Mówi: | prof. dr hab. inż. Maria Mrówczyńska |
Funkcja: | podsekretarz stanu |
Firma: | Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego |
MNiSW reaguje na problemy psychiczne w środowisku akademickim. Specjalny zespół ma opracować skuteczne rozwiązania
W środowisku naukowym rośnie świadomość znaczenia dobrostanu psychicznego i potrzeby budowania bezpiecznego miejsca – zarówno dla studentów, jak i kadry akademickiej. Z badania SWPS wynika, że wiele osób w tym środowisku zmaga się z silnym stresem, wypaleniem zawodowym oraz zaburzeniami lękowymi i depresyjnymi. Do tego dochodzi także coraz częściej występujący problem mobbingu i dyskryminacji. Tematem zajmuje się MNiSW, powołując specjalny międzyresortowy zespół, ale też same uczelnie.
MNiSW powołał specjalny zespół ds. identyfikacji dobrych praktyk i opracowania mechanizmów przeciwdziałania mobbingowi, wspierania dobrostanu osób pracujących oraz kształcących się w systemie szkolnictwa wyższego i nauki oraz profilaktyki zdrowia psychicznego w środowisku akademickim. Jego inauguracyjne posiedzenie odbyło się w połowie czerwca br. Członkowie zespołu mają identyfikować obszary, w których istnieje możliwość wystąpienia mobbingu, przeprowadzić analizy w odniesieniu do możliwości wystąpienia zjawisk niepożądanych w środowisku akademickim i opracować propozycję rozwiązań systemowych, w szczególności legislacyjnych.
– W ministerstwie działa też Rzecznik Dyscyplinarny Ministra, który rozpatruje sprawy względem rektorów, którzy też mogą się dopuścić takich, a nie innych zachowań – mówi agencji Newseria prof. dr hab. inż. Maria Mrówczyńska, podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Kolejna inicjatywa to zainaugurowany z inicjatywy Uniwersytetu Warszawskiego przy wsparciu MNiSW projekt „Uczelnia – przestrzeń bezpieczna od mobbingu i dyskryminacji – działania na rzecz wspierania polityki antymobbingowej i działań niepożądanych na polskich uczelniach”.
– To projekt, który identyfikuje problemy związane z mobbingiem i dyskryminacją na uczelniach. Ale też ma na celu dialog ze środowiskiem, dlatego będzie dotyczył również różnych regionów Polski i ma na celu wypracowanie strategii działań antymobbingowych na uczelniach – tłumaczy wiceministra nauki i szkolnictwa wyższego.
Z raportu „Analiza badań nad zdrowiem psychicznym i jakością życia w środowisku akademickim”, przygotowanego przez badaczy z Uniwersytetu SWPS na zlecenie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, wynika, że zaburzenia lękowe i depresyjne, silny stres, a także wypalenie zawodowe to problemy, z którymi najczęściej mierzy się polska społeczność akademicka. Nie odbiega to od skali zjawiska obserwowanego na świecie, ale pozostaje znaczące.
– W ministerstwie stale prowadzone są prace, które mają na celu wspieranie całej społeczności akademickiej. Mieliśmy już bardzo duże działania związane z poprawą dobrostanu psychicznego studentów i pracowników uczelni w trakcie pandemii COVID-19. To był bardzo trudny czas dla nas wszystkich na uczelniach – mówi prof. Maria Mrówczyńska.
Wspomniany raport wskazuje, że pandemia koronawirusa miała głęboki wpływ na zdrowie psychiczne osób studiujących i doprowadziła do znacznego pogorszenia nastroju u niemal 80 proc. Większość osób studiujących zmagała się z negatywnymi emocjami, a główną przyczyną pogorszenia nastroju były ograniczenia w kontaktach interpersonalnych. To właśnie w odpowiedzi na kryzys psychiczny związany z pandemią wiele uczelni w Polsce zaczęło rozwijać wewnętrzne systemy wsparcia – m.in. uruchomiły bezpłatne punkty wsparcia psychologicznego online, prowadziły interwencje kryzysowe, organizowały warsztaty z zakresu zdrowia psychicznego i kampanie dotyczące zdrowia psychicznego.
– Studenci to ponad 1,2 mln osób studiujących na uczelniach publicznych i niepublicznych. Musimy dbać o nich jako cała społeczność akademicka, aby jak najmniej było wobec nich zachowań mobbingowych i dyskryminacyjnych, a najlepiej, żeby nie było ich w ogóle – podkreśla wiceministra nauki i szkolnictwa wyższego.
Problem zdrowia psychicznego na uczelniach jest znacznie szerszy. Z raportu SWPS wynika, że studenci odczuwają na co dzień wysoki poziom stresu (deklaruje tak połowa z nich), a ich głównym źródłem są wątpliwości związane z przyszłością zawodową. 23 proc. osób studiujących spełniało kryteria zaburzenia depresyjnego, w tym 4 proc. – ciężkiej depresji. Problemem jest również wypalenie edukacyjne, związane m.in. z takimi czynnikami jak wyniki w nauce, odczuwany poziom stresu czy liczba godzin poświęcana nauce. W grupie zagrożonych wypaleniem edukacyjnym znalazło się 28 proc. osób.
W przypadku doktorantek i doktorantów problemem jest przede wszystkim niski poziom jakości życia, według deklaracji niższa niż w przypadku ich rówieśników spoza uczelni. Około 22 proc. z nich doświadcza trudności w codziennym funkcjonowaniu, w tym poważnych objawów depresji i problemów psychosomatycznych. Około 6 proc. raportuje myśli samobójcze. Z badań wynika, że doktorantki w większym stopniu niż doktoranci doświadczają trudności w pogodzeniu pracy naukowej i życia prywatnego (work–life balance) oraz doświadczają silniejszego wyczerpania.
Od problemów ze zdrowiem psychicznym nie są wolni również pracownicy akademiccy. Prawie co trzeci z nich deklaruje, że doświadcza wysokiego nasilenia symptomów zaburzeń afektywnych. Na wyższy poziom stresu najbardziej są osoby narażone rozpoczynające pracę akademicką. Również poziom wypalenia zawodowego wśród kadry akademickiej jest wysoki: 21 proc. osób doświadczyło tego syndromu w wysokim stopniu; z kolei 62 proc. zgłaszało niskie poczucie osobistych osiągnięć.
– Najważniejszym elementem zaopiekowania jest na pewno dobrostan psychiczny i to zgłaszają zarówno środowiska studenckie, jak i środowiska związane z pracownikami i nauczycielami akademickimi, pracownikami administracji. To szerszy problem, który dotyka całego społeczeństwa – przekonuje prof. Maria Mrówczyńska.
Czytaj także
- 2025-08-18: Wzrost sprzedaży piw bezalkoholowych idzie w parze z inwestycjami w zieloną energię. Kompania Piwowarska ogranicza ślad węglowy i wspiera lokalne inicjatywy
- 2025-08-04: UNICEF: Wszystkie dzieci poniżej piątego roku życia w Gazie cierpią z powodu niedożywienia. Sytuacja jest katastrofalna
- 2025-08-13: Tomasz Jacyków: Nie lubię uczestniczyć w wakacyjnym obłędzie migracji ludzi. Unikam jak ognia tego, na co inni czekają cały rok
- 2025-08-20: Kolejne polskie miasta chcą być przyjazne dzieciom. Planują stworzyć najmłodszym dobre warunki do rozwoju
- 2025-08-11: A. Bryłka: Ograniczenie emisyjności nie musi się odbywać za pomocą celów klimatycznych. Są absurdalne, nierealne i niszczące europejską gospodarkę
- 2025-07-02: Uczelnie zaczynają wspólnie walczyć ze zjawiskiem mobbingu i dyskryminacji. Ruszają badania nad skalą problemu
- 2025-07-21: Zwalczanie mobbingu wciąż bardzo trudne. Prawo jest nieprecyzyjne, a inspektorzy pracy nie mają wystarczających narzędzi
- 2025-07-21: Maciej Dowbor: Mamy dom w Hiszpanii i tam odpoczywamy, ale na co dzień mieszkamy w Polsce. Tu pracujemy, płacimy podatki, a nasze córki chodzą do szkoły
- 2025-07-25: Przebywanie w lesie pozytywnie wpływa na zdrowie. Kąpiele leśne stają się coraz popularniejsze
- 2025-07-11: Stres w życiu zawodowym może działać destrukcyjnie. O profilaktykę muszą zadbać zarówno pracownicy, jak i pracodawcy
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Kolejne polskie miasta chcą być przyjazne dzieciom. Planują stworzyć najmłodszym dobre warunki do rozwoju
Cztery miasta w Polsce posiadają tytuł Miasta Przyjaznego Dzieciom nadany przez UNICEF Polska. Dziewięć kolejnych miast czeka na certyfikację, a w ostatnich miesiącach do programu zgłosiło się kilka następnych. Na całym świecie inicjatywa została przyjęta już w ponad 4 tys. samorządów, a w Hiszpanii objęła połowę dziecięcej populacji miast. Program UNICEF-u ma na celu zachęcenie włodarzy do traktowania najmłodszych obywateli w sposób podmiotowy, respektowania ich praw i zaproszenia ich do współdecydowania o przyszłości.
Przemysł
W ciągu roku w Polsce ubyło 500 przedsiębiorstw odzieżowo-tekstylnych. Problemem są spadki zamówień z Europy Zachodniej i wzrost kosztów

Wartość rynku odzieżowego w Polsce wynosi 66,9 mld zł, z czego 10 mld zł to wartość krajowej produkcji – wynika z danych PIOT. Od czasu pandemii branża mierzy się z szeregiem wyzwań, wśród których najpoważniejsze to wzrost kosztów pracy i produkcji, przerwane łańcuchy dostaw i spadek zamówień – zarówno w kraju, jak i za granicą, a także wzrost nieuczciwej konkurencji na rynku, czyli głównie importu z Chin. Skala wyzwań sprawia, że w ubiegłym roku z rynku zniknęło 500 firm. Producenci odzieży apelują do rządu o wsparcie.
Handel
D. Obajtek: Orlen powinien być o 30–40 proc. większą spółką. Byłoby to z korzyścią dla konsumentów

Orlen jest największym polskim przedsiębiorstwem. Jego przychody ze sprzedaży w 2024 roku wyniosły blisko 295 mln zł, a rok wcześniej – ponad 372 mln – wynika z raportu Rzeczpospolitej „Lista 500”. W ubiegłorocznym rankingu Fortune 500 uwzględniającym największe korporacje znalazł się na 216. miejscu na świecie i 44. w Europie. Według Daniela Obajtka, europosła PiS-u i byłego prezesa Orlenu, spółka powinna jeszcze urosnąć, tym samym gwarantując konsumentom szereg korzyści, a także przyspieszać inwestycje m.in. w obszarze petrochemii i energetyki zero- oraz niskoemisyjnej.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.