Mówi: | prof. dr hab. Artur Nowak-Far |
Firma: | Szkoła Główna Handlowa w Warszawie |
Cyfrowe euro coraz bliżej. Europejski Bank Centralny przygotowuje się do rewolucji w systemie płatności
Europejski Bank Centralny przygotowuje się do wprowadzenia cyfrowego euro, które w zamyśle ma uzupełniać tradycyjną walutę i dostosować europejski system finansowy do wymogów ery cyfrowej. Eksperci podkreślają, że nowa forma pieniądza mogłaby wzmocnić pozycję euro na globalnym rynku oraz zwiększyć elastyczność i bezpieczeństwo płatności. EBC widzi w tym rozwiązaniu szansę na poprawę konkurencyjności gospodarki. Z drugiej strony nie brakuje też obaw o bezpieczeństwo i stabilność cyfrowej waluty.
– Wprowadzenie do obrotu cyfrowego euro znacząco wzmocniłoby jednolitą walutę, jednolity pieniądz europejski. Euro zyskałoby postać, która jest bardzo atrakcyjna zarówno dla globalnych inwestorów, jak i użytkowników w Unii Europejskiej. To miałoby dobry wpływ na wzmocnienie międzynarodowej roli tej waluty – ocenia w rozmowie z agencją Newseria prof. dr hab. Artur Nowak-Far z Katedry Integracji i Prawa Europejskiego Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.
Euro to najbardziej namacalny element europejskiej integracji. Wprowadzono je w 1999 roku jako walutę rozliczeniową, a 1 stycznia 2002 roku weszło do obiegu w formie banknotów i monet. Dziś jest oficjalną walutą 20 państw Unii, które razem tworzą strefę euro, ale jej wpływ wykracza daleko poza granice UE – euro jest obecnie drugą najczęściej używaną walutą na świecie, 20 proc. globalnych rezerw walutowych utrzymywanych jest w euro, a wiele krajów i terytoriów na całym świecie bezpośrednio lub pośrednio powiązało z nim swoją walutę.
Cyfrowe euro ma być cyfrową formą pieniądza banku centralnego, emitowaną przez EBC, dostępną i akceptowaną we wszystkich krajach strefy euro. Nie zastąpi gotówki, ale ma ją uzupełniać, umożliwiając bezpieczne, łatwe i tanie płatności cyfrowe w całej strefie euro, aby nadążać za zmianami w epoce cyfrowej.
– Euro cyfrowe nie będzie konkurencją dla realnego euro, to jest jedynie wzbogacenie oferty dla użytkownika – mówi prof. dr hab. Artur Nowak-Far.
Ma to m.in. umożliwić reagowanie na zmieniające się preferencje dotyczące płatności, ale także wzmocnić autonomię i odporność Europy.
– Nie powinniśmy lekceważyć geopolitycznych podziałów; powinniśmy być wyposażeni w cyfrową walutę, która pomoże bronić naszej suwerenności – wskazywała prezeska Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Christine Lagarde podczas debaty w Parlamencie Europejskim na początku lutego br.
Lagarde podkreśliła też, że wprowadzenie cyfrowego euro jest niezbędne do tego, aby Europa miała solidną infrastrukturę płatniczą i narzędzie, które umożliwi dokonywanie płatności transgranicznych. W tej chwili nie ma bowiem żadnego europejskiego cyfrowego rozwiązania płatniczego, które byłoby dostępne w całej strefie euro, a EBC podaje, że w 13 spośród 20 krajów strefy euro płatności kartą są obsługiwane przez międzynarodowe systemy kart płatniczych. Cyfrowe euro mogłoby więc ułatwić transakcje transgraniczne, eliminując część kosztów związanych z przewalutowaniami i pośrednikami finansowymi.
– Euro w postaci cyfrowej mogłoby się stać przedmiotem inwestycji, częścią portfeli inwestycyjnych, które utrzymywane są przez inwestorów zainteresowanych wyłącznie walutami cyfrowymi. To oznaczałoby również, że Europejski Bank Centralny może emitować walutę euro w postaci cyfrowej i uzyskiwać z tego dochody zwane seniorażem, które są po prostu dochodem z samej emisji pieniądza i wpuszczania go do obrotu – wyjaśnia prof. Artur Nowak-Far. – Krótko mówiąc, jest to ta sama sytuacja, którą mają np. emitenci pierwotni bitcoina. Tyle że w tym przypadku EBC musi utrzymywać stały parytet „prawdziwego” euro z euro cyfrowym w stosunku wynoszącym zawsze 1:1. Nie może być tak, że jedno cyfrowe euro nagle zacznie być warte na rynku 50 gotówkowych euro albo odwrotnie. Tutaj ważnym zagadnieniem technicznym jest to, żeby ten parytet był taki sam.
Europejski Bank Centralny przygotowuje się do wyemitowania własnej waluty cyfrowej już od listopada 2023 roku. Decyzja o kolejnej fazie projektu ma zapaść pod koniec 2025 roku, ale – jak podkreśliła w europarlamencie szefowa EBC Christine Lagarde – kwestie takie jak wpływ cyfrowej waluty na stabilność finansową czy próg prywatności wciąż wymagają publicznej dyskusji.
EBC dostrzega w cyfrowym euro szansę na unowocześnienie systemu finansowego oraz poprawę konkurencyjności europejskiej gospodarki. Bank mógłby też skorzystać na wprowadzeniu cyfrowej waluty, czerpiąc zyski z emisji, a dochody z tego tytułu mogłyby zostać wykorzystane na dalsze stabilizowanie systemu finansowego w strefie euro. Z drugiej strony obawy dotyczą m.in. kwestii stabilności cyfrowego euro oraz potencjalnych spekulacji, które mogłyby prowadzić do wahań wartości tej waluty.
– Zasadniczą wadą cyfrowego euro jest ryzyko związane z tym, jak bank centralny poradziłby sobie z utrzymywaniem jednolitego kursu euro wobec samego siebie – ocenia prof. dr hab. Artur Nowak-Far.
Prace nad cyfrową walutą prowadzi nie tylko UE, ale podejście do tego tematu w różnych krajach mocno się różni. Dla przykładu w USA podejście do cyfrowej waluty zmieniło się wraz z nową administracją, ponieważ prezydent Donald Trump jednoznacznie sprzeciwił się koncepcji cyfrowego dolara emitowanego przez bank centralny. Z kolei Chiny wprowadziły już cyfrowego juana (e-CNY) w celu zmodernizowania systemu płatniczego, zwiększenia kontroli nad przepływem pieniędzy oraz zmniejszenia zależności od gotówki, ale zachodzą podejrzenia, że tamtejsza e-waluta może być powiązana z chińskim systemem oceny społecznej obywateli. Podobne obawy – o nadmierną kontrolę nad finansami obywateli i potencjalne ograniczanie ich wolności ekonomicznej – pojawiają się też przy okazji prac nad cyfrowym euro.
– Proces wprowadzenia euro wymaga rozwiązania szeregu bardzo poważnych problemów technologicznych. Poza utrzymaniem parytetu rozwiązania wymaga zapewnienie anonimowości transakcji, bo jednak transakcja może być teoretycznie zapisana gdziekolwiek i być do wglądu przez władzę publiczną, więc przełamanie tej prawidłowości, polegające na tym, że my właśnie gwarantujemy wymazanie tej transakcji, gwarantujemy nieodnotowywanie tego w rejestrach publicznych, jest bardzo poważnym zagadnieniem natury technologicznej. Myślę, że przez najbliższe dwa lata jeszcze nie będziemy mieć na pewno euro cyfrowego – ocenia ekspert SGH.
Czytaj także
- 2025-04-15: 1 mln zł na innowacyjne rozwiązania dla miast. Granty mogą otrzymać naukowcy i start-upy
- 2025-04-09: Jeszcze większe wsparcie dla konkurencyjności i rozwoju polskiej gospodarki. BGK prezentuje nową strategię
- 2025-04-09: Wzrost wydatków na obronność ma być priorytetem nowego wieloletniego budżetu UE. Nie będzie jednak cięć w polityce spójności
- 2025-04-04: W drugiej połowie roku do sprzedaży trafi najinteligentniejszy Mercedes. W pełni elektryczny CLA jest krokiem do całkowitej dekarbonizacji produkcji
- 2025-04-04: Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona
- 2025-04-07: Różnice w prawodawstwie państw UE hamują eksport i rozwój firm. Biznes apeluje o ujednolicenie przepisów
- 2025-03-31: W cyfrowym świecie spada umiejętność koncentracji. Uważność można ćwiczyć od najmłodszych lat
- 2025-03-25: Polityka powrotów nielegalnych imigrantów do ich krajów pochodzenia jest nieskuteczna. Trwają prace nad zmianami w prawie
- 2025-03-24: Odsetki to za mało. Parlament Europejski chce, by zamrożone rosyjskie aktywa stopniowo wspierały Ukrainę
- 2025-03-26: 1,2 tys. więźniów politycznych przebywa w białoruskich więzieniach. Europarlamentarzyści wyrażają wsparcie dla walczących o wolność
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

PGE mocno inwestuje w odnawialne źródła energii. Prowadzi też analizy dotyczące Bełchatowa jako lokalizacji drugiej elektrowni jądrowej
Rekordowe w historii zyski Grupy PGE pozwolą na dalszą transformację energetyczną i kolejne inwestycje. Spółka planuje budowę bateryjnych magazynów energii, będzie też intensywnie rozwijać inwestycje w odnawialne źródła energii, szczególnie offshore, a także sieci dystrybucyjne. Analizuje też możliwość budowy elektrowni jądrowej w Bełchatowie. – Nasze plany to dalsza transformacja grupy zmierzająca w stronę tego, czego oczekuje od nas rynek – zapowiada Dariusz Marzec, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Handel
Niepewność powodowana amerykańskimi cłami wstrzymuje inwestycje. Firmy skupiają się na gromadzeniu zapasów

Chaotyczna polityka celna administracji Donalda Trumpa, polegająca na zapowiadaniu, wprowadzaniu, a potem zawieszaniu ceł na różne sektory działalności i kraje, utrudnia planowanie działalności gospodarczej i inwestowanie w warunkach rosnącej niepewności. W tej sytuacji wiele firm wstrzymuje się z inwestycjami bądź gromadzi zapasy surowców i półproduktów na kolejne tygodnie działalności. Amerykańskie cła powodują wprowadzenie taryf odwetowych ze strony dotkniętych nowymi przepisami krajów. W efekcie globalny handel wyhamuje, a wraz z nimi spowolni rozwój gospodarczy.
Bankowość
Phishing największym cyberzagrożeniem. Przestępcy będą coraz częściej sięgać po AI, by skutecznie docierać do potencjalnych ofiar

Choć liczba zablokowanych przez CyberTarczę fałszywych stron internetowych wyłudzających dane spadła w ubiegłym roku z 360 tys. do 305 tys., to wciąż najczęstszym typem ataku, po jaki sięgają cyberprzestępcy, jest phishing. Ten trend prawdopodobnie utrzyma się w najbliższych latach, m.in. dlatego że sztuczna inteligencja umożliwia hakerom dużo łatwiejsze podszywanie się pod cudzą tożsamość. Choć CyberTarcza działająca w sieci Orange Polska skutecznie chroni internautów przed atakami, to wciąż jednak to właśnie człowiek jest ich głównym celem.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.