Opóźniona wiosna i rewolucja w opłatach za odbiór śmieci odbiją się na kieszenia
Tegoroczny kwiecień był najzimniejszy od 24 lat, maj natomiast najzimniejszy od niemal trzech dekad. Kapryśna wiosna wymusiła przedłużenie sezonu grzewczego. Nawet jeśli największe chłody już za nami, zimna wiosna nie da o sobie tak szybko zapomnieć. Jej skutki wszyscy odczujemy latem, kiedy przyjdzie czas opłat za ogrzewanie. Czy wyższe rachunki za ciepło w mieszkaniu to jedyne podwyżki jakich powinniśmy się spodziewać? Niestety nie.
Komentarz przygotował Mariusz Łubiński, prezes firmy Admus, zajmującej się zarządzaniem nieruchomościami.
Od kilku lat sezon grzewczy zamykaliśmy z początkiem kwietnia, szybko kończąca się zima i ciepała wiosna, która nierzadko zamieniała się we wczesne lato sprzyjała obniżaniu rachunków za ogrzewanie. W tym roku ze względu na zimną wiosnę będzie inaczej. Odczyty liczników robione są dwa razu do roku – w czerwcu i grudniu, zatem dopiero pod koniec czerwca mieszkańcy poznają o ile więcej zapłacą za zimną wiosnę. Ile wyniosą podwyżki trudno powiedzieć, ponieważ od dawna nie było sytuacji, w której sezon grzewczy trzeba było przedłużyć do początku maja. Oczywiście nie oznacza to, że dopłacimy jak za jeden dodatkowy miesiąc ogrzewania, bo w kwietniu i maju br. temperatury na zewnątrz nie były stricte zimowe. Zaliczki na poczet ogrzewania mieszczą się w przedziale 1-2 zł za mkw. miesięcznie. Dodatkowe miesiące stanowić będą pewien ułamek tej sumy. Właściciel 50 – metrowego mieszkania, za którego ogrzewanie miesięczna zaliczka wynosi 50 – 100 zł, za kwiecień zapłaci dodatkowe 25 – 50zł, plus opłaty za ogrzewanie w maju, jeśli nadal działało. Warto zauważyć, że na wyższe opłaty za ogrzewanie wpływa nie tylko dłuższy sezon grzewczy, ale również rosnące koszty dostaw ciepła, które są zróżnicowane regionalnie. W Warszawie rok temu dostawa 1 GJ kosztowała 47,02 zł brutto, obecnie jest to kwota 53,03 zł. Po zsumowaniu tych dwóch elementów, łączna kwota może być mocno odczuwalna w domowym budżecie.
Największy wpływ na rosnące koszty czynszów mają często zmieniające się opłaty za gospodarowanie odpadami. Opłaty za wywóz śmieci zmieniają się często, ale niestety te zmiany częściej przekładają się za podwyżki, a nie obniżki tych opłat. W ciągu 12 miesięcy koszty utrzymania mieszkania statystycznej trzyosobowej rodziny wzrosły o około 60 złotych miesięcznie, co w skali całego roku daje kwotę niemal 7000 zł. Na tak znaczny wzrost kosztów składa się kilka elementów. Po pierwsze wyższe opłaty za wywóz śmieci, w tym aspekcie rząd nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i planuje nie tylko wprowadzenie nowych zasad segregacji, ale też wyższe opłaty lub nowe metody wyliczania stawek. Ceny wywozu śmieci w 2019 roku wzrosły o 31,3 proc., a w 2020 o aż 53,6 proc., a to wcale nie koniec. Poszczególne samorządy chcą wprowadzać lokalne zasady wyliczania opłat. Zwykle takie zmiany oznaczają kolejne podwyżki dla mieszkańców. Jeśli do wyższych opłat za ogrzewanie dodamy rosnące koszty zagospodarowania odpadami i dodatkowe koszt związane z czynszem, finalna kwota może mieć duże znaczenie w domowym budżecie.
Łotewski producent wysokiej jakości domów prefabrykowanych wchodzi na polski rynek
Deweloperzy ukrywają ceny mieszkań. Z troski o klientów czy swoje portfele?
Więcej przestrzeni, mniej hałasu – dlaczego Polacy coraz częściej wybierają przedmieścia?
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

UE przyspiesza inwestycje w obronność i bezpieczeństwo. Pomagają w tym nowe narzędzia finansowe i uproszczenia dla przemysłu obronnego
Unijne inwestycje w bezpieczeństwo i przemysł obronny nabierają tempa. Strategia Gotowość 2030 zakłada integrację krajowych przemysłów obronnych państw członkowskich oraz rozwój nowych technologii w armiach. Komisja Europejska proponuje też różne możliwości zwiększenia finansowania wydatków obronnych. – Unia Europejska postawiła na bezpieczeństwo nie tylko w wymiarze deklaracji, ale też konkretnych programów – podkreśla Michał Szczerba, europoseł z Platformy Obywatelskiej.
Handel
Inflacja w nadchodzących miesiącach będzie pozostawała w celu inflacyjnym. Pojawia się duża przestrzeń do obniżek stóp procentowych

Inflacja już znajduje się w paśmie dopuszczalnych odchyleń od celu inflacyjnego i wszystko wskazuje na to, że pozostanie w nim przez dłuższy czas. Rada Polityki Pieniężnej również ma tego świadomość. Dlatego w czasie najbliższych posiedzeń powinny się pojawić obniżki stóp procentowych. Zdaniem ekonomisty dr. Jarosława Janeckiego rozsądnym poziomem głównej stopy procentowej byłby poziom 3,5–4 proc., czyli można się spodziewać obniżek o 100–150 punktów bazowych.
Nauka
Pomiar dokładnej liczby ludności pozostaje dużym wyzwaniem. W erze migracji wymaga to nowych narzędzi i definicji

Dokładne i porównywalne dane na temat ludności są niezbędne m.in. do celów statystycznych i administracyjnych. Dlatego rośnie zapotrzebowanie na statystyki z zakresu demografii, migracji, starzenia się społeczeństwa oraz dane regionalne i lokalne. Państwa Unii Europejskiej odchodzą od „tradycyjnego” spisu przeprowadzanego co 10 lat w kierunku wykorzystania danych ze źródeł administracyjnych. Przyszłością jest wykorzystanie w pomiarze danych z mediów społecznościowych czy sieci komórkowych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.









.gif)

|
|
|