Newsy

Blisko połowa Polaków ma już cyfrową telewizję

2013-05-14  |  06:46
Mówi:Małgorzata Olszewska
Funkcja:Wiceminister administracji i cyfryzacji
  • MP4
  • Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji dobrze ocenia proces wyłączania analogowego sygnału telewizji. Zapewnia jednocześnie, że na bieżąco monitoruje, czy kolejne grupy widzów są przygotowane do zmiany sygnału. Kampania informacyjna trwa, choć nie jest łatwo wytłumaczyć wszystkim Polakom, co to jest MPEG-4 i dlaczego teraz nie będą mogli oglądać swoich ulubionych programów jak dotychczas. Jeszcze w maju w zasięgu cyfrowego sygnału znajdzie się kolejne 12 milionów Polaków.

     – Sam proces cyfryzacji przebiega dobrze – zapewnia w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria, Małgorzata Olszewska, wiceminister administracji i cyfryzacji. – Wydaje mi się, że to jest też efekt ciężkiej pracy związanej z tym, abyśmy jak najlepiej przygotowali wszystkich do tego, że taka zmiana następuje.

    Zdaniem wiceminister Olszewskiej, resort starał się przygotować kampanię informacyjną, wykorzystując wszystkie dostępne media, by wytłumaczyć zmiany związane z wyłączeniem sygnału analogowego. 

     – To było dość trudne, bo mówienie ludziom o MPEG-4 nie jest taką oczywistą sprawą – zaznacza wiceminister. – Staramy się, by ten przekaz maksymalnie uprościć, żeby wszyscy wiedzieli, co należy zrobić, by prawidłowo odbierać telewizję cyfrową. Tym bardziej, że już w tej chwili w ofercie naziemnej jest 15 kanałów telewizyjnych, co może zachęcać do tego, by ten sygnał zacząć odbierać – dodaje.

    Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji przygotowuje się do kolejnego, piątego już etapu wyłączeń sygnału analogowego. 20 maja kolejne 12 milionów Polaków znajdzie się w zasięgu wyłącznie telewizji cyfrowej.  Później zostaną jeszcze dwa etapy: 17 czerwca i ostatni 23 lipca.

     – Ten sygnał cyfrowy jest już dostępny na znacznej części obszaru Polski. W tej chwili ponad 16 mln Polaków może odbierać telewizję cyfrową. W najbliższym czasie ta liczba zwiększy się do 28 milionów osób – zapewnia wiceminister.

    Podkreśla, że nie do końca wszystko idzie zgodnie z planem, ponieważ zmiana sygnału to dość skomplikowany proces. 

     – Na pewno problemem są anteny i konieczność ich przestawienia oraz konieczność przestrojenia kanałów. To wszystko tłumaczymy, praktycznie przy każdym kolejnym etapie wyłączenia. Ludzie nie wiedzą również dokładnie, kiedy na danym terenie następuje wyłączenie – wymienia Małgorzata Olszewska.

    Resort cyfryzacji otrzymuje wiele zapytań, jak technicznie się do tego przygotować, jaki telewizor trzeba kupić, żeby telewizor nie zamienił się w stary mebel. 

     – Dbamy o to, by samorządy, które bardzo nam pomagają w tym zadaniu, przystosowywały budynki tak, by instalacje antenowe były gotowe na odbiór telewizji cyfrowej. We wszystkich województwach są powołani pełnomocnicy ds. cyfryzacji. U nas też działa „sztab kryzysowy”, by nad wszystkim czuwać i wszystkie problemy na bieżąco rozwiązywać – zapewnia Olszewska.

    Wiceminister zaznacza przy tym, że problemy są różne i zależą od tego, na jakim obszarze następują wyłączenie. Inne problemy występują w górach, inna sytuacja jest na Mazowszu.

     – Na bieżąco prowadzimy badania, zarówno jeśli chodzi o ludzi, czyli jak nasze społeczeństwo jest przygotowane do tego, by ten proces przebiegał sprawnie, czego potrzebują – mówi. – Druga sprawa to jest dotacja, którą otrzymuje telewizja publiczna na doświetlenie terenów szczególnie trudnych, np. górskich. I na pewno zostanie przez nas dokładnie sprawdzone, jak te pieniądze zostały zagospodarowane.

    W większości koszty związane ze zmianą sygnału ponoszą nadawcy publiczni i komercyjni, którzy znajdują się teraz w okresie simulcastu, czyli równoległego nadawania analogowego i cyfrowego. Jednak – jak podkreśla wiceminister Olszewska – po wyłączeniu sygnału analogowego koszty nadawców spadną.

     – Na jednym multipleksie można nadawać kilka programów. W związku z tym zmienia się relacja opłat za takie częstotliwości. W porównaniu do tego, co płacili za telewizję analogową te opłaty są po prostu niższe – mówi wiceminister. – Drugą kwestią jest to, że dzięki temu możemy pozyskać częstotliwości i przeznaczyć je na internet szerokopasmowy, bezprzewodowy. Miejmy nadzieję, że jeszcze w tym roku występuje przetarg na częstotliwości 800 MHz, czyli na częstotliwości z dywidendy cyfrowej – dodaje.

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Konsument

    T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii

    T-Mobile już od kilku lat realizuje strategię, która mocno skupia się na innowacjach i doświadczeniach klienta związanych z nowymi technologiami. Połączeniem obu tych elementów jest Magenta Experience Center – nowoczesny koncept, który ma zapewnić klientom możliwość samodzielnego przetestowania najnowszych technologii. Format, z sukcesem działający już na innych rynkach zachodnioeuropejskich, właśnie zadebiutował w Warszawie. Będą z niego mogli korzystać zarówno klienci indywidualni, jak i biznesowi.

    Problemy społeczne

    W Polsce brakuje dostępnych cenowo mieszkań. Eksperci mówią o kryzysie mieszkaniowym

     Większość osób – nawet ze średnimi, wcale nie najgorszymi dochodami – ma problem, żeby zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe, ale też z tym, żeby po zaspokojeniu tych potrzeb, po opłaceniu wszystkich rachunków i opłat związanych z mieszkaniem, mieć jeszcze środki na godne życie – mówi Aleksandra Krugły z Fundacji Habitat for Humanity Poland. Jak wskazuje, problem stanowi nie tylko wysoki współczynnik przeciążenia kosztami mieszkaniowymi, ale i tzw. luka czynszowa, w której mieści się ponad 1/3 społeczeństwa. Tych problemów nie rozwiąże jednak samo zwiększanie liczby nowych lokali. Potrzebne są również rozwiązania, które umożliwią zaangażowanie sektora prywatnego w zwiększenie podaży dostępnych cenowo mieszkań na wynajem.

    Konsument

    Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend

    Dzień Długu Ekologicznego, czyli data, do której zużyliśmy wszystkie zasoby, jakie w ciągu roku może zapewnić Ziemia, w tym roku w Polsce przypada 28 kwietnia, kilka dni wcześniej niż rok temu. Coroczne przyspieszenie tego terminu to sygnał, że czerpiemy bez umiaru z naturalnych systemów, nie dając im czasu na odbudowę. – Polskie społeczeństwo staje się coraz bardziej konsumpcyjne, kupujemy i wyrzucamy coraz więcej. Ale też nie mamy tak naprawdę efektywnego narzędzia, żeby temu zapobiec – ocenia Filip Piotrowski, ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego z UNEP/GRID-Warszawa.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.