy zmniejszają grupy startujących, czasami według kategorii uzależnionych od możliwości osiągnięcia wyniku sportowego przez uczestników. Umożliwia to uniknięcie tłoku podczas imprez – wyjaśnia prezes Sport Management Polska.

Jak wynika z badania ZOSM, 46 proc. uczestników imprez masowych uważa, że ograniczenia pandemiczne są niezbędne, ale nie zgadza się z ich formą. Zaledwie 17 proc. badanych odczuwa lęk przed udziałem w masowych imprezach sportowych, a prawie 96 proc. deklaruje start w czasie pandemii, jeżeli na zawodach zostaną wdrożone procedury z zakresu reżimu sanitarnego.

– Uważam, że z punktu widzenia strategicznego powinno nam zależeć na tym, żeby Polacy jak najszybciej mogli powrócić do aktywnego stylu życia, żeby mogli dbać o zdrowie i budować odporność i wydostawać się z pułapki pandemicznej, która w sensie zdrowotnym jest bombą z opóźnionym zapłonem – przekonuje Grzegorz Kita.

Od 15 maja rząd dopuszcza organizację wydarzeń sportowych poza obiektami sportowymi na maks. 150 osób, od 28 maja limit ten wzrośnie do 250 osób. Związek Organizatorów Sportu Masowego apeluje do rządu m.in. o zgodę na organizację od czerwca imprez powyżej 250 osób jednocześnie pod warunkiem testowania uczestników pod kątem COVID-19.

– Rynek biegowy w Polsce jest olbrzymi, to są biegi płaskie, biegi miejskie, przełajowe, górskie, biegi ekstremalne, biegi na orientację, jest tego bardzo wiele, ale to wszystko właściwie umarło – mówi prezes Sport Management Polska.

Od 15 maja dozwolony będzie udział w imprezach sportowych na świeżym powietrzu 25 proc. publiczności. Z kolei od 28 maja zostaną otwarte siłownie, kluby fitness (z limitem jedna osoba na 15 mkw.), baseny i aquaparki (przy maks. 50 proc. obłożenia obiektu). W tego typu obiektach kibice będą mogli zająć nie więcej niż połowę miejsc przewidzianych dla publiczności.

– Większym zainteresowaniem cieszy się kwestia frekwencji publiczności na trybunach niż tzw. sport masowy, szeroko rozumiana polska kultura fizyczna. Nadal nie można organizować rozmaitych imprez sportowych: rowerowych, biegowych, pieszych, nordic walkingowych, natomiast dużo uwagi się poświęca publiczności na trybunach – podkreśla Grzegorz Kita. – Trzeba pamiętać, że nawet jeżeli kibice na trybunach będą w miarę rozproszeni i dystans społeczny zostanie zachowany, to jednak mimo wszystko trudno będzie uniknąć tłoku w wąskich gardłach, nie tylko na samym obiekcie sportowym, np. przy bramkach wejściowych, ale i poza obiektem, np. w komunikacji miejskiej, którą kibice dojeżdżają na imprezę.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.