Newsy

Po świętach wyrzucamy nawet dwa razy więcej jedzenia niż na co dzień. Rozsądne listy zakupów pomagają temu zapobiegać

2019-12-20  |  06:10

Każdego roku w Polsce 9 mln ton żywności ląduje w koszu, tym samym zajmujemy 5. miejsce pod względem marnowania jedzenia w Unii Europejskiej. Okazuje się, że w okresie Bożego Narodzenia wyrzucamy go nawet 2 razy więcej. Aby zmienić te złe statystyki, należy przede wszystkim rozsądnie zaplanować świąteczne zakupy.

Święta to misja, którą trzeba rozplanować. Warto dobrze się przygotować do świątecznych zakupów, sprawdzić, co mamy w lodówce, przeanalizować, ilu będziemy mieć gości, zaplanować potrawy, jakie chcemy wykonać. Dzięki temu zmarnujemy i kupimy mniej – mówi Agencji Newseria Karolina Woźniak z Too Good To Go, która razem z Federacją Polskich Banków Żywności, w ramach kampanii „Wszystkiego Niezmarnowanego na Święta”, przygotowała kilka wskazówek, jak nie marnować żywności.

Ekspertka radzi, by pozostać odpornym na promocje i nie kupować trzech zamiast dwóch produktów tylko dlatego, że jest taniej. Tym bardziej że często towary objęte promocją mają krótsze terminy, więc większe jest ryzyko ich zepsucia. A to jeden z najczęstszych powodów, dla których wyrzucamy żywność do śmieci.

Lista zakupów jest bardzo dobrym pomysłem, to nasza tajna broń podczas zakupów. Mamy w głowie plan i świąteczne promocje nas nie zaskakują – mówi Karolina Woźniak.

Aby zminimalizować wyrzucanie jedzenia, można także przygotowywać mniejsze porcje. Dzięki temu mamy szansę zjeść wszystko, co zostało przyrządzone.

Nie zjemy ogromnych talerzy jedzenia, ponieważ potraw będzie aż 12, w związku z czym możemy przygotować trochę mniejsze porcje – dodaje Karolina Woźniak. – Dobrym pomysłem jest także zaproponowanie gościom wigilii składkowej, polegającej na tym, że każdy przynosi coś od siebie. Dzięki temu możemy zaoszczędzić czas, pieniądze i zmarnować mniej jedzenia.

Jeśli po świątecznych spotkaniach mimo wszystko zostanie nam jedzenie, można się nim podzielić z wychodzącymi gośćmi.

To bardzo miły gest, ponieważ jedzenie jest nośnikiem emocji – zawsze warto się podzielić nim z innymi – mówi Woźniak. – Część potraw możemy przetworzyć. Bardzo dobrym pomysłem jest także mrożenie. Natomiast, kiedy mamy stanowczo za dużo jedzenia, możemy również skorzystać z jadłodzielni i oddać je osobom, które na co dzień nie mają go pod dostatkiem.

Foodsharing, czyli dzielenie się jedzeniem, to idea, która ma na celu zminimalizować marnotrawstwo pożywienia, a także wesprzeć osoby uboższe, bezdomne i głodne. W Warszawie punktów, w których można się podzielić jedzeniem, jest naprawdę sporo. Zarówno jadłodzielnie, jak i lodówki społeczne działają w mieście wyjątkowo prężnie. Podobnych miejsc można szukać także poza stolicą. Inne miasta także oferują mieszkańcom możliwość podzielenia się tym, czego nie są w stanie skonsumować.

Aplikacja Too Good To Go również powstała po to, by przeciwdziałać marnowaniu jedzenia. Oferuje różne sposoby walki z wyrzucaniem produktów spożywczych. Jednym z nich jest możliwość uratowania paczki żywności, która w innym wypadku trafiłaby do kosza. Zawartość pakunku pozostaje tajemnicą aż do rozpakowania.

Kiedy mamy dosyć świątecznych potraw i chcemy zmienić menu, warto pamiętać o tym, że piekarnie czy cukiernie cały czas mają nadwyżkową żywność. Dobrze jest wtedy uratować jakąś paczkę niespodziankę, na przykład przy użyciu aplikacji Too Good To Go. Możemy w ten sposób zrobić coś dobrego dla planety i szerzyć ideę niemarnowania żywności – zwraca uwagę Karolina Woźniak.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Finanse

K. Gawkowski: Polska w cyfrowej transformacji gospodarki awansowała do pierwszej ligi w Europie. 2,8 mld zł z KPO jeszcze ten proces przyspieszy

Uruchomiony na początku lipca przez Ministerstwo Cyfryzacji i BGK program „KPO: Pożyczka na cyfryzację” cieszy się dużym zainteresowaniem. Samorządy, uczelnie oraz firmy mogą wnioskować o wsparcie finansowe dla inwestycji w transformację cyfrową, m.in. modernizację infrastruktury czy cyberbezpieczeństwo. W sumie na ten cel trafi 2,8 mld zł (650 mln euro). Ze względu na krótki czas naboru obie instytucje organizują w poszczególnych województwach warsztaty dla wnioskodawców, które mają rozwiać ich wątpliwości przy przygotowywaniu wniosków.

Prawo

Koszty certyfikacji wyrobów medycznych sięgają milionów euro. Pacjenci mogą stracić dostęp do wyrobów ratujących życie

Od 2027 roku wszystkie firmy produkujące wyroby medyczne w Unii Europejskiej będą musiały posiadać certyfikat zgodności z rozporządzeniem MDR (Medical Devices Regulation). Nowe przepisy wprowadzają dużo ostrzejsze wymagania w zakresie dokumentacji, badań klinicznych oraz procedur certyfikacyjnych. Branża ostrzega, że część małych i średnich producentów nie zdąży się dostosować. Problemem jest także wysoki koszt i długi czas uzyskiwania certyfikatów. W konsekwencji z rynku mogą zniknąć urządzenia ratujące życie.

Infrastruktura

Nowe przepisy o ochronie ludności cywilnej wprowadzają obowiązkowe elastyczne zbiorniki na wodę. Mają one służyć w razie suszy, pożarów czy wybuchu wojny

Samorządy będą musiały posiadać m.in. elastyczne zbiorniki na wodę pitną i przenośne magazyny wody przeciwpożarowej. To element odpowiedniego przygotowania zasobów na wypadek sytuacji kryzysowych, kataklizmów czy wybuchu konfliktu, wprowadzony nowymi przepisami o ochronie ludności. Eksperci podkreślają, że tego typu rozwiązania to innowacyjne produkty, które nie tylko ułatwiają logistykę w sytuacjach kryzysowych, ale także mogą znacząco skrócić czas reakcji służb ratunkowych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.