Mówi: | prof. dr hab. Paweł Soroka |
Funkcja: | koordynator |
Firma: | Polskie Lobby Przemysłowe |
Polskie wojsko buduje system odstraszania. Brakuje jeszcze okrętów podwodnych z pociskami manewrującymi
Nowe okręty podwodne wyposażone w pociski manewrujące wraz z pociskami JASSM w samolotach F-16 i rakietami ziemia-ziemia Homar zmienią potencjał polskiego wojska. Także przekazanie technologii wraz ze sprzętem kupowanym zagranicą polskim zakładom przemysłu obronnego poprawi możliwości militarne kraju, a do tego wpłynie korzystnie na gospodarkę.
‒ Polska już poczyniła pewne kroki, żeby mieć elementy systemu odstraszania. 15 grudnia 2014 r. podpisano porozumienie o pozyskaniu 40 amerykańskich pocisków JASSM do samolotów F-16 o zasięgu 370 km. W planach jest również pozyskanie trzech okrętów podwodnych wyposażonych w pociski manewrujące. Rozpoczęto także realizację programu Homar z udziałem polskich firm, którego celem jest wyprodukowanie w Polsce rakiet ziemia-ziemia o zasięgu 300 km – wylicza w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes prof. dr hab. Paweł Soroka, koordynator Polskiego Lobby Przemysłowego. ‒ Gdyby się udało w najbliższych dziesięciu, może kilkunastu latach zakończyć te programy, to stworzylibyśmy polską triadę odstraszającą.
W skład polskiego systemu odstraszania, poza pociskami manewrującymi JASSM dla F-16 oraz rakietami ziemia-ziemia Homar, które będą produkowane w Hucie Stalowa Wola na licencji Lockheed Martin, wejdą także pociski manewrujące na okrętach podwodnych. W ramach programu Orka rząd planuje wydać 7,5 mld zł na trzy okręty, które zgodnie ze stanowiskiem MON mają być zakupione razem z pociskami manewrującymi.
Pociski manewrujące umożliwiają atak z okrętu podwodnego na cele naziemne na terytorium wroga nawet kilkaset kilometrów od wybrzeża. Profesor Soroka zwraca uwagę na to, że Polska byłby jedynym państwem Europy Środkowo-Wschodniej o tak silnym potencjale odstraszającym. System ten wzmocniłby także rolę naszego kraju jako państwa granicznego NATO.
‒ Byłoby dobrze, gdybyśmy pozyskując nowe okręty podwodne, jednocześnie nabyli rakiety manewrujące, bo wtedy można wynegocjować lepsze warunki zarówno przemysłowe, jak i finansowe. Poza tym skróciłby się proces nadania okrętom pełnych zdolności bojowych – podkreśla prof. Soroka. ‒ NATO posiada system odstraszania na czele z amerykańskim. Myślę, że z jednej strony powinniśmy być włączeni do systemu odstraszania NATO jako sojusznik, ale z drugiej strony powinniśmy mieć zdolności autonomiczne.
Według niego niezależność w wykorzystaniu systemu odstraszania byłaby szczególnie ważna w sytuacjach kryzysowych, kiedy mogłoby zabraknąć czasu lub możliwości, by polegać na współpracy z NATO.
Profesor dodaje, że nowe okręty podwodne wzmocnią potencjał polskiego wojska także w innych obszarach.
‒ Nowy sprzęt to nowe zdolności, nie mają ich okręty, które posiadamy. Mamy jeszcze pięć okrętów podwodnych. Cztery to Kobbeny, które niebawem zejdą z wyposażenia. Jest jeszcze stosunkowo nowoczesny „Orzeł” klasy Kilo, ale wszystkie one są uzbrojone tylko w torpedy – podkreśla prof. Soroka. ‒ Wraz z nowym sprzętem pojawią się też inne możliwości, np. desantowanie z okrętów podwodnych oddziałów specjalnych. Mam nadzieję, że to będzie zupełnie nowa generacja okrętów, wyposażona w napęd niezależny od powietrza atmosferycznego. Takie okręty podwodne mogą nie wypływać na powierzchnię nawet przez 2-3 tygodnie.
W postępowaniu, jak przekonuje prof. Soroka, trzeba brać pod uwagę także aspekt polonizacji, czyli transferu technologii do Polski i produkcji przynajmniej części wyposażenia tych okrętów, a może nawet ich montażu w kraju. Dzięki temu co najmniej dwa z trzech okrętów mogłyby powstać w pewnym stopniu w Polsce, a nabyte w ten sposób kompetencje byłyby przydatne podczas 20-30-letniego okresu ich użytkowania.
Ekspert podkreśla, że zdolność samodzielnej obsługi technicznej okrętów i ich remontowania to nie tylko większe bezpieczeństwo, lecz także korzyści dla gospodarki. Dzięki przeniesieniu produkcji i serwisowania do Polski powstaną nowe miejsca pracy, a duża część z wydanych środków pozostanie lub wróci do kraju.
Czytaj także
- 2024-09-27: Do 2050 roku lotnictwo ma być zeroemisyjne. Do osiągnięcia tego celu konieczna jest wymiana floty i przejście na ekologiczne paliwa
- 2024-07-16: Polska kolej potrzebuje zarówno nowych inwestycji, jak i realizacji prac utrzymaniowych istniejących linii. Temu do tej pory poświęcano za mało uwagi
- 2024-05-29: Prezes PGE: Energetyka węglowa nie jest w stanie funkcjonować zgodnie z zasadami rynkowymi. Konieczne jest wydzielenie tego segmentu ze spółki
- 2024-04-30: Powstaje nowy plan rozbudowy Lotniska Chopina. Bez tego za rok czy dwa byłoby całkowicie zapchane
- 2024-05-22: Tylko 20 proc. oświetlenia w gminach jest po modernizacji. Motywacją do inwestycji są znaczące oszczędności energii
- 2024-04-08: PGE przygotowuje się na duże inwestycje. Kluczowe są projekty z obszaru morskiej energetyki wiatrowej oraz sieci dystrybucyjnej
- 2023-12-28: Rekordowy rok dla PKP Intercity. W 2024 roku spółka chce przekroczyć barierę 70 mln pasażerów
- 2023-11-23: Wydatki PGE na inwestycje większe o blisko 75 proc. niż rok temu. W I połowie 2024 ruszy budowa farmy wiatrowej na Bałtyku
- 2023-11-16: Na modernizację i rozwój sieci dystrybucyjnych energii potrzeba 130 mld zł do 2030 roku. W inwestycje mogą się wkrótce zaangażować mniejsi operatorzy
- 2023-11-02: Destylarnia w Starogardzie Gdańskim przechodzi gruntowną rewitalizację. Jedna z największych fabryk w mieście ma się wkrótce stać wielkim centrum logistycznym
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
– Trwają rozmowy nad wypracowaniem konsensusu, który pozwoli na poparcie ustawy o związkach partnerskich przez większość sejmową – mówi ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Jak podkreśla, rządowy projekt jest minimum, ale dlatego trzeba go wykorzystać do maksimum, by zabezpieczyć partnerów i dzieci wychowujące się w takich rodzinach. Szczególnie ważna jest kwestia tzw. małej pieczy. W toku konsultacji publicznych i międzyresortowych wpłynęło kilkaset stron uwag i kilka tysięcy maili.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.
Problemy społeczne
Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.