Mówi: | Tomasz Cichocki |
Funkcja: | Kapitan |
Jak kapitan Tomasz Cichocki namówił wielkie firmy na rejs dookoła świata
Kapitan Tomasz Cichocki od 8 lat pracował nad pomysłem i zorganizowaniem samotnej wyprawy dookoła świata bez zawijania do portów. Poza determinacją i umiejętnościami, potrzebował sponsorów. A tych znaleźć nie jest łatwo – każda zainwestowana złotówka musi się zwrócić, a ryzyko niepowodzenia w walce z żywiołem jest spore.
– Sponsorów, z którymi się spotykałem było bardzo wielu, ale tylko nieliczni byli przygotowani na taki projekt – mówi kapitan Tomasz Cichocki. – Nie wszyscy dostrzegają w żeglarstwie element godny zaangażowania i to „czują", nie wszyscy też mają pieniądze, bo to jest bardzo droga zabawa. Sponsorzy nie wykładają tutaj po 2-3 tysiące złotych, tylko znaczne kwoty. Więc trzeba było, mówiąc kolokwialnie, przerobić niezłą gromadę tych sponsorów.
Atutem kapitana było to, że proponował zaangażowanie w wyprawę o międzynarodowym charakterze. Tomasz Cichocki wystartował z francuskiego Brestu 1 lipca ubiegłego roku i wrócił do tego samego portu 7 maja. Rejs sprawił, że ukazało się wiele publikacji we Francji, Niemczech, Kanadzie, USA i nawet RPA. Dzięki nim głośno było nie tylko o odważnym Polaku, ale i o polskich firmach – KGHM, PGNiG, Dialog, Delphia. Rozpoznawalność tych marek na rynku międzynarodowym wzrosła.
– Sponsorzy muszą dostrzec w takim projekcie korzyści dla siebie. Jak bardzo byśmy się lubili, klepali po plecach, to są to ludzie trzeźwo patrzący na pieniądze, które mają wydać. Musieli więc dokładnie obejrzeć każdą złotówkę. Istotną rzeczą było przekazanie im mojej pasji. Zauważyli „ogień” w oczach, pomyśleli: tak, ten facet może popłynąć, więc popłynąłem – podsumowuje kapitan Tomasz Cichocki.
– Kapitan przekonał nas jednym zdaniem: „urodziłem się po to, żeby popłynąć w taki rejs". To było dla nas gwarancją, że głęboko to przemyślał i zrobi wzystko żeby dopłynąć – mówi Dariusz Wyborski, rzecznik KGHM.
To było pierwsze doświadczenie sponsorskie związane z jachtingiem polskiego potententa miedziowego.
– Ten rejs jest niepowtarzalny. Z takiej wyprawy albo się wraca albo nie. Co wtedy, jeśli nie? – Dariusz Wyborski wspomina, jak firma podejmowała deczyję o wejściu w ten projekt. – Wtedy powiedziałem do naszego prezesa Wirtha, że nasi górnicy też nie zawsze wracają na powierzchnię. Dlatego mówi się: tyle zjazdów, ile wyjazdów. Byliśmy przekonani, że to się musi udać. Pomagaliśmy więc zdobyć dodatkowych sponsorów.
Wyprawa była wyjątkowa pod wieloma względami – kapitan Tomasz Cichocki jako pierwszy opłynął świat dookoła bez zawijania do portu (z wyjątkiem jednego, awaryjnego zacumowania). Nie korzystał też ze wsparcia profesjonalnego nawigatora.
– W miarę upływu czasu, rejs staje się wyprawą wyrzeczeń. Zabrałem ze sobą 200 czekolad, które skonsumowałem w ciągu 3 miesięcy. Było mi bardzo przykro z tego powodu – żartuje kapitan i bardziej poważnie dodaje: – Jacht przypłynął do Brestu wyczyszczony z żywności. Podczas podróży straciłem część zapasów, przez wiele tygodni jadłem więc co drugi dzień. Cztery dni przed zawinięciem do portu, nie miałem już w ogóle prowiantu.
Tomasz Cichocki podczas ponad studniowej wyprawy 11 razy tracił przytomność, na pół roku stracił kontakt telefoniczny z rodziną, znajomymi, lekarzami.
Wiele rozwiniętych krajów morskich, jak np. Francja, Anglia, Szwecja, Nowa Zelandia, Australia buduje swój wizerunek w oparciu o jachting. Powstają w nich specjalne syndykaty firm finansujących tego typu przedsięwzięcia. W Polsce to wciąż nowość, ale firmy uczestniczące w wyprawie zapowiadają, że będą wspierały podobne wyprawy.
– Jeśli będzie kolejny rejs, to na pewno weźmiemy w nim udział – zapewnia rzecznik KGHM. – Wartość promocyjna tego rejsu nie kończy się z chwilą przybycia kapitana do portu, tylko trwa nadal.
Dariusz Wyborski wylicza, że z każdej zainwestowanej złotówki sponsorskiej, firma ma 10 zł zwrotu w postaci ekwiwalentu reklamowego.
– To bardzo przyzwoita stopa zwrotu, polecamy ją innym – podsumowuje rzecznik.
Co więcej, rejs zbiegł się z największym w historii polskiej gospodarki przejęciem dokonywanym właśnie przez KGHM kanadyjskiego koncernu górniczego Quadra.
– Sporo publikacji z nazwą jachtu „Polska miedź" zbiegało się z biznesowymi informacjami o tym, że KGHM wychodzi za ocean. To w sensie wizerunkowym i biznesowym znakomicie „zagrało" i sprzyjało rozpoznawalności naszej marki – uważa Dariusz Wyborski.
Czytaj także
- 2024-05-29: Tomasz Ciachorowski: Publiczna służba zdrowia wymaga reform. Kiedy chciałem zapisać się do gastrologa, to okazało się, że na wizytę muszę czekać pół roku
- 2024-05-21: Tomasz Ciachorowski: Po czterdziestce nasze ciało nie jest już tak sprawne jak wcześniej. Imają się go różne choroby, dolegliwości i łatwiej o infekcje
- 2024-02-21: Joanna Trzepiecińska i Tomasz Dedek znowu małżeństwem. Aktorzy grają parę w spektaklu „Jak Zabłocki na mydle”
- 2024-04-22: Tomasz Dedek: Trzy dekady temu wziąłem udział w zdjęciach do „Listy Schindlera” Stevena Spielberga. Film był za długi i niestety cały mój wątek wycięli
- 2024-04-12: Tomasz Dedek: My aktorzy jesteśmy trochę próżni i dzięki temu zawodowi chcemy być znani. Kiepsko, jeśli nikt nas nie poznaje na ulicy
- 2024-03-21: Joanna Trzepiecińska: Z „Rodziny zastępczej” mam same dobre wspomnienia. Do dziś odcinam kupony sympatii widzów
- 2023-12-28: Tomasz Kammel: Kiedyś wymyśliłem, że gdy pracuję w Sylwestra, to tym samym gwarantuję sobie, że kolejny rok będzie świetny. I tego się trzymam od ponad 20 lat
- 2024-01-09: Tomasz Kammel: Wkrótce będę realizował pewien projekt związany z edukacją dzieci. Chodzi o to, by już dziś mogły się one rozwijać pod kątem kompetencji przydatnych w przyszłości
- 2023-12-22: Tomasz Kammel: Obawę o pracę ma każdy człowiek, który pracuje. Ja przez 27 lat w mediach starałem się robić swoje i dostosowywać się do zmian
- 2024-01-18: Robert Kupisz: Uczyłem tańca Edytę Herbuś i Tomka Barańskiego. Strasznie się mnie bali, ale dzięki temu reprezentują bardzo wysoki poziom taneczny
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-innowacje.png)
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-lifestyle.png)
Prawo
![](https://www.newseria.pl/files/11111/headway-5qgiuubxkwm-unsplash,w_274,_small.jpg)
Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em
Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.
Problemy społeczne
Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki
![](https://www.newseria.pl/files/11111/izdebski-awaria-foto-2,w_133,r_png,_small.png)
Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie, a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.
Ochrona środowiska
Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy
![](https://www.newseria.pl/files/11111/wiatraki-nowelizacja-2-foto2,w_133,r_png,_small.png)
Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.
Partner serwisu
Szkolenia
![](https://www.newseria.pl/files/11111/ramka-prawa-akademia-newser_1,w_274,_small.jpg)
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.