Komunikaty PR

Dłużnicy alimentacyjni winni już 14,5 mld zł, dla większości to nie jedyny dług

2023-09-22  |  08:00
Biuro prasowe

W Polsce 292 tys. osób, głównie mężczyzn, uchyla się od obowiązków alimentacyjnych i ma łącznie ponad 14,5 mld zł długów z tego tytułu. Najgorzej pod tym względem wypadają mieszkańcy Warmińsko-Mazurskiego i Dolnego Śląska, gdzie na 1 tys. pełnoletnich mężczyzn odpowiednio 29 i 25 zalega z płatnościami na dzieci, podczas gdy krajowa średnia to 18. Dane KRD pokazują również, że większość dłużników alimentacyjnych ma zwyczaj nie płacić także za inne zobowiązania. 60 proc. z nich ma inne nieuregulowane zaległości, których suma jest bliska niemal 2,4 mld zł.

 

Długi alimentacyjne to palący i narastający problem. Ich kwoty są bowiem liczone w miliardach złotych. Na koniec sierpnia 2023 r. według danych Krajowego Rejestru Długów wynosiły 14,5 mld zł i w ciągu roku urosły o 3,2 mld zł. Znacząco, bo o ok. 16 proc., podniosła się też kwota średniego zadłużenia i obecnie wynosi 49 760 zł. O 28,7 tys. wzrosła natomiast liczba osób uchylających się od obowiązku płatności na dzieci. Niezmiennie jednak w tej grupie dominują mężczyźni, którzy stanowią aż 94 proc. alimenciarzy.

Dłużnicy alimentacyjni to grupa szczególnie skora do niepłacenia także za inne swoje zobowiązania. Wśród nich 176,2 tys., czyli 60 proc., widnieje w KRD z powodu innych zaległości. Sumują się one do kwoty niemal 2,4 miliardów złotych, w tym aż 1,95 mld zł winni są tak zwani multidłużnicy. Tym niechlubnym tytułem określamy osoby, które posiadają zobowiązania wobec co najmniej trzech lub więcej wierzycieli. Wśród uchylających się od alimentów jest ich znów ponad połowę, a dokładnie 61 proc. Rekordziści potrafią być pozadłużani nawet w dwudziestu firmach – zaznacza Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

 

Nie płacą, bo nie lubią – w tym są konsekwentni

Gros kwoty, którą powinni uregulować dłużnicy alimentacyjni, poza świadczeniami na swoje dzieci, należy się firmom zarządzającym wierzytelnościami. Są im winni przeszło 1,9 mld zł. Znacznie mniej do odzyskania mają sądy (80,5 mln zł) i instytucje finansowe (55,3 mln zł). Niepłacący na dzieci mają też spore zaległości u przewoźników. Za jazdę na gapę „nazbierali” aż 71,5 mln zł długu. Często brak zapłaty zgłaszają wobec nich także telekomy, głównie operatorzy sieci komórkowych, którzy chcieliby zwrotu 58,2 mln zł. 31,6 mln zł to z kolei długi mieszkaniowe - czynsz, prąd, woda, gaz.

Tak duży udział sprzedanych długów w portfelu dłużników alimentacyjnych pokazuje, że są to ludzie, którzy z zasady nie mają zwyczaju płacić swoich zobowiązań. Pierwotnymi wierzycielami były tu bowiem banki i firmy pożyczkowe, towarzystwa ubezpieczeniowe, telekomy, operatorzy telewizyjni czy dostawcy Internetu, którzy nie mogli wyegzekwować od nich zapłaty. To ważna przestroga, aby traktować wpis do KRD za alimenty poważnie i go nie ignorować. Dług alimentacyjny, to nie jest skutek nieporozumienia między rodzicami dziecka, czy protest przeciw zbyt wysokim alimentom, jak często słyszymy. To przejaw nieuczciwości. Jeśli ktoś oszukuje własne dziecko, to oszuka też innych  – podkreśla prezes KRD.

 

Przybywa najmłodszych alimenciarzy

Wśród dłużników alimentacyjnych dominują osoby w wieku 36-55 lat. Łącznie to 67 proc. wszystkich alimenciarzy, na których przypada prawie 74 proc. całego długu alimentacyjnego (10,7 mld zł). Ci najmłodsi, w wieku 18-25 lat mają do spłaty odpowiednio 15 mln zł, a nieco starsi mający między 26 a 35 lat 943,6 mln zł.

W naszych danych widzimy, że w ciągu ostatnich kilku lat wśród dłużników alimentacyjnych zwiększył się udział młodych osób, przed 35. rokiem życia. Cztery lata temu stanowili tylko 7 proc. tej grupy, ale z roku na rok ten odsetek rósł i dziś przekracza 11 proc. To nieduża, ale jednak systematyczna zmiana, za którą szedł także wzrost średniego zadłużenia. Przeciętnie na osoby z tego rocznika przypada już 29,6 tys. zł długu, niemal o 8 tys. zł więcej niż w 2019 roku. Dłużnikami alimentacyjnymi stają się więc coraz młodsze osoby, zadłużone na coraz wyższe kwoty. To niepokojący sygnał biorąc pod uwagę, że mamy rekordowo niskie bezrobocie, duże możliwości jeśli chodzi o znalezienie pracy, a więc możliwości uzyskania dodatkowych dochodów. Można podejrzewać, że ci rodzice już od samego początku po prostu nie zamierzali płacić na swoje dzieci – zauważa Adam Łącki.

 

Mazowsze z najwyższym długiem

Jak wskazuje prezes KRD zaskakujące jest to, że najmniej alimenciarzy mieszka w największych miastach (pow. 100 tys. mieszkańców) - 27,1 proc. Częściej można ich spotkać w średnich ośrodkach miejskich (37,1 proc.) lub na wsi i w małych miasteczkach (35,7 proc.). A wydawałoby się, że anonimowość, charakterystyczna zwłaszcza dla największych skupisk ludności, jest jednym z czynników sprzyjającym niepłaceniu alimentów, zaznacza.

W zestawieniu wysokości długów za alimenty w KRD przoduje 5 województw. Na pierwszym miejscu plasuje się Mazowsze, gdzie sięgają one ponad 1,94 mld zł. Na drugim miejscu plasuje się województwo śląskie, gdzie kwota zaległości za alimenty przekracza 1,68 mld zł, a trzecie jest województwo dolnośląskie z 1,37 mld zł. Miliard przekraczają one również na Pomorzu (1,13 mld zł) i w Wielkopolsce (1,08 mld zł). Najniższy poziom długów alimentacyjnych notuje województwo opolskie, lubuskie i podlaskie, gdzie nie przekraczają one poziomu 400 mln zł.

 

Wskaźnik alimentacyjny – rzeczywista mapa problemu

Pod względem wielkości zadłużenia i liczby dłużników zawsze dominują najbardziej ludne województwa. To jednak nie obrazuje rzeczywistej skali problemu. Dlatego KRD opracował w swojej analizie także wskaźnik alimentacyjny, który pokazuje, gdzie w Polsce najczęściej nie płaci się na swoje dzieci. W skali kraju na 1 tys. dorosłych mężczyzn 18 ma zaległości z tego tytułu. W perspektywie konkretnego województwa najbardziej negatywnie wyróżnia się Warmińsko-Mazurskie, gdzie wskaźnik ten jest ponad półtora raza wyższy niż średnia krajowa i wynosi 29. Drugi pod tym względem jest Dolny Śląsk, gdzie 25 na 1 tysiąc mężczyzn nie łoży na utrzymanie swoich dzieci. Na trzecim miejscu, ze wskaźnikiem na poziomie 22, pojawiają się już aż cztery województwa: kujawsko-pomorskie, lubuskie, pomorskie i zachodniopomorskie. Dłużnicy alimentacyjni najmniejszy odsetek (9 na 1 tys.) stanowią wśród męskiej populacji Małopolski. Niską wartość wskaźnika widać także w województwie podkarpackim (11).

 

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Konsument Andrzej Gałdecki, Key Account Manager w DPD Polska
2025-07-21 | 13:00

Komentarz rynkowy DPD Polska: efekt rekompensaty szansą dla e-commerce w sezonie letnim

Sezon wakacyjny niesie ze sobą nie tylko wzmożony ruch turystyczny, ale i ciekawe zmiany w zachowaniach konsumenckich.  Gdy z różnych powodów –
Konsument Burgerowy fenomen nie zwalnia – ponad 30% wzrostu zamówień burgerów w aplikacji Glovo
2025-05-28 | 09:00

Burgerowy fenomen nie zwalnia – ponad 30% wzrostu zamówień burgerów w aplikacji Glovo

Z okazji Międzynarodowego Dnia Burgera, przypadającego na 28 maja, Glovo podsumowuje kulinarne wybory Polaków. W 2024 roku zamówili oni ponad 30% więcej burgerów niż rok
Konsument Aloha w dostawie! Lilo i Stich wracają – a z nimi na fali poké bowle
2025-05-22 | 22:00

Aloha w dostawie! Lilo i Stich wracają – a z nimi na fali poké bowle

Już 23 maja na ekrany powraca kultowa opowieść o przyjaźni z hawajskim klimatem – Lilo i Stich. Wraz z premierą filmu, Glovo zachęca użytkowników do

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Farmacja

Nowy pakiet farmaceutyczny ma wyrównać szanse pacjentów w całej Unii. W Polsce na niektóre leki czeka się ponad dwa lata dłużej niż w Niemczech

Jeszcze pod przewodnictwem Polski Rada UE uzgodniła stanowisko w sprawie pakietu farmaceutycznego – największej reformy prawa lekowego od 20 lat. Ma on skrócić różnice w dostępie do terapii między krajami członkowskimi, które dziś sięgają nawet dwóch–trzech lat. W Unii Europejskiej wciąż brakuje terapii na ponad 6 tys. chorób rzadkich, a niedobory obejmują również leki ratujące życie. Nowe przepisy mają zapewnić szybszy dostęp do leków, wzmocnić konkurencyjność branży oraz zabezpieczyć dostawy.

Handel

Wzrost wydobycia ropy naftowej nie wpłynie na spadek cen surowca. Kierowcy jesienią zapłacą więcej za olej napędowy

Sierpień jest trzecim z rzędu miesiącem, gdy osiem krajów OPEC+ zwiększa podaż ropy naftowej na globalnym rynku; we wrześniu nastąpi kolejna zwyżka. Kraje OPEC, zwłaszcza Arabia Saudyjska, chcą w ten sposób odzyskać udziały w rynku utracone na skutek zmniejszenia wydobycia od 2022 roku, głównie na rzecz amerykańskich producentów. Nie należy się jednak spodziewać spadku cen ropy, gdyż popyt powinien być wysoki, a pod znakiem zapytania stoi dostępność ropy z Rosji. Nie zmienia to faktu, że jesienią ceny paliw na stacjach zazwyczaj rosną, a w największym stopniu podwyżki dotyczyć będą diesla.

Nauka

Szacowanie rzeczywistej liczby użytkowników miast dużym wyzwaniem. Statystycy wykorzystują dane z nowoczesnych źródeł

Różnica między liczbą rezydentów a rzeczywistą liczbą osób codziennie przebywających w Warszawie może sięgać nawet niemal pół miliona. Rozbieżności są dostrzegalne przede wszystkim w dużych miastach i ich obszarach funkcjonalnych. Precyzyjne dane populacyjne są tymczasem niezbędne w kształtowaniu usług społecznych i zdrowotnych, edukacyjnych, opiekuńczych, a także w planowaniu inwestycji infrastrukturalnych. W statystyce coraz częściej dane z oficjalnych źródeł, takich jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych, są uzupełniane o te pochodzące od operatorów sieci komórkowych czy kart płatniczych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.