Mówi: | Jacek Kopczyński |
Funkcja: | dyrektor ds. inwestycji przemysłu stalowego |
Firma: | Grupa MARS Shipyards & Offshore |
Dobre perspektywy przed morską energetyką wiatrową w Polsce. Na jej rozwoju zyskają stocznie
Obecnie na rynku morskiej energetyki wiatrowej realizowane są dwa projekty o łącznej mocy 2,2 GW. Do 2030 roku może powstać nawet 6 GW zainstalowanej mocy. Na rozwoju sektora skorzysta przede wszystkim branża stoczniowa, która może zmienić profil działania. Eksperci zauważają, że mogą się pojawić nowe zamówienia na duże statki do budowy farm.
– Jesteśmy przekonani, że rynek morskiej energetyki wiatrowej będzie rósł szybciej niż lądowa energetyka wiatrowa. Już w 2022 roku mamy osiągnąć pełną możliwość produkcyjną zarówno w pierwszej, jak i w drugiej fazie dla farmy budowanej w okolicach Łeby. Takich farm wiatrowych powstanie kilkanaście na terenie Polski, również inne kraje bałtyckie chcą rozwijać ten segment – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jacek Kopczyński, dyrektor ds. inwestycji przemysłu stalowego w Grupie MARS Shipyards & Offshore.
Z raportu McKinsey & Company „Rozwój morskiej energetyki wiatrowej w Polsce. Perspektywy i ocena wpływu na lokalną gospodarkę” wynika, że morska energetyka wiatrowa może w ciągu najbliższych lat stać się ważną branżą polskiej gospodarki. Do 2030 roku może powstać nawet 6 GW zainstalowanej mocy. Obecnie realizowane są dwa projekty farm morskich o łącznej mocy 2,2 GW. Jak przekonuje ekspert, wszystkie kraje nadbałtyckie mają dobre perspektywy rozwoju morskiej energetyki wiatrowej.
– Sprzyja nam geografia. Mamy silne i stałe wiatry w granicach 9–10 m/s i jednocześnie niezbyt duże głębokości w porównaniu np. z Morzem Północnym, gdzie wprowadza się technologię tzw. farm pływających czy turbin pływających. Przy płytszych wodach możemy liczyć na monopale [pojedynczy fundament – red.], natomiast przy większych głębokościach, dochodzących do 75 metrów, można stawiać fundamenty kratownicowe czy tripod jackety, czyli trójnogi. One też skutecznie spełniają swoją rolę – tłumaczy przedstawiciel Grupy MARS Shipyards & Offshore.
W Europie morska energetyka wiatrowa szybko się rozwija. Średni przyrost mocy w ostatnich kilkunastu latach wynosił ok. 30 proc. Obecnie łącznie zainstalowanych jest ponad 12,5 GW mocy, a do 2020 roku może być 20 GW. W technologii przodują Niemcy i Wielka Brytania. Morskie farmy wiatrowe w porównaniu do lądowych są inwestycją droższą, ale za to bardziej stabilną. Mają niemal dwukrotnie większą produktywność energii. Współczynnik sprawności wynosi 40–50 proc., przy mniej niż 30 proc. dla lądowych farm wiatrowych i 10 proc. dla elektrowni fotowoltaicznych.
Na rozwoju morskiej energetyki wiatrowej skorzystają firmy specjalizujące się w drobnych elementach konstrukcji stalowych. Największe korzyści sektor przyniesie branży stoczniowej.
– Widzimy duże możliwości w przekształcaniu stoczni, które do tej pory pracowały niemal wyłącznie nad dużymi jednostkami transportowymi. Obecnie to jednostki specjalistyczne do transportu m.in. wytworzonych elementów konstrukcji stalowych do morskiej energetyki wiatrowej, czyli barki, statki, które spełniają rolę serwisową, ale jednocześnie są wysoko wyspecjalizowanymi jednostkami. Stanowią one już dzisiaj o sile polskiego przemysłu w tej branży – podkreśla Kopczyński.
W stoczniach mogą się pojawić nowe zamówienia na duże statki do transportowania elementów koniecznych do budowy farm oraz na mniejsze, przydatne przy eksploatacji wiatraków. Będzie też zapotrzebowanie na elementy farm, czyli wieże i fundamenty. Na rozwój sektora morskiej energetyki wiatrowej liczą m.in. stocznie Nauta, Gryfia i Crist z Grupy MARS Shipyards & Offshore.
– Wielokrotnie na targach spotykałem się z dobrymi opiniami na temat chociażby specjalistycznych jednostek Innovation, wykonanych w stoczni Crist [jednostki do instalacji i obsługi morskich farm wiatrowych – red.]. Jesteśmy dumni, że te statki pracują i z sukcesem mogły zmienić profil działania z dotychczas bardzo prężnie rozwijającej się i dochodowej branży oil and gas w kierunku morskiej energetyki wiatrowej – wskazuje Jacek Kopczyński. – Takie jest nasze myślenie w ramach funduszu MARS, żeby integrować te wszystkie zakłady. Mamy 7–8 jednostek i liczymy, że będą bardzo ściśle ze sobą współpracowały.
Czytaj także
- 2025-02-25: Polska systematycznie odchodzi od węgla. Unijny cel redukcji emisji do 2030 roku może się jednak nie udać
- 2025-02-18: Europejski przemysł czeka na Clean Industrial Deal. Dekarbonizacja jest potrzebna, ale innymi metodami
- 2025-01-30: Duża inwestycja w browarze w Elblągu. Nowa linia produkuje piwo z prędkością 60 tys. puszek na godzinę
- 2025-02-14: Spływające resztki nawozów największym zagrożeniem dla Bałtyku. Pojawiają się nowe wyzwania związane z energetyką wiatrową
- 2024-12-18: Rekordowa pożyczka z KPO dla Tauronu. 11 mld zł trafi na modernizację i rozbudowę sieci dystrybucji
- 2024-12-19: Przed świętami Polacy wydają na ryby nawet dwa razy więcej niż w innych miesiącach. Konsumenci powinni sprawdzać, czy pochodzą one ze zrównoważonych połowów
- 2024-11-29: PGE: Na dniach zapadnie decyzja inwestycyjna dla Baltica 2. Ta morska farma wiatrowa ma zacząć działać od 2027 roku
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-20: Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje
- 2024-11-18: Potrzeba 10 razy większej mocy magazynów energii, niż obecnie mamy. To pomoże odciążyć system
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
Przedstawiciele białoruskiej opozycji podkreślają, sytuacja w kraju jest bardzo poważna. Z jednej strony od niemal pięciu lat ludzie na Białorusi żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich, doświadczają represji, są codzienne zatrzymania. – Co najmniej pół miliona ludzi musiało uciec z kraju – mówi agencji informacyjnej Newseria Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, która w 2020 roku kandydowała na stanowisko prezydenta Białorusi.
Handel
Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.
Handel
Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.