Mówi: | Sławomir Nalewajka, dyrektor zarządzający Alstomu w Polsce, na Ukrainie i w krajach bałtyckich Artur Fryczkowski, dyrektor sprzedaży i rozwoju biznesu Alstomu w Polsce, na Ukrainie i w krajach bałtyckich Andrzej Bittel, wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. przeciwdziałania wykluczeniu komunikacyjnemu |
Pierwszy na świecie pasażerski pociąg wodorowy może być produkowany w Polsce. Od przyszłego roku zacznie regularnie kursować w Niemczech
Produkowany w fabrykach Alstomu w Niemczech i Polsce Coradia iLint to pierwszy na świecie pasażerski pociąg z napędem wodorowym. To cichy i bezemisyjny pojazd, który emituje tylko wodę i parę wodną. Na zakup pociągów na wodór zdecydowały się już Niemcy, Austria, a także Francja i Włochy. Jeśli spłynęłyby także zamówienia z Polski, takie pojazdy mogłyby zastąpić pociągi o tradycyjnym napędzie. Dla Polski, której 74 proc. transportu kolejowego nadal opiera się na węglu, a duża część tras wciąż pozostaje niezelektryfikowana, wykorzystanie wodoru na kolei to szansa na znaczące redukcje emisji CO2, ale i szansa w globalnym wyścigu technologii wodorowych. Pojazd właśnie zadebiutował na polskich torach podczas testów eksploatacyjnych na torze koło Wrocławia.
– Coradia iLint jest pierwszym pociągiem, który wykorzystuje paliwowe ogniwa wodorowe do produkcji energii elektrycznej. Jest stworzony dla linii niezelektryfikowanych, które w Europie stanowią prawie połowę, a w Polsce 1/3 tras. Pociąg nie potrzebuje specjalnego przygotowania tych linii do podróży, ponieważ nie wymaga budowy sieci elektryfikacyjnej – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Sławomir Nalewajka, dyrektor zarządzający Alstomu w Polsce, na Ukrainie i w krajach bałtyckich.
Pierwszy na świecie pociąg pasażerski na wodór został zaprojektowany i zbudowany w zakładach Alstomu w Salzgitter w Niemczech, a niewyposażone wagony dla pojazdu iLint są produkowane w Polsce – w chorzowskim zakładzie Alstom Konstal. Pojazd jest wyposażony w ogniwa paliwowe, które przetwarzają wodór w energię elektryczną, i naszpikowany technologiami takimi jak inteligentny system zarządzania mocą napędową i dostępną energią czy technologia czystej konwersji energetycznej, która pozwala na elastyczne magazynowanie energii w bateriach.
Coradia iLint osiąga maksymalną prędkość do 140 km/h, jest w pełni bezemisyjny, mieści ok. 300 pasażerów i ma zasięg do 1 tys. km na jednym tankowaniu.
– Pociąg Coradia iLint ma osiągi porównywalne z klasycznym pojazdem napędzanym silnikiem diesla. Jest jednak całkowicie bezemisyjny, emituje jedynie wodę i parę wodną. Jest też cichy i nie wymaga elektryfikacji linii kolejowych, które są drogie w budowie i utrzymaniu. Potrzebna jest oczywiście stacja tankowania, ale ten pociąg może swobodnie jeździć w zasadzie po każdych torach – mówi Artur Fryczkowski, dyrektor sprzedaży i rozwoju biznesu Alstomu w Polsce, na Ukrainie i w krajach bałtyckich.
Według danych przytaczanych przez Alstom zastąpienie jednego spalinowego pociągu regionalnego pociągiem wodorowym zapewni taki sam efekt jak wyeliminowanie z dróg na rok 400 samochodów osobowych.
– Wyobraźmy sobie, że zamiana 30 pociągów spalinowych na pociągi wodorowe iLint oznaczałaby redukcję 22 tys. ton CO2 rocznie, co równa się rocznej emisji CO2 12 tys. samochodów – mówi Sławomir Nalewajka.
Polska wiąże duże nadzieje z wykorzystaniem wodoru na kolei. Szacuje się, że ok. 74 proc. transportu kolejowego w naszym kraju nadal opiera się na wykorzystaniu węgla kamiennego i brunatnego. Polska jest piątym pod względem wielkości producentem wodoru na świecie. Produkuje ok. 14 proc. wodoru wytwarzanego w Europie, który jest wykorzystywany głównie w procesach przemysłowych. Jednak jest to głównie tzw. szary wodór, nieekologiczny, bo wytwarzany z paliw kopalnych typu ropa albo gaz. W globalnej skali tylko ok. 5 proc. to tzw. zielony wodór, czyli niskoemisyjny, produkowany z odnawialnych źródeł energii.
– Polska jest już dziś dużym producentem wodoru – wprawdzie szarego, tego gorszego z punktu widzenia Komisji Europejskiej, ale mamy potencjał, żeby dalej rozwijać tę technologię. Możemy to robić samodzielnie albo we współpracy z partnerami zagranicznymi m.in. po to, aby niezelektryfikowane linie kolejowe – a mamy ich całkiem sporo – mogły funkcjonować bardziej ekologicznie. Taka technologia pozwoliłaby też realizować bardziej elastyczne przewozy, a właśnie w tym kierunku chcemy podążać, żeby przyciągać pasażerów na kolej – mówi Andrzej Bittel, wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. przeciwdziałania wykluczeniu komunikacyjnemu.
Obecnie zastosowanie wodoru w transporcie czy energetyce wciąż jest marginalne, ale popyt stale rośnie. Zgodnie z planami Komisji Europejskiej, która w lipcu ub.r. opublikowała nową strategię wodorową, w przyszłości ma on służyć jako czyste, powszechnie dostępne paliwo i źródło energii.
– Strategią Unii Europejskiej jest zrównoważony i inteligentny transport, o zerowej emisji spalin. Podjęte w ostatnich latach decyzje dotyczą likwidacji połączeń lotniczych na krótkich dystansach do 500 km i zastąpienie ich m.in. właśnie poprzez bezemisyjną kolej wodorową – podkreśla Sławomir Nalewajka.
– Będziemy wspierać zieloną transformację na kolei, będziemy ułatwiać wprowadzenie pociągów wodorowych na polskie tory – mówi Andrzej Bittel. – Mamy na to pulę środków w Krajowym Planie Odbudowy i myślę, że znajdą się też w następnym Programie Operacyjnym Infrastruktura i Środowisko.
Na rozwój zrównoważonych i inteligentnych rozwiązań w transporcie stawia także Alstom. Koncern jako pierwszy na świecie zaprojektował i wdrożył do seryjnej produkcji pociąg napędzany wodorem. Od 2022 roku w Niemczech wejdą one już do regularnej eksploatacji. 41 składów Coradia iLint zamówiła kolej z Dolnej Saksonii. Zamówienia złożyły również Francja i Włochy.
– Mamy całą paletę rozwiązań, które są niskoemisyjne, oferujemy pociągi bateryjne oraz wodorowe. Transformacja energetyczna Europy idzie w kierunku wyeliminowania energii, która powstaje z węgla i z gazu, więc przed tego typu bezemisyjnymi pojazdami jest przyszłość – mówi Sławomir Nalewajka.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.