Mówi: | Krzysztof Karwowski |
Funkcja: | przewodniczący Sekcji Banków Spółdzielczych i Banków Zrzeszających Związku Banków Polskich prezes zarządu Banku Spółdzielczego w Szczytnie |
Banki spółdzielcze z coraz większą rolą w finansowaniu rolników i firm. Nadmierne regulacje i niejednoznaczne przepisy ograniczają ich rozwój
Banki spółdzielcze odpowiadają w Polsce za ponad 60 proc. finansowania rolnictwa i niemal 20 proc. finansowania MŚP, a także obsługują 60 proc. jednostek samorządu terytorialnego. Ich rola w lokalnych społecznościach jest więc znacząca, bo są tam pierwszym wyborem dla rolników i mniejszych firm. Zmienność środowiska prawnego – zarówno nowe inicjatywy legislacyjne, jak i niepewność związana z interpretacją prawa – wpłynęła jednak na spadek przewidywalności warunków funkcjonowania banków. – Potrzebujemy deregulacji, zmniejszenia liczby przepisów, zwiększenia ich przejrzystości i jednoznaczności – podkreśla Krzysztof Karwowski, prezes zarządu Banku Spółdzielczego w Szczytnie.
Raport NBP o stabilności systemu finansowego wskazuje, że w marcu br. zyski banków spółdzielczych były wielokrotnie wyższe niż przeciętnie przed 2022 rokiem, przez co ich udział w łącznym wyniku sektora bankowego istotnie wzrósł, a zyskowność ich aktywów przekroczyła historyczne rekordy. W Polsce działa ok. 500 takich instytucji. Jak wskazał niedawno na spotkaniu z ZBP minister rolnictwa dr Czesław Siekierski, spółdzielczość bankowa jest także ważnym sojusznikiem w trakcie likwidacji skutków klęsk żywiołowych i we współpracy z ARIMR pomagają rolnikom reaktywować działalność.
– Rola banków spółdzielczych, również historycznie, jest bardzo mocno związana z finansowaniem rolnictwa i sektora agro. W finansowanie rolnictwa polskiego banki spółdzielcze wnoszą ponad 60 proc.– wskazuje w rozmowie z agencją Newseria Biznes Krzysztof Karwowski.
Przygotowany przez Związek Banków Polskich „Raport o sytuacji ekonomicznej banków” wskazuje (za danymi KNF), że w 2023 roku wartość finansowania udzielona rolnikom indywidualnym przez banki spółdzielcze przekroczyła 19,9 mld zł, przy 15,8 mld zł rok wcześniej. W skali ostatniego roku ten portfel zwiększył się o 25,8 proc. Były to wielkości nienotowane w przeszłości.
Jak wskazuje ZBP, dowodem na dobry rozwój współpracy banków spółdzielczych z rolnikami może być udział kredytów udzielonych przez lokalne instytucje finansowe w należnościach całego sektora bankowego od rolników indywidualnych. Na przestrzeni ostatnich lat był on wysoki i dość stabilny (drobne zmiany na poziomie 0,1–0,2 pkt proc.). Ubiegły rok przyniósł natomiast znaczące zwiększenie udziału banków lokalnych – o 4,7 proc. Na koniec ubiegłego roku wyniósł on 61,5 proc.
– Jeżeli chodzi o finansowanie jednostek samorządu terytorialnego, to globalnie mamy ponad 14 proc. udziału w rynku, ale jeżeli przejdziemy do finansowania jednostek samorządu terytorialnego na poziomie powiatów i niżej, to udział ten jest znacznie wyższy. Na rynku finansowania mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw banki spółdzielcze też mają swój istotny udział, bo prawie 17 proc. – wylicza prezes Banku Spółdzielczego w Szczytnie i przewodniczący sekcji ZBP ds. Banków Spółdzielczych i Banków Zrzeszających.
Niemal cały portfel należności od podmiotów gospodarczych tworzyły kredyty udzielone przedsiębiorstwom zaliczanym do sektora MŚP. Na koniec 2023 roku wyniosły one ponad 18,5 mld zł.
– Dla rolników najczęściej jesteśmy bankiem pierwszego wyboru. Istotnym klientem są dla nas przedsiębiorcy. Doceniają, że u nas można porozmawiać z człowiekiem, skonsultować projekt, uzyskać doradztwo w tym zakresie. W bankach komercyjnych często nie jest to możliwe, bo postępująca digitalizacja procesów bankowych minimalizuje kontakt klienta z człowiekiem. Myślę, że nasza rola w tym zakresie będzie rosła, ale jednocześnie nie możemy odbiegać od digitalizacji procesów, które dzieją się w bankach spółdzielczych na zapleczu – twierdzi Krzysztof Karwowski.
ZBP wskazuje, że rozwój bankowości spółdzielczej wymaga wykorzystania odpowiednich technologii, które pomagają zwiększać efektywność działania instytucji, automatyzować procesy, poprawiać obsługę klienta, zwiększać przychody oraz redukować koszty operacyjne. Banki spółdzielcze, chcąc konkurować na rynku z bankami komercyjnymi, muszą inwestować w najnowsze rozwiązania technologiczne.
Zagrożeniem dla konkurencyjności małych podmiotów z sektora bankowości spółdzielczej są też nadmierne regulacje, często tożsame z wymogami obowiązującymi największe instytucje finansowe. Przykładem, jak wskazuje badanie SGH z 223 roku „Zasada proporcjonalności a obciążenia sprawozdawcze banków spółdzielczych (podmiotów SNCI) w Polsce”, jest kwestia sprawozdawczości. Bankowcy wskazują, że jest ona zbyt obszerna, a wymagane sprawozdania w niektórych częściach pokrywają się i przekazywane są podobne informacje do różnych instytucji. Eksperci SGH przytaczają badania wskazujące na niebezpieczeństwo pojawienia się chaosu regulacyjnego, który z kolei może spowodować utratę przez małe banki ważnych cech, takich jak atrakcyjność inwestycyjna, innowacyjność, generowanie korzyści dla gospodarki i społeczeństwa lokalnego. Rekomendują też weryfikację obowiązujących wymogów sprawozdawczych, zanim zostaną narzucone kolejne.
W 2025 roku wejdzie w życie pakiet CRR 3 i CRD 6. Reforma przepisów dotyczących wymogów ostrożnościowych obowiązujących banki wprowadza zmiany we wszystkich obszarach ryzyka, dla których banki wyliczają wymogi kapitałowe, rozszerza wymogi raportowe, zmienia też zapisy dotyczące kalkulacji funduszy własnych i konsolidacji ostrożnościowej.
– Rynek jest przeregulowany, mamy szereg przepisów, które generują bardzo dużą pracochłonność w bankach, zmniejszają dostęp do finansowania, bo po prostu uniemożliwiają finansowanie pewnych grup klientów. To również wdrażanie przepisów unijnych, które musimy implementować w naszym prawie. Musimy zadbać o to, żeby pewnych widełek, które są zawarte w tych przepisach, nie korzystać z wartości maksymalnych, tylko dopasować je do specyfiki naszego rynku – wymienia Krzysztof Karwowski.
Przykładem niebezpiecznej dla sektora i jego klientów regulacji była ustawa lombardowa, która weszła w życie 7 stycznia br. Zgodnie z przyjętymi wówczas przepisami klienci kredytowi z sektora rolniczego mieli być traktowani jako konsumenci, a nie przedsiębiorcy. To wstrzymało na kilka tygodni akcję kredytową skierowaną do rolników, ponieważ banki obawiały się niejasnych przepisów i – co za tym idzie – podważania następnie umów kredytowych. Sytuację zmieniła dopiero nowelizacja ustawy, którą prezydent podpisał w kwietniu br.
– Generalnie rynek i przedsiębiorcy potrzebują deregulacji, zmniejszenia liczby przepisów, zwiększenia ich przejrzystości i jednoznaczności – mówi prezes Banku Spółdzielczego w Szczytnie.
Obecna korzystna sytuacja ekonomiczno-finansowa większości banków spółdzielczych to przede wszystkim efekt korzystnego otoczenia makroekonomicznego, a nie zmian samych modeli biznesowych banków. Jednak zdaniem KNF i NBP to dobry moment, żeby zadbać o udziałowców i zwiększyć zachęty finansowe dla nich. NBP rekomenduje, by banki spółdzielcze podjęły działania na rzecz zwiększenia liczby udziałowców i aktywizacji członków spółdzielni. Odwrócenie negatywnej tendencji w zakresie liczby udziałowców przyczyniłoby się do wzmocnienia zaufania do bankowości spółdzielczej i stabilizacji bazy kapitałowej sektora w długim terminie. Do tej pory większość banków spółdzielczych przez wiele lat nie dzieliła się wypracowanymi zyskami z udziałowcami, wzmacniając swoją pozycję kapitałową. Sytuacja taka rodziła jednak negatywne tendencje w postaci spadku liczby udziałowców, braku ich zainteresowania sprawami banku i braku napływu nowych członków, szczególnie ludzi młodych.
Czytaj także
- 2024-11-19: Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-18: Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
- 2024-11-21: Akcesja Ukrainy będzie dużym wyzwaniem dla unijnego rolnictwa. Obie strony czeka kilka lat przygotowań
- 2024-11-19: Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-11-08: Firmy czują rosnącą presję na inwestycje w dekarbonizację. Do zmian muszą się dostosować także małe przedsiębiorstwa
- 2024-11-07: Ekstremalne zjawiska pogodowe w Polsce to kilka miliardów strat rocznie. To duże wyzwanie dla branży ubezpieczeniowej
- 2024-10-10: Decyzja Niemiec o wprowadzeniu kontroli granicznej w ogniu krytyki. Polscy europosłowie mówią o kryzysie strefy Schengen
- 2024-10-10: Niewystarczające finansowanie polskiej nauki. Badacze rezygnują albo wyjeżdżają za granicę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Polityka
Akcesja Ukrainy będzie dużym wyzwaniem dla unijnego rolnictwa. Obie strony czeka kilka lat przygotowań
Ukraina ze względu na wielkość terytorium i żyzne grunty jest rolniczą potęgą. Jej przystąpienie do Unii Europejskiej może być wyzwaniem dla całego europejskiego rolnictwa. Pokazały to ostatnie lata, kiedy zwolnienie z ceł ukraińskich produktów zdestabilizowało sytuację rynków rolnych w części krajów. Ukraińskie rolnictwo wciąż nie spełnia unijnych wymagań. Komisja Europejska oceniła gotowość branży rolnej na 2 w sześciopunktowej skali.
Zdrowie
Ochrona zdrowia w Polsce ma być bardziej oparta na jakości. Obowiązująca od roku ustawa zostanie zmieniona
Od października placówki ochrony zdrowia mogą się ubiegać o akredytację na nowych zasadach. Nowe standardy zostały określone we wrześniowym obwieszczeniu resortu zdrowia i dotyczą m.in. kontroli zakażeń, sposobu postępowania z pacjentem w stanach nagłych czy opinii pacjentów z okresu hospitalizacji. Standardy akredytacyjne to uzupełnienie obowiązującej od stycznia br. ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta, która jest istotna dla całego systemu, jednak zdaniem resortu zdrowia wymaga poprawek.
Konsument
Media społecznościowe pełne treści reklamowych od influencerów. Konieczne lepsze ich dopasowanie do odbiorców
Ponad 60 proc. konsumentów kupiło produkt na podstawie rekomendacji lub promocji przez twórców internetowych. 74 proc. uważa, że treściom przekazywanym przez influencerów można zaufać – wynika z badania EY Future Consumer Index. W Polsce na influencer marketing może trafiać ok. 240–250 mln zł rocznie, a marki widzą ogromny potencjał w takiej współpracy. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się mikroinfluencerzy, czyli osoby posiadające od kilku do kilkudziesięciu tysięcy followersów, ale o silnym zaangażowaniu.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.