Mówi: | Błażej Patryn |
Funkcja: | rzecznik prasowy |
Firma: | Port Lotniczy Poznań-Ławica im. Henryka Wieniawskiego |
Konflikt z kontrolerami wciąż niezakończony. Wznowienie protestu może uderzyć w całą branżę turystyczną
Konflikt między kontrolerami ruchu lotniczego i PAŻP spowodował poważne perturbacje na polskim rynku lotniczym. Na razie stronom udało się dojść do czasowego porozumienia, które ma jednak obowiązywać tylko do 10 lipca br. – Musimy mieć na względzie, że ten konflikt jeszcze nie został do końca wygaszony – podkreśla Błażej Patryn, rzecznik Portu Lotniczego Poznań-Ławica. Jak wskazuje, już wywołał on dużą niepewność wśród pasażerów, którzy na razie mogą być jednak spokojni o loty na wakacje. Ewentualne wznowienie sporu może być jednak bardzo kosztowne nie tylko dla nich, ale także dla portów regionalnych i całej branży turystycznej.
– Mieliśmy dużo nerwów związanych z tą sytuacją, której jako port lotniczy nie mogliśmy w żaden sposób przewidzieć – mówi Błażej Patryn. – Po okresie pandemii i w momencie, kiedy wybuchła wojna w Ukrainie, te dwa elementy bardzo silnie odcisnęły się na kondycji branży turystycznej i portów lotniczych – ten konflikt to był kolejny asumpt do tego, aby z niepokojem patrzeć na okres majowy, czerwcowy i całe wakacje, to, jak będą wyglądały loty. Oczywiście musimy mieć na względzie, że ten konflikt jeszcze nie został do końca wygaszony.
W Polsce jest ok. 600 kontrolerów, którzy odgrywają kluczową rolę dla płynności i bezpieczeństwa ruchu lotniczego. Ich płace są kilkukrotnie wyższe niż średnie wynagrodzenie w gospodarce narodowej. Jednocześnie ta grupa zawodowa, po latach szkoleń, pracuje w bardzo dużym stresie, pod presją dużej odpowiedzialności i bez marginesu na najmniejszy błąd.
Kontrolerzy są zatrudniani i wynagradzani przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej, która utrzymuje się głównie z opłat wnoszonych przez linie lotnicze. Jednak – m.in. w wyniku pandemii COVID-19, która mocno ograniczyła ruch lotniczy – wpływy do budżetu agencji spadły. Dlatego w marcu br. PAŻP podjął próbę reorganizacji wynagrodzeń kontrolerów ruchu lotniczego. Zgodnie z zaproponowanym nowym regulaminem ich uśrednione zarobki miały spaść o ok. 1/3 – z obecnego poziomu ok. 45 tys. zł do 30–33 tys. zł brutto. To jednak wywołało konflikt z PAŻP dotyczący wynagrodzeń i warunków pracy. Grupa 180 z 208 pracujących w Warszawie kontrolerów nie zgodziła się na nowe zasady i zagroziła odejściem z końcem kwietnia br., po upływie okresu wypowiedzenia. Efektem byłby paraliż części nieba nad Polską, a w Modlinie i na warszawskim Okęciu dzienna liczba rejsów spadłaby nawet o ponad 2/3. Europejska Organizacja ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej (Eurocontrol) ostrzegała też przed koniecznością przeniesienia niektórych obszarów nieba w nadzór innych agencji ruchu lotniczego oraz masowego odwoływania rejsów z i do Polski.
Choć wiceminister Marcin Horała sugerował nawet możliwość wprowadzenia wojskowego zarządzania przestrzenią powietrzną nad Polską, w końcówce kwietnia br. stronom udało się ostatecznie dojść do czasowego porozumienia. To będzie jednak obowiązywać tylko do 10 lipca br.
– Na szczęście na ten moment mamy pewne zamrożenie tego konfliktu, w pewnych obszarach porozumienie zostało osiągnięte. Wszyscy wiemy, że to zostało przeciągnięte do lipca, ale to pozwala spokojnie planować wyloty tym pasażerom, którzy mają plany na maj i czerwiec. Trzymamy kciuki, aby kontrolerzy osiągnęli to porozumienie ze swoimi pracodawcami i aby wakacje były bezpieczne – mówi , rzecznik prasowy Portu Lotniczego Poznań-Ławica.
Jak na razie w ramach porozumienia wypracowanego z kontrolerami PAŻP zgodziła się wdrożyć wszystkie 24 postulaty dotyczące zasad bezpieczeństwa pracy kontrolerów i ruchu lotniczego oraz powrotu do wynagrodzeń sprzed pandemii. Nie oznacza to jednak, że wielomiesięczny konflikt został całkiem zażegnany.
Związek Zawodowy Kontrolerów Ruchu Lotniczego ma pracować nad nowym regulaminem pracy i bezpieczeństwa przez kolejne dwa miesiące, do 10 lipca br., po czym negocjacje zostaną wznowione. Rzecznik Portu Lotniczego Poznań-Ławica wskazuje, że ewentualne ponowne zaognienie sporu może uderzyć nie tylko w kondycję finansową lotnisk i branży lotniczej, ale i całego sektora turystycznego.
– To mogłoby być kolejnym, bardzo dużym problemem, przede wszystkim dla finansów branży turystycznej i lotniczej, ale też wpłynąć na kondycję finansową lotnisk regionalnych, takich jak Poznań. Gdyby to porozumienie nie zostało osiągnięte, to zarówno port lotniczy w Poznaniu, jak i inne porty regionalne mogą mieć kolejne, dość spore kłopoty w kwestiach finansowych – podkreśla Błażej Patryn.
Rzecznik lotniska Poznań-Ławica wskazuje też, że jak na razie pasażerowie planujący loty na wakacje mogą być o nie spokojni, przynajmniej do początku lipca br. Protest kontrolerów wywołał jednak dużą niepewność.
– Mieliśmy wiele pytań od pasażerów dotyczących tego, jak będą realizowane loty w maju. Pasażerowie mieli pewien problem z podejmowaniem decyzji. Oczywiście za każdym razem staraliśmy się uspokajać, że póki nie ma definitywnego rozstrzygnięcia, to nie należy wykonywać pochopnych ruchów, bo wydawało nam się po prostu niemożliwe doprowadzenie do sytuacji, w której loty nie będą realizowane. I tak się rzeczywiście na ten moment stało. Liczymy, że kolejnych problemów nie będzie. Czasu jest na tyle dużo, że to porozumienie finalne, końcowe będzie na pewno korzystne dla wszystkich uczestników ruchu lotniczego – przede wszystkim dla pasażerów, ale też dla branży lotniczo-turystycznej – mówi Błażej Patryn.
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Nowy pakiet farmaceutyczny ma wyrównać szanse pacjentów w całej Unii. W Polsce na niektóre leki czeka się ponad dwa lata dłużej niż w Niemczech
Jeszcze pod przewodnictwem Polski Rada UE uzgodniła stanowisko w sprawie pakietu farmaceutycznego – największej reformy prawa lekowego od 20 lat. Ma on skrócić różnice w dostępie do terapii między krajami członkowskimi, które dziś sięgają nawet dwóch–trzech lat. W Unii Europejskiej wciąż brakuje terapii na ponad 6 tys. chorób rzadkich, a niedobory obejmują również leki ratujące życie. Nowe przepisy mają zapewnić szybszy dostęp do leków, wzmocnić konkurencyjność branży oraz zabezpieczyć dostawy.
Handel
Wzrost wydobycia ropy naftowej nie wpłynie na spadek cen surowca. Kierowcy jesienią zapłacą więcej za olej napędowy

Sierpień jest trzecim z rzędu miesiącem, gdy osiem krajów OPEC+ zwiększa podaż ropy naftowej na globalnym rynku; we wrześniu nastąpi kolejna zwyżka. Kraje OPEC, zwłaszcza Arabia Saudyjska, chcą w ten sposób odzyskać udziały w rynku utracone na skutek zmniejszenia wydobycia od 2022 roku, głównie na rzecz amerykańskich producentów. Nie należy się jednak spodziewać spadku cen ropy, gdyż popyt powinien być wysoki, a pod znakiem zapytania stoi dostępność ropy z Rosji. Nie zmienia to faktu, że jesienią ceny paliw na stacjach zazwyczaj rosną, a w największym stopniu podwyżki dotyczyć będą diesla.
Nauka
Szacowanie rzeczywistej liczby użytkowników miast dużym wyzwaniem. Statystycy wykorzystują dane z nowoczesnych źródeł

Różnica między liczbą rezydentów a rzeczywistą liczbą osób codziennie przebywających w Warszawie może sięgać nawet niemal pół miliona. Rozbieżności są dostrzegalne przede wszystkim w dużych miastach i ich obszarach funkcjonalnych. Precyzyjne dane populacyjne są tymczasem niezbędne w kształtowaniu usług społecznych i zdrowotnych, edukacyjnych, opiekuńczych, a także w planowaniu inwestycji infrastrukturalnych. W statystyce coraz częściej dane z oficjalnych źródeł, takich jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych, są uzupełniane o te pochodzące od operatorów sieci komórkowych czy kart płatniczych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.