Newsy

Branża sprzedaży bezpośredniej od początku pandemii notuje rekordowe wzrosty obrotów. Szybko rośnie też zapotrzebowanie na sprzedawców

2020-07-07  |  06:30

Sprzedaż bezpośrednia w czasie lockdownu i stopniowego odmrażania handlu notuje rekordowe wzrosty obrotów. Od początku marca do końca maja branża sprzedaje średnio o 30 proc. więcej niż rok temu. W przypadku części firm wzrosty sięgają nawet 85 proc. Zwiększa się także zapotrzebowanie na nowych sprzedawców – poziom rekrutacji jest czterokrotnie wyższy niż przed rokiem. – Wirus nas nie zaskoczył. Już od kilku lat stopniowo przechodziliśmy na nowe technologie i inne sposoby komunikacji ze sprzedawcami i klientami – tłumaczy Mirosław Luboń, dyrektor generalny Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej.

– Sprzedaż bezpośrednia bywa powszechnie postrzegana jako bardzo tradycyjna i w związku z tym wydawałoby się, że w okresie pandemii powinna spadać. Nic takiego się nie zdarzyło. Od kilku lat firmy z tej branży przechodziły na nowsze technologie i nowe sposoby komunikowania się zarówno ze sprzedawcami, jak i z klientami. Już od trzech lat cała komunikacja odbywa się w 75 proc. online – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Mirosław Luboń.

Dzięki wprowadzanym od kilku lat zmianom branża sprzedaży bezpośredniej nie odczuła skutków kryzysu wywołanego koronawirusem. Zdalne przyjmowanie zamówień, wysyłanie produktów do paczkomatów, konsultacje online czy wsparcie klientów za pośrednictwem komunikatorów lub infolinii sprawiły, że firmy szybko przestawiły się na pracę zdalną i mogły funkcjonować bez przeszkód również w czasie lockdownu. Dzięki temu większość z nich w ostatnich miesiącach notuje wzrosty.

– Podstawą sprzedaży bezpośredniej jest długotrwała relacja z klientem. Dotychczas opierała się na osobistym kontakcie, face to face. W związku z tym, że zmienia się branża, zakres i formy komunikacji, zmienia się również relacja z klientami. Więcej osób kontaktuje się z nami online, ale w przeciwieństwie do sprzedaży internetowej kontakt po zakupach się nie urywa. W interesie każdego sprzedawcy leży, żeby go podtrzymać, służyć klientowi radą, podpowiedzieć odpowiednie produkty zgodnie z jego potrzebami – tłumaczy ekspert.

Z danych PSSB wynika, że od początku marca do końca maja branża notuje sprzedaż średnio o 30 proc. wyższą niż w analogicznym okresie 2019 roku. Dla niektórych firm okres lockdownu okazał się najlepszy w historii i zanotowały nawet o 85 proc. wyższą sprzedaż niż przed rokiem.

– Wiele firm specjalizujących się w kosmetykach, suplementach i innych artykułach gospodarstwa domowego zanotowało rekordowe wzrosty już w marcu. Zwłaszcza te, które miały w swojej ofercie i suplementy, i płyny dezynfekujące. W związku z tym rzeczywiście większość firm, jeśli zanotowała spadek, to nieznaczny i tylko na samym początku pandemii, a potem sprzedaż albo się utrzymuje na tym samym poziomie co w zeszłym roku, albo jest znacznie lepiej – wskazuje dyrektor generalny PSSB. – Nie wiemy, co przyniesie druga połowa roku, ale prognozy są dobre.

Także raport Światowej Federacji Stowarzyszeń Sprzedaży Bezpośredniej (WFDSA) pokazuje, że branża na całym świecie prognozuje utrzymanie oraz stabilizację obecnego trendu rynkowego.

Wzrostowi obrotów sprzyja także rosnące zatrudnienie w branży. Choć obecnie liczba bezrobotnych w Polsce przekracza już milion osób, a tylko w I kwartale br. zlikwidowano blisko 120 tys. miejsc pracy, firmy sprzedaży bezpośredniej szukają sprzedawców. W niektórych poziom rekrutacji wzrósł kilkukrotnie. Polskie Stowarzyszenie Sprzedaży Bezpośredniej z firmami członkowskimi zachęca też konsultantów do współpracy w ramach kampanii „Krok we własny biznes”.

– Wiele osób albo straciło pracę, albo ma zmniejszone wynagrodzenie, szuka więc okazji do zarobienia dodatkowych pieniędzy. W związku z tym rekrutacja teraz przynosi lepsze efekty, a więcej sprzedawców oznacza  większe obroty. Myślę, że ten trend się utrzyma przez najbliższych kilka miesięcy – prognozuje Mirosław Luboń.

Szacuje się, że z branżą sprzedaży bezpośredniej współpracuje ok. milion osób, przy czym dla 20 proc. jest to podstawowe źródło dochodów.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

Ochrona środowiska

Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

Finanse

72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.