Newsy

Sprzedaż ekologicznych ciężarówek rośnie. Również dzięki viaTOLL

2012-04-03  |  06:55
Mówi:Magdalena Jaworska
Funkcja:Zastępca Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad
  • MP4

    W ubiegłym roku dwukrotnie zwiększyła się sprzedaż tirów spełniających ekologiczną normę Euro 5. Eksperci oceniają, że wpłynęły na to dwa czynniki: niższe koszty eksploatacji i mniejsze stawki w systemie viaTOLL. Kierowcy ekologicznych ciężarówek płacą za przejechanie 1 km nawet połowę elektronicznej opłaty.

    Z danych operatora systemu viaTOLL wynika, że rośnie liczba rejestracji pojazdów, które spełniają ostrzejsze normy emisji spalin. Motywatorem wymiany samochodów na nowsze może być konstrukcja stawek w systemie elektronicznych opłat. Im samochód spełnia wyższe normy ekologiczne, tym mniejsza opłata.

     - Jest to 50 proc. stawki w porównaniu do starszych samochodów. Patrząc na statystykę 2011 roku widać, że sprzedaż samochodów z normą Euro 5 wzrosła o 100 proc., czyli z 16 tys. do ponad 33 tys. - mówi Magdalena Jaworska, zastępca Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad.

    Jeszcze w 2007 roku sprzedaż takich samochodów oscylowała wokół 7 tys. rocznie. Wzrost zainteresowania bardziej ekologicznymi autami pokazuje, że firmy transportowe i logistyczne zaczęły inwestować w wymianę floty.

     - Cena, jaką należy płacić poruszając się po polskich drogach, w zestawieniu z promocją ekologii sprawiły, że wszyscy ci, którzy podejmowali decyzje o szybszej wymianie taboru, podjęli ją od razu. Rachunek 50 proc. różnicy, przy takiej ilości kilometrów, jaką przewoźnicy pokonują, pokazuje, że taka decyzja była ekonomicznie uzasadniona - przekonuje Magdalena Jaworska.

    Szczególnie, że ciężarówki z normą Euro 5 są również tańsze w eksploatacji, ponieważ spalają mniej paliwa.

     - Specjaliści analizujący rynek sprzedaży samochodów podają dwa czynniki, które wpłynęły na wzrost sprzedaży. Jednym z nich jest właśnie konstrukcja stawek viaTOLL, promująca samochody ekologiczne, a drugi czynnik to koszty eksploatacji. Jeżeli są tylko dwa czynniki, a my jesteśmy tym jednym, to wobec tego bardzo duże znaczenie miał system dla floty, taboru, jaki porusza się po naszych drogach - podkreśla zastępca Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Regionalne

    Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

    Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

    Transport

    Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

    Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

    Polityka

    Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

    Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.