Mówi: | Jarosław Kowalewski |
Funkcja: | członek zarządu |
Firma: | Superdrob |
Chiński rynek szansą dla polskich producentów drobiu. Rodzimi drobiarze za granicą wygrywają jakością i ceną
Wszystko wskazuje na to, że w tym roku eksport drobiu z Polski, który od kilkunastu lat nieprzerwanie rośnie, po raz pierwszy będzie większy niż dostawy mięsa drobiowego na rynek krajowy – mówi Jarosław Kowalewski z Superdrob. Zwiększony popyt globalny, głównie z powodu rosnącego spożycia w Chinach, tworzy dobrą koniunkturę na kilka kolejnych lat. Polscy producenci wygrywają konkurencję nie tylko ceną, lecz także jakością.
– Jeszcze przez parę ładnych lat czeka nas dosyć dobra koniunktura. Jesteśmy jakościowo i cenowo lepsi niż Europa Zachodnia i tym tak naprawdę zdobywamy te rynki – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jarosław Kowalewski, członek zarządu Superdrobu. – Od kilkunastu lat w Polsce inwestuje się potężne pieniądze w sektor przetwórstwa, w sektor mięsny, co powoduje, że mamy najnowocześniejszy park maszynowy w Europie, czyli jakościowo zaczynamy być lepsi niż cały Zachód.
Jak podaje Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w tym roku, podobnie jak w ubiegłym, najwięcej drobiu spośród krajów UE ubija się w Polsce. Według prognoz Polska utrzyma pozycję lidera w produkcji drobiu. W okresie styczeń–sierpień 2019 roku skupiono w Polsce 2036,9 tys. t drobiu wagi żywej, tj. o 0,4 proc. mniej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego, a przedsiębiorstwa przemysłu mięsnego zatrudniające 50 i więcej pracowników wytworzyły 1817 tys. t mięsa drobiowego, co oznacza wzrost o 3,8 proc. Średnia cena skupu drobiu wyniosła w tym okresie 3,89 zł/kg i była o 4,6 proc. wyższa niż w okresie styczeń–sierpień 2018 roku.
– Jesteśmy bardzo elastyczni i bardzo szybko dostosowujemy się do tego, co dzieje się na świecie. Przez kilkanaście lat Rosja i rynki wschodnie były pokazywane jako główny potencjalny motor wzrostu. Trzy razy embargo na polskie produkty spowodowało, że dzisiaj na te rynki mało kto patrzy, a polscy przedsiębiorcy doskonale się odnaleźli w Europie Zachodniej, krajach afrykańskich czy Azji – mówi Jarosław Kowalewski. – Będziemy wykorzystywać wszystkie dobre potencjalne kierunki eksportu. Najpopularniejsze są dzisiaj Chiny, gdzie po problemach z ASF jest znaczna zmiana w spożyciu mięsa z wieprzowiny, co ma bardzo mocne przełożenie na wzrost spożycia drobiu, a co za tym idzie – również eksportu z Europy.
Największym odbiorcą europejskiego drobiu są wciąż Filipiny, Ghana, Ukraina i RPA, gdzie wzrost był ponaddwukrotny. Dla Polski największymi odbiorcami są wciąż Niemcy, Wielka Brytania i Francja. W ciągu siedmiu miesięcy 2019 roku z Polski wyeksportowano ponad 821 tys. ton mięsa drobiowego, o przeszło 9 proc. więcej niż w tym samych miesiącach rok wcześniej. Warto zauważyć, że europejski konsument najchętniej kupuje filety, podczas gdy np. w Chinach i innych krajach azjatyckich cenione są bardziej części zwierząt z kośćmi, np. skrzydełka.
– Polska jest trzecim największym eksporterem drobiu na świecie, więc już jesteśmy liczącym się graczem globalnie – ocenia członek zarządu Superdrobu podczas Forum Rynku Spożywczego i Handlu. – Na rynku chińskim dopiero kilka polskich firm w Polsce jest dopuszczonych, żeby tam eksportować. W skali potrzeb Chin to, co Polska jest w stanie dostarczać, to kropla w morzu i to jest na pewno duży potencjał dla polskich firm. Również kraje afrykańskie, które zaczynają się bogacić i konsumpcja mięsa w strukturze spożycia rośnie regularnie. Indie są ogromnym rynkiem, z ogromnym potencjałem wzrostu. Tam poziomy spożycia są jeszcze dosyć niskie, ale systematycznie rosną wraz z bogaceniem się społeczeństwa.
Ekspert podkreśla, że wśród przeszkód, na jakie napotyka branża drobiarska, są m.in. przeciągająca się niepewność związana z brexitem, protekcjonizm w niektórych europejskich krajach czy tzw. ustawa odorowa uzależniająca możliwości produkcji powyżej 210 dużych jednostek przeliczeniowych inwentarza od zgody sąsiadów lub zachowania odpowiedniej odległości od sąsiednich posesji.
– Jeżeli Polska chce wzmacniać rozwój sektora rolno-spożywczego, to powinniśmy myśleć, jak ułatwiać takie inwestycje, a nie jak je blokować – mówi Jarosław Kowalewski o projekcie ustawy odorowej. – Z drugiej strony wiemy, że to są kwestie wrażliwe dla otoczenia, sąsiedztwa. Na pewno są inne rozwiązania, żeby to uregulować i spowodować, że nie będziemy uciążliwi dla otoczenia. Pamiętajmy, że to są miejsca pracy, bo rynek spożywczy to jest jeden z największych motorów wzrostu polskiej gospodarki.
Czytaj także
- 2025-04-23: Eksperci apelują do Ministerstwa Zdrowia o zmianę w polityce nikotynowej. Powinna lepiej chronić dzieci i młodzież
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-25: Trwają prace nad nową ustawą o Rzeczniku MŚP. Urząd zyska nowe kompetencje
- 2025-04-18: Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-04-22: Rynek agencji PR staje się coraz bardziej rozproszony. Zdecydowanie rośnie liczba jednoosobowych działalności gospodarczych
- 2025-04-11: Inwestorzy już odczuwają skutki wprowadzania ceł przez Donalda Trumpa. Finalnie najwięcej stracą na tej polityce Amerykanie
- 2025-04-09: Sejmowa Komisja Zdrowia ciągle czeka na projekt ustawy o reformie szpitali. Po raz trzeci nie został zatwierdzony przez rząd
- 2025-04-11: Czeski ubezpieczyciel wchodzi na polski rynek. Oferował będzie na początek ubezpieczenia komunikacyjne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.