Mówi: | Ewa Wysocka |
Funkcja: | założycielka |
Firma: | Tribe47 |
Kryzys skłania firmy do cięcia wydatków na marketing. Jednak dla części z nich to może być dobry czas na inwestycje
Gospodarcze spowolnienie powoli skłania firmy do cięć i większej rozwagi w wydatkowaniu środków na marketing. Na taki krok nie mogą jednak pozwolić sobie przedsiębiorstwa działające w modelu B2C, zwłaszcza z branży e-commerce. – Nie ma sprzedaży w internecie bez marketingu internetowego – podkreśla Ewa Wysocka, prezeska i założycielka Tribe47. Jak wskazuje, dla części firm, które pomimo spowolnienia mają zapewnione finansowanie i długofalowo myślą o swoim rozwoju, kryzys może być paradoksalnie dobrą okazją do inwestowania w ten obszar. To pomoże im przyciągnąć nowych klientów.
– Kryzys gospodarczy powoduje, że firmy mniej chętnie inwestują w marketing. Natomiast jeśli chodzi o cięcia kosztów w tym obszarze, to już trochę zależy od firmy i branży – niektórzy po prostu nie mogą sobie na nie pozwolić, bo od tych wydatków zależy ich sprzedaż w internecie. Zdecydowanie widać jednak większą uważność i pewną rozwagę w podejmowaniu nowych wydatków na marketing – mówi agencji Newseria Biznes Ewa Wysocka.
Z opublikowanego w listopadzie ub.r. raportu Grant Thornton („Jak polskie firmy zareagują na kryzys?”) wynika, że gdyby spełnił się czarny scenariusz dla polskiej gospodarki i przedsiębiorcy musieli się mierzyć z istotnym spadkiem popytu, najczęstszą reakcją byłoby obniżenie wydatków na marketing i sprzedaż – tak zadeklarowało 68 proc. ankietowanych średnich i dużych firm. Tego typu wydatki można obniżyć relatywnie szybko, ponieważ np. zawieszenie kampanii reklamowej jest możliwe niemal z dnia na dzień, a ponadto krótkotrwałe oszczędności w tej sferze raczej nie powodują ryzyka istotnej szkody dla przedsiębiorstwa (np. dla jego mocy wytwórczych, sprawności realizowanych procesów czy wyceny).
– W obszarze B2B są firmy, które funkcjonują bez żadnych wydatków marketingowych, bo np. pozyskują klientów poprzez networking albo bazują tylko na relacjach z klientami, których już mają, i nie szukają nowych. Tak więc są obszary, gdzie można wyobrazić sobie całkowite obcięcie wydatków na marketing, ale na pewno nie jest to segment B2C ani e-commerce – mówi prezeska i założycielka Tribe47.
Jak podkreśla, w branży handlu internetowego wszystkie firmy muszą w mniejszym lub większym zakresie wydawać na marketing, żeby pozyskiwać nowych klientów i przebić się na bardzo konkurencyjnym rynku.
– Nie ma sprzedaży w internecie bez marketingu internetowego – podkreśla Ewa Wysocka. – To są m.in. wydatki związane z pozyskiwaniem ruchu internetowego, optymalizacją platformy sklepowej, nowymi narzędziami do automatyzacji marketingu. Mamy więc kilka różnych kategorii tych wydatków i można sobie wyobrazić, że w sytuacji kryzysu niektóre z nich nie będą zbyt agresywnie rozwijane. Przykładowo, żeby zbudować w firmie dobry proces automatyzacji marketingu, to na początku trzeba wydać pewną pulę pieniędzy i zwrot przychodzi dopiero po kilku latach. Tak więc jeśli przedsiębiorstwo boryka się w tej chwili ze zmniejszoną liczbą klientów, to może nie jest czas na taką inwestycję.
Ekspertka wskazuje jednak, że w przypadku tych firm, które – pomimo spowolnienia – mają zapewnione finansowanie i długofalowo myślą o swoim rozwoju, kryzys może być dobrą okazją do przeprowadzenia takich inwestycji. Poczynione w tym okresie nakłady pozwolą szybciej się rozwinąć i odrobić straty.
– To może być właśnie najlepszy moment na taką inwestycję, bo jest więcej czasu i zasobów do tego, żeby zwiększyć profesjonalizm pewnych obszarów działalności. Tak więc wszystko to w dużym stopniu zależy od organizacji, jej kondycji i tego, jaką ma zapewnioną dostępność finansowania na rozwój – mówi prezeska Tribe47.
Firmy działające w branży e-commerce prowadzą swój marketing w dwóch modelach. Te młode, które dopiero wchodzą na rynek albo są na nim obecne od niedawna, a przy tym mają dostępne finansowanie na rozwój, zwykle korzystają z zewnętrznych zasobów i outsourcują marketing na zewnątrz, ponieważ rekrutacja i budowa własnego zespołu jest czasochłonna i trwa nawet 6–12 miesięcy. Zewnętrzna agencja jest w stanie wdrożyć działania dużo szybciej. Te firmy, które działają na e-commerce’owym rynku od wielu lat, w większości mają już jednak zbudowane własne, wewnętrzne struktury.
– W tej chwili rynek zaczyna zmierzać już w kierunku rozwiązań hybrydowych i mamy do czynienia z zespołami, gdzie część ludzi jest wewnątrz, a część ludzi jest na zewnątrz organizacji – mówi Ewa Wysocka. – To jest zasadne, ponieważ dobrze jest posiadać wewnętrzny know-how, ale żeby szybciej się rozwijać, warto korzystać też z zasobów zewnętrznych, gdzie ta wiedza i umiejętności są skoncentrowane i gdzie ludzie są w stanie szybciej zakcelerować naszą firmę.
Jak podkreśla, outsourcing może z powodzeniem stosować firma o tradycyjnej kulturze organizacyjnej, która nie pasuje do potrzeb specjalistów z obszaru e-commerce growth.
– Wtedy lepiej skorzystać z agencji, bo to na nią spada odpowiedzialność tworzenia rozwojowego środowiska pracy dla tych specjalistów. Minusem jest to, że oddajemy trochę kontroli, know-how, który mógłby zostać wewnątrz organizacji, jest kolekcjonowany przez jakąś firmę zewnętrzną. Czasami też korzystanie z agencji jest w dłuższej perspektywie droższą zabawą niż posiadanie wewnętrznego zespołu, ale w krótszej perspektywie może być to tańsze rozwiązanie – mówi prezeska Tribe47.
O znaczeniu wydatków marketingowych i możliwościach outsourcowania tego typu usług eksperci rozmawiali podczas marcowego wydarzenia w ramach Thursday Gathering. To coczwartkowe spotkania szeroko pojętej społeczności innowatorów, odbywające się w warszawskim Varso z inicjatywy Fundacji Venture Café Warsaw.
Czytaj także
- 2025-04-10: Na platformach sprzedażowych mogą się znajdować szkodliwe produkty. Dotyczy to całego rynku online
- 2025-04-10: Pierwsze efekty prac deregulacyjnych możliwe już jesienią. Ten proces uwolni w firmach środki na inwestycje
- 2025-03-18: Europa będzie się zbroić. Musi być gotowa na atak Rosji na kraj NATO w ciągu kilku najbliższych lat
- 2025-03-07: Malwina Wędzikowska: Luksusowe marki bardzo podupadły. Miliarderzy noszą się bez logo, a influencerzy przebodźcowali odbiorców towarami z górnej półki
- 2025-02-11: System opieki zdrowotnej w Strefie Gazy jest zdewastowany. Ponowne dostawy pomocy humanitarnej to kropla w morzu potrzeb
- 2025-01-30: Za rok USA oficjalnie wycofają się z porozumienia paryskiego. To nie musi oznaczać rezygnacji z zielonych inwestycji
- 2025-01-28: Europa bierze bezpieczeństwo w swoje ręce. Potencjał obronny może być nawet kilkukrotnie większy niż Rosji
- 2025-01-27: Zawieszenie broni między Izraelem a Hamasem to szansa na pomoc humanitarną dla Strefy Gazy. Ponad 90 proc. mieszkańców jest od niej odciętych
- 2025-01-24: MŚP coraz więcej wnoszą do polskiego eksportu. Postęp technologiczny ułatwia im ekspansję
- 2025-01-29: Przyroda w Europie ulega ciągłej degradacji. Do 2030 roku UE częściowo chce odwrócić ten proces
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Pierwsze efekty prac deregulacyjnych możliwe już jesienią. Ten proces uwolni w firmach środki na inwestycje
Prace nad pakietami deregulacyjnymi trwają. Biznes liczy na ich sprawne przeprocesowanie, ale i tak nie spodziewa się, żeby pierwsze efekty były widoczne przed jesienią. Dziś przedsiębiorcy 40 proc. swojego czasu spędzają na wypełnianiu różnego typu wymagań, a dodatkowo wstrzymują się z inwestycjami ze względu na niestabilność prawa. Zdaniem przedsiębiorców deregulacja to krok w dobrym kierunku, który pozwoli na przesunięcie zamrożonych w bankach pieniędzy na inwestycje i zwiększy konkurencyjność polskich firm.
Ochrona środowiska
Nowa wersja programu Czyste Powietrze zwiększa wymagania wobec wykonawców instalacji. Nie wszystkie firmy są w stanie im sprostać

Aktualizacja programu Czyste Powietrze, która wystartowała 31 marca br., przyniosła m.in. uszczelnienie zasad finansowania oraz zwiększenie monitoringu wykonawców. – Obecna edycja programu jest najbardziej wymagająca ze wszystkich, jakie do tej pory realizowaliśmy – mówi Paweł Bednarek, prezes zarządu Columbus ONE. Wiele firm nie było w stanie się odpowiednio przygotować do zmian i teraz wstrzymały pozyskiwanie nowych klientów. Grupa Columbus ma ambicję, by konsolidować ten bardzo rozdrobniony rynek.
Handel
Na platformach sprzedażowych mogą się znajdować szkodliwe produkty. Dotyczy to całego rynku online

Badanie odzieży i bielizny zakupionych na dwóch azjatyckich platformach wykazało obecność w części z nich niebezpiecznych związków w niepokojących stężeniach – wynika z Raportu Federacji Konsumentów. Podobne produkty mogą się jednak również znajdować na polskich czy międzynarodowych platformach.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.