Mówi: | Jarosław Kałucki |
Firma: | Travelplanet.pl |
Polacy nie rezygnują z zagranicznych wycieczek. Oszczędzają jednak na standardzie.
Mimo spowolnienia gospodarczego Polacy nie rezygnują z zagranicznych wyjazdów z biurami podróży. W tym roku liczba turystów wzrosła o 15 proc. Jednak znacząco obniżył się standard kupowanych wycieczek. Szukając oszczędności turyści wybierają hotele gorszej jakości lub z uboższą ofertą.
– W tym roku zauważyliśmy bardzo wyraźne obniżenie standardów wypoczynku. Polacy jeżdżą rzadziej do hoteli 4-5 gwiazdkowych – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Jarosław Kałucki z Travelplanet.pl. – W jakiś sposób kryzys odcisnął swoje piętno również na strukturze wyjazdów, na strukturze wyżywienia i zakwaterowania.
Jak wynika z raportu Travelplanet.pl, od połowy czerwca do połowy września tylko 16,5 proc. wyjeżdżających (w 2012 r. było to 21,5 proc.) wybrało hotel o najwyższym standardzie. Zmalał również udział osób wyjeżdżających do najpopularniejszych, czterogwiazdkowych obiektów – z 45,1 proc. do 41,7 proc. Za to aż o 7,3 punktu proc. wzrósł udział hoteli trzygwiazdkowych, które są już niemal tak samo popularne jak obiekty z nieco wyższej kategorii.
Kałucki tłumaczy, że to właśnie dzięki obniżeniu standardu wypoczynku, cena wakacji wzrosła bardzo nieznacznie – z 2280 zł na osobę w ubiegłym roku do 2405 zł na osobę w tym. 5,5-proc. podwyżka wynika z inflacji oraz marży.
– Jeśli uwzględnimy to przeniesienie popytu i preferencji polskich turystów na hotele niższych kategorii, to w istocie średnia cena wycieczki jest do pewnego stopnia zaniżona. Turyści, wypoczywając za granicą, przyjęli wariant ekonomiczny, stąd wzrost może wydawać się dość niewielki – ocenia Kałucki.
Dodaje, że branża turystyczna ma powody do zadowolenia, bo wyraźnie zwiększyła się liczba wyjeżdżających. W tym roku było ich aż o 15 proc. więcej. Najpopularniejszym celem okazała się Grecja, którą wybrała niemal jedna czwarta klientów Travelplanet.pl. Egipt, który w zeszłym roku był wiodącym celem wyjazdu, stracił prawie 6 punktów proc. udziału i spadł na trzecie miejsce, wyprzedzony jeszcze przez Turcję. Dużo zyskała Bułgaria, która wyprzedziła Tunezję i z 10 proc. udziału znalazła się na piątym miejscu.
– Tunezja wcale nie zmniejszyła swojej sprzedaży w stosunku do poprzedniego roku, a jednak Bułgaria okazała się hitem tego sezonu – podkreśla Kałucki. – Do Egiptu w wakacje pojechało 15 proc. polskich turystów, a pamiętamy przecież, że od połowy sierpnia były ogromne perturbacje i ten kierunek został zawieszony. Tylko nieliczne polskie biura woziły turystów do Egiptu, więc ten wynik należy uznać również za bardzo dobry.
Wybierając biura podróży w tym roku Polacy zdecydowanie preferowali największych operatorów. Aż 70,6 proc. sprzedaży Travelplanet.pl pochodziło z oferty pięciu największych biur. To wzrost o ponad 5 punktów proc. w porównaniu do ubiegłego roku. Kałucki przekonuje, że to efekt obaw przed bankructwem organizatora wyjazdu. Decydując się na duże marki, polscy turyści czuli się bezpieczniej.
– Wybierane są biura, które uważane są za bezpieczne, sprawdzone. Świadczy o tym nie tylko suma gwarancyjna, jaką poszczególni touroperatorzy się chwalą. To są również rekomendacje, to jest szeptany marketing. Pokazuje to, że rynek podlega konsolidacji i biura, które są uważane za bezpieczne, albo które są wyspecjalizowane w poszczególnych kierunkach, mają dużą szanse na rozwój – prognozuje Kałucki.
Tego lata zdecydowanym liderem w Polsce była Itaka, która zdobyła jedną trzecią rynku. Drugie biuro na rynku, Sun & Fun, sprzedało znacznie mniej, bo jedynie niecałe 11 proc. wycieczek. Największym biurem zagranicznym był Neckermann – ok. 6 proc. wyjazdów sprzedanych przez Travelplanet.pl pochodziło z oferty tego touroperatora.
Czytaj także
- 2024-09-16: Piotr Zelt: Od października zaczynam wykłady w Warszawskiej Szkole Filmowej. Czasami trafiają się takie grupy, że zastanawiam się, po co oni chcą ten zawód uprawiać
- 2024-09-18: Anna Głogowska: W samym środku lata wyjechałam na wakacje do Egiptu. Temperatura powietrza sięgała 43, a wody 38 stopni
- 2024-09-10: Daria Ładocha: Wyjeżdżając na wakacje, trzeba się liczyć z tym, że jest drogo. Już same bilety lotnicze są paragonami grozy
- 2024-09-24: Józef Gąsienica-Gładczan: Lepiej jest jechać na koniec świata i jest dużo taniej niż w Polsce. Można się pobawić w krajach Trzeciego Świata z pięknymi plażami za ułamek ceny
- 2024-08-12: Cezary Pazura: Jedziemy z żoną na Sri Lankę, gdzie mamy program naszpikowany emocjami. Będziemy się poruszać pociągami, helikopterami i jeździć na słoniach
- 2024-08-13: Paulina Sykut-Jeżyna: Byłam już na Mazurach, a teraz lecę do Grecji. Wszędzie ceny wzrosły, ale przecież można wybierać różne miejsca i wedle uznania planować wydatki
- 2024-08-05: Tomasz Jacyków: Uwielbiam upały, gdy ciepło wychodzi z betonu i pali siedzenie w rozgrzanym samochodzie. Na wakacje jeżdżę poza sezonem
- 2024-07-22: Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów
- 2024-07-18: Sebastian Wątroba: Uwielbiamy wakacje nad Bałtykiem. Aby spędzić je pod palmami, wcale nie musimy wyjeżdżać do ciepłych krajów, wystarczy przyjechać do Międzyzdrojów
- 2024-06-26: W lasach, na plażach i górskich szlakach zalegają tony plastikowych odpadów. To katastrofa dla środowiska
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.