Mówi: | Wiktor Wojciechowski |
Funkcja: | Główny Ekonomista |
Firma: | Invest-Bank |
Wyjście ze strefy euro szansą dla greckiej gospodarki?
Inwestorzy i politycy przestali wierzyć, że kolejne miliardy euro pomocy dla Grecji przyniosą efekty. Tym bardziej, że sami Grecy nie godzą się na cięcia, od których pomoc ta jest uzależniona. Ale powrót do drachmy może okazać się zbawienny dla przyszłości kraju.
Decyzja w sprawie drugiego pakietu pomocowego już dziś. Ministrowie finansów strefy euro zadecydują w Brukseli czy Grecja otrzyma 130 mld euro. Mało kto wierzy już, że kolejny zastrzyk pieniędzy uratuje grecką gospodarkę.
- Zarówno pakiety finansowe, które są udzielane Grecji, widać, że nie przynoszą oczekiwanych rezultatów, ale też operacje Europejskiego Banku Centralnego zasilające płynność służą tylko „kupowaniu czasu”, czyli łagodzą one napięcia na rynku długu. Myślę, że do pewnego stopnia przygotowują sektor bankowy do ewentualnego bankructwa w Grecji - mówi Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Invest-Banku.
Jego zdaniem i tym razem euroland nie pozostawi Grecji samej sobie. Tyle że już wkrótce może okazać się, że 130 mld euro to za mało.
- Pakiet pomocowy przewiduje, że w najbliższym czasie Grecja będzie zmuszona wystąpić o kolejną głębszą restrukturyzację długów. Relacja długu do PKB ma się zmniejszyć z obecnych 160 proc. do 120 proc. dopiero w 2020 roku - to jest po pierwsze bardzo długa perspektywa, a po drugie bardzo wysoki poziom. Moim zdaniem, to jest poziom nie do udźwignięcia przez Grecję w dłuższej perspektywie - podkreśla główny ekonomista Invest-Banku.
Tym bardziej, że według Międzynarodowego Funduszu Walutowego jest to też scenariusz nierealny. Przyjęte przez rząd plany reform pozwolą w ciągu 8 lat na redukcję długu do 129 proc. PKB. Sukcesów restrukturyzacji nie wróży też sprzeciw społeczeństwa wobec oszczędnościom i podwyżkom podatków. Kolejnym powodem są zbliżające się kwietniowe wybory parlamentarne.
130 mld euro to niejedyne koszty związane z pomocą dla Grecji. Jeśli kraj ogłosi "kontrolowane" bankructwo, czyli przyzna, że nie jest w stanie obsługiwać swoich długów, a jednocześnie negocjuje z wierzycielami dalszą spłatę długów, konieczne będzie wsparcie sektora bankowego w strefie euro.
- To jest scenariusz, który powinien być uzupełniony o takie działania, które dokapitalizują sektor bankowy w strefie euro, żeby to kontrolowane bankructwo Grecji nie spowodowało gwałtowanego zahamowania akcji kredytowych w innych częściach strefy euro - ostrzega Wiktor Wojciechowski.
To właśnie obawa o przyszłość większych europejskich gospodarek, czyli Włoch, Portugalii i Hiszpanii w największym stopniu wpłynie na dzisiejszą decyzję ministrów finansów. Dla samej Grecji wyjście ze strefy euro nie musi oznaczać problemów.
- Poprzez powrót do drachmy i silną dewaluację, Grecja mogłaby się stać konkurencyjna na rynkach zagranicznych z jednej strony, a z drugiej strony stałaby się tanim krajem dla turystów z Europy i ze świata - to mogłoby być pozytywnym impulsem, który mógłby poprawić perspektywy greckiej gospodarki - prognozuje główny ekonomista Invest-Banku.
Inny scenariusz wydarzeń mówi o tym, że Grecja otrzyma jedynie 14,5 mld euro pomocy, czyli tyle, ile potrzebuje na wykup obligacji w marcu.
Czytaj także
- 2024-05-10: Komisarz UE ds. energii: Możemy i powinniśmy ograniczyć Rosji dostęp do finansowania i technologii w obszarze LNG
- 2024-05-02: Nadwyżki zbóż pozostaną problemem także w kolejnym sezonie. Wszystko zależy od zwiększenia możliwości eksportowych
- 2024-04-29: Trwają prace nad kolejnym pakietem sankcji UE wobec Rosji. Od determinacji Zachodu zależy uszczelnienie dotychczasowych restrykcji
- 2024-03-15: Powrót Trumpa do władzy może oznaczać kłopoty dla wszelkich sojuszy USA. Winne jest jego transakcyjne myślenie
- 2023-06-20: Na świecie już niemal 110 mln ludzi to uchodźcy. Ich liczba wzrosła rekordowo
- 2023-06-15: Polskę czeka jeszcze długa droga do zamknięcia obiegu gospodarczego. Wciąż nie traktujemy odpadów jako surowca, a sektor recyklingu potrzebuje wsparcia
- 2022-09-12: Konsumenci i biznes gotowi na wdrożenie systemu kaucyjnego. To szansa dla środowiska, ale i dla gospodarki
- 2022-06-15: Błędy na liście sankcyjnej MSWiA. Pracownicy niesłusznie wpisanego na nią producenta surówek i sałatek Maga Foods protestują pod ministerstwem
- 2022-06-13: Ogromny koszt chybionych sankcji MSWiA. Polska spółka bez powiązań z Rosją jest na skraju upadłości
- 2022-06-22: System gospodarowania odpadami w Polsce czeka rewolucja. Obecnie funkcjonujący system ROP jest nieefektywny i niezgodny z unijnym prawem
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.