Komunikaty PR

Rośnie popyt w branży meblarskiej, a wraz z nim… długi

2021-11-09  |  08:15
Biuro prasowe

125,6 mln zł – tyle wynosi obecnie zadłużenie branży meblarskiej. Od początku pandemii zwiększyło się o blisko 18 mln zł. Większość, bo aż 70% tej kwoty stanowi zadłużenie najmniejszych firm, czyli JDG-ów. I choć popyt na meble w koronakryzysie wzrósł, to nie lada wyzwaniem jest produkcja w atmosferze galopujących cen surowców, problemów z dostawami i coraz droższej energii. Aby zrekompensować sobie straty i opłacić kluczowych kontrahentów, meblarze będą podnosić ceny swoich produktów.

Jak wynika z danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, zadłużenie przedsiębiorców zajmujących się produkcją mebli wzrosło w czasie pandemii o 15 mln zł. Z kolei firmy, które sprzedają gotowe szafy, stoły czy kanapy, zwiększyły dług o 3 mln zł. W sumie branża meblarska ma do oddania ponad 125,6 mln zł.

Mały biznes na wielkim rynku

Od 2016 roku sprzedaż mebli za granice kraju stale rośnie. W 2020 roku polscy producenci wyeksportowali meble o łącznej wartości sięgającej ponad 233 mld euro. Ten wynik dał rodzimej branży meblarskiej 4. miejsce na rynku światowych dostaw. Jednak mimo stałego rozwoju sektora, problemy go nie omijają. Największe zmartwienia mają najmniejsi gracze.

– Branża meblarska w Polsce jest bardzo zróżnicowana. Firmy podzielone są na dwie grupy. Pierwszą stanowią duzi gracze, którzy produkują przeważnie na eksport lub mają własne rynki zbytu. Drugą tworzą małe firmy i zakłady, które sprzedają meble w Internecie lub pod konkretne zamówienie. To właśnie one mają największe problemy i popadają w coraz to większe tarapaty. Te małe firmy są bardziej wrażliwe na wahania koniunktury i zatory płatnicze, a pandemia i związane z nią zawirowania gospodarcze tylko pogorszyły ich sytuację finansową. W naszej bazie danych wpisanych jest blisko trzy tysiące takich jednoosobowych działalności gospodarczych, które muszą oddać wierzycielom ponad 90 mln zł – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.

Średnio jedna firma meblarska ma do spłaty prawie 37,6 tys. zł. Najbardziej zadłużone przedsiębiorstwo z tej branży, to spółka jawna z województwa łódzkiego, która musi się rozliczyć z wierzycielami na kwotę sięgającą prawie 3,3 mln zł.

Prognozy nie napawają optymizmem

Coraz droższe płyty wiórowe, wysokie ceny pianki i okuć, wyższe ceny drewna oraz problemy z pozyskiwaniem tego surowca – to tylko niektóre z kłopotów branży, wpływające również na kondycję finansową firm. Produkcję materiałów wykorzystywanych do wyrobu mebli podrażają także wymogi polityki ekologicznej, braki w materiałach oraz wzrost cen gazu i prądu. Wzrost kosztów produkcji przeniesie się na podwyżkę cen w sklepach, ale nasi przedsiębiorcy mogą również stracić na eksporcie.

Polscy producenci mebli są konkurencyjni na rynku zagranicznym głównie ze względów cenowych. Jednak wzrost kosztów produkcji sprawi, że rodzime produkty cenowo mogą zbliżyć się do europejskich producentów. W Polsce koszty materiałów są obecnie wyższe nawet o kilkaset procent w stosunku do cen sprzed pandemii. Do tego dochodzi koszt transportu komponentów głównie z Chin, który również podrożał. Jak wynika z kalkulacji firmy B+R Studio, cena energii wzrosła o ok. 60 proc., a wynagrodzenia średnio o 16 proc. To wszystko negatywnie wpłynie na funkcjonowanie całego sektora. Firmy, które mają zaplecze finansowe, będą w stanie przetrwać ten trudny czas. Dużym graczom też łatwiej negocjować ceny u dostawców, ponieważ zamawiają więcej i często znajdują się w grupie strategicznych klientów. W znacznie gorszej sytuacji są mali przedsiębiorcy, którzy z reguły nie mają ani odłożonych środków pieniężnych, ani argumentów do rozmów o cenach – zauważa Andrzej Kulik, ekspert Rzetelnej Firmy.

Przedsiębiorstwa z branży meblarskiej największe trudności mają z regulowaniem rat za kredyty, leasingi czy ubezpieczenie. Ich zobowiązania wobec firm finansowych i ubezpieczeniowych stanowią 64% wartości całego zadłużenia i sięgają 80 mln zł. Drugie w kolejce po płatności są firmy zajmujące się handlem hurtowym, głównie dostawcy materiałów. Branża meblarska winna jest im ponad 11 mln zł. Przedsiębiorcy przemysłowi czekają na zwrot należności od meblarzy w wysokości 7 mln zł.

Zagłębie meblarskie w najgorszej sytuacji

Najwyższe zadłużenie mają firmy zarejestrowane w Wielkopolsce, która została uznana za stolicę branży. To właśnie tam sektor prężnie się rozwija. Fabryki działające od lat przechodzą w ręce nowych właścicieli często drogą sukcesji. Powstają również nowe przedsiębiorstwa. W tym województwie działa najwięcej firm z branży, ale jest tam również najwięcej dłużników (531). Kwota zadłużenia wielkopolskich meblarzy przekracza 20 mln zł. Zdecydowanie mniej mają do spłaty przedsiębiorcy z centralnej Polski. Meblarze z Mazowsza muszą oddać wierzycielom 14 mln zł. Podium najbardziej zadłużonych firm z sektora meblarskiego zamykają te ze Śląska (12 mln zł).

Do najmniej zadłużonych przedsiębiorstw z sektora meblarskiego należą firmy zarejestrowane w województwach: opolskim (1,6 mln zł), podlaskim (2 mln zł) oraz lubuskim (2,5 mln zł).

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Finanse Gdzie nie logować się na konto bankowe? Świadomość potencjalnych zagrożeń Biuro prasowe
2024-07-02 | 08:30

Gdzie nie logować się na konto bankowe? Świadomość potencjalnych zagrożeń

W czasach, gdy coraz więcej codziennych transakcji przenosi się do świata online, bezpieczeństwo kont bankowych jest absolutnym priorytetem. Zachowanie ostrożności podczas logowania jest
Finanse Jak zarobić na mieszkaniu i wciąż w nim mieszkać?
2024-06-30 | 22:00

Jak zarobić na mieszkaniu i wciąż w nim mieszkać?

Coraz więcej mówi się o rencie dożywotniej, czyli hipotece odwróconej w modelu sprzedażowym. Zazwyczaj, gdy chcemy kupić nieruchomość, to udajemy się do banku
Finanse Co dalej z wykorzystaniem funduszy unijnych w ramach FENG 2021-2027?
2024-06-27 | 01:00

Co dalej z wykorzystaniem funduszy unijnych w ramach FENG 2021-2027?

Jak podało Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, w ramach wykorzystania środków unijnych z programów na lata 2021-2027 podpisano do 2 czerwca br. umowy na realizację 3 974

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Samorządy walczą o ustawę metropolitalną. Powstanie metropolii oznacza dodatkowe środki m.in. na walkę z wykluczeniem transportowym

O uzyskanie statusu metropolii od lat walczą m.in. Trójmiasto, Łódź czy Warszawa. Teraz miasta łączą siły i dyskutują o jednym wspólnym projekcie ustawy metropolitalnej. Choć każdy ośrodek ma inną specyfikę, wszystkie liczą, że odpowiednie przepisy na temat współpracy największych miast z okolicznymi gminami przyniosą wiele korzyści. Jednym z kluczowych obszarów, który może na tym zyskać, jest transport publiczny. Powstanie metropolii oznaczałoby dodatkowe środki na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym w małych miejscowościach.

Handel

Europejskie sklepy internetowe skarżą się na nieuczciwą konkurencję z Chin. Apelują o lepszy nadzór nad rynkiem

Chińskie platformy marketplace podbijają europejski rynek e-commerce, a liczba ich klientów w Europie szybko rośnie – w 2023 roku w państwach UE oraz w Wielkiej Brytanii udział konsumentów, którzy dokonali zakupów w handlu elektronicznym od chińskich sprzedawców, wynosił 40 proc. lub więcej. Działalność chińskich sprzedawców wywołuje jednak szereg zarzutów, dotyczących m.in. sposobu i zakresu zbierania danych osobowych oraz ich późniejszego wykorzystywania, bezpieczeństwa produktów sprzedawanych europejskim konsumentom, sposobu ich reklamowania oraz nieuczciwych metod konkurencji, które szkodzą firmom działającym na terenie Unii. Te podkreślają, że nie boją się konkurencji z Azji, ale apelują do regulatorów o lepszą egzekucję przepisów, które powinny obowiązywać wszystkich graczy na rynku.

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.