Omicron napędza niepewność na rynkach finansowych. Europejskie indeksy są bardziej narażone na jej skutki [DEPESZA]
– Sytuacja na rynkach finansowych przypomina w tej chwili przejażdżkę kolejką górską, co jest głównie efektem pojawienia się nowej mutacji koronawirusa (Omicron) – mówi Michał Milewski, zarządzający funduszami w Generali Investments TFI. Ta wysoka zmienność na rynkach będzie się utrzymywać, dopóki związany z nowym wariantem szum informacyjny będzie nakręcał strach inwestorów. Na wahania notowań bardziej narażone są indeksy europejskie. W USA więcej jest spółek nowej ekonomii, które są odporniejsze na ewentualne lockdowny w gospodarce. Amerykańscy inwestorzy czekają teraz na zaplanowane na połowę grudnia posiedzenie Fed.
– Sytuacja rozwinęła się bardzo szybko: w czwartek, 25 listopada została podana informacja o nowej, bardziej zaraźliwej mutacji. To spowodowało natychmiastową reakcję na rynkach finansowych. Inwestorzy przypomnieli sobie, jak kolosalny wpływ miała sytuacja epidemiczna na gospodarkę w najtrudniejszych miesiącach, i zaczęli gwałtownie wycofywać pieniądze – komentuje Michał Milewski.
W efekcie 26 listopada giełdy otworzyły się na minusie. Na koniec dnia Stany Zjednoczone zamknęły się na -2,2 proc., a duża część rynków europejskich poniżej -3 proc. Polska podążyła za tym trendem. Największe spadki zanotowały sektory najbardziej zależne od otwartej gospodarki, czyli linie lotnicze (spadki o ok. 10 proc.), ropa (spadek o 13 proc. w ciągu jednej sesji) i branża turystyczna.
W ubiegłym tygodniu nastąpiło pewne odreagowanie, choć było ono słabsze w sektorach mocno narażonych na skutki pandemii. Kolejne spadki na amerykańskich giełdach wywołała informacja o pierwszych zakażonych mutacją Omicron w Stanach Zjednoczonych.
– Ten cały cykl pokazuje, jak ogromna niepewność panuje w tej chwili na rynku i jak wielki wpływ na inwestorów mają informacje o wartości dowodów anegdotycznych – mówi ekspert Generali Investments TFI.
Jak podkreśla, na skutki tej niepewności bardziej narażone są indeksy europejskie, np. DAX, w którym przeważają sektory „starej ekonomii”. Ta jest bowiem bardziej eksponowana na ryzyka związane z ograniczeniem aktywności gospodarczej.
– Stany Zjednoczone mają w indeksach więcej spółek, na które ewentualne lockdowny nie mają takiego wpływu – mówi Michał Milewski.
Ekspert Generali Investments TFI zauważa też jednak, że w tej chwili ogólny obraz sytuacji makroekonomicznej wygląda dość dobrze. Zarówno na rynkach rozwijających się, jak i na rynkach rozwiniętych poprawiły się odczyty indeksu zaskoczenia ekonomicznego, który mierzy różnicę między oczekiwaniami ekonomistów co do danych makro a opublikowanymi danymi.
– Wskaźnik wyprzedzający PMI, który niedawno, po gwałtownym osiągnięciu szczytów, zaczął spadać, też się pomału stabilizuje. Z kolei odczyt danych z Chin z 30 listopada okazał się lepszy od konsensusu rynkowego: przemysłowy PMI osiągnął poziom powyżej 50 punktów, co jest dużą zmianą na plus – wskazuje zarządzający funduszami Generali Investments TFI.
Również kończący się sezon publikacji wyników finansowych w USA pokazał, że mimo pandemii ostatni kwartał był dla wielu spółek bardzo udany. Zwłaszcza w sektorze technologicznym, który korzysta na inwestycjach w IT i pracy zdalnej. Jego wyniki mocno przebiły oczekiwania inwestorów i wykazały zysk większy o 38 proc. rok do roku. Branża technologiczna ma jednak solidne fundamenty do wzrostu, bo pandemia sprawiła, że firmy inwestują w tej chwili znacznie większe środki w IT, cyberbezpieczeństwo i technologie wspomagające pracę hybrydową.
– Tak świetny sezon jest zasługą m.in. wysokich marż oraz dostosowania się spółek do pandemicznych warunków prowadzenia biznesu. Konsumenci też pomagają – mają dużo gotówki z transferów pieniężnych od państwa i chętnie kupują, nie sięgając nawet po karty kredytowe – wyjaśnia Michał Milewski. – Cechą charakterystyczną dla tego sezonu było też to, że jeśli spółka zaprezentowała wynik nawet tylko minimalnie gorszy od oczekiwań, czekała ją wysoka kara w postaci dużej utraty wartości. Natomiast jeśli tylko zmieściła się w oczekiwaniach lub je pobiła, znacząco rosła. Spodziewamy się, że w przyszłym roku znacznie większą rolę będzie odgrywać dobra selekcja spółek, wymagająca od nich stabilności utrzymywania dynamiki wzrostów.
Inwestorzy i analitycy w Stanach wyczekują zbliżającego się posiedzenia Fed, które odbędzie się w dniach 14–15 grudnia i po którym zostaną zaprezentowane kwartalne prognozy makroekonomiczne. Zamieszanie na rynkach, spowodowane pojawieniem się nowej mutacji koronawirusa nazwanej Omicron, spowodowało jednak zmianę oczekiwań dotyczących liczby planowanych podwyżek stóp procentowych do końca przyszłego roku kalendarzowego.
– Do tej pory rynek przewidywał trzy podwyżki stóp, teraz spodziewane są tylko dwie – mówi ekspert Generali Investments TFI SA, które działa na podstawie decyzji KNF z dnia 1 czerwca 1995 roku (nr decyzji KPW-4073-195).
Rynek zareagował dużymi spadkami na wypowiedź prezesa Fed Jerome’a Powella z 30 listopada. Podczas wystąpienia przed Komisją Bankową Senatu USA stwierdził on, że trzeba przestać traktować inflację jako zjawisko przejściowe. Zapowiedział również, że należy rozważyć o kilka miesięcy szybsze, niż wcześniej zakładano, wycofanie się Fed ze skupu obligacji z rynku (tzw. tapering). Dyskusja na ten temat ma się odbyć na nadchodzącym posiedzeniu.
– Dopiero po zakończeniu procesu taperingu nastąpi ocena sytuacji dotycząca tego, czy poziom inflacji i sytuacja na rynku pracy pozwalają na podwyżki stóp procentowych. Jeśli nie pojawią się czarne łabędzie, te oczekiwane podwyżki najpewniej będą miały miejsce – mówi Michał Milewski.
Fed zapowiadał wcześniej, że stopy procentowe nie zostaną zmienione, dopóki Stany Zjednoczone nie zbliżą się do osiągnięcia pełnego zatrudnienia i średniookresowej inflacji na poziomie 2 proc.
Czytaj także
- 2024-12-16: L. Kotecki (RPP): Dyskusje o obniżkach stóp procentowych mogą się rozpocząć w marcu 2025 roku. Pierwsze cięcia powinny być ostrożne
- 2024-12-18: Co trzeci nastolatek nie rozmawia o pieniądzach z rodzicami. To ma wpływ na jego zachowania w świecie finansów
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-11-29: PGE: Na dniach zapadnie decyzja inwestycyjna dla Baltica 2. Ta morska farma wiatrowa ma zacząć działać od 2027 roku
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-12-09: Podejście do przemocy wobec dzieci się zmienia, ale wciąż dużo jest do zrobienia. Trwają prace nad uszczelnieniem przepisów
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-12-03: Stan budynków w Polsce poprawia się zbyt wolno. Ma to negatywny wpływ na klimat i zdrowie mieszkańców
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-11-19: Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Rekordowy przelew dla Polski z KPO. Część pieniędzy trafi na termomodernizację domów i mieszkań
Przed świętami Bożego Narodzenia do Polski wpłynął największy jak dotąd przelew unijnych pieniędzy – nieco ponad 40 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy. Zgodnie z celami UE ponad 44 proc. tych środków zostanie przeznaczona na transformację energetyczną, w tym m.in. termomodernizację domów i mieszkań czy wymianę źródeł ciepła. Od początku tego roku na ten cel trafiło 3,75 mld zł z KPO, które sfinansowały program Czyste Powietrze.
Prawo
W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi
W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.
Problemy społeczne
Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.