Newsy

Ferro szuka spółek do przejęcia. Chce zdobywać rynki w Europie Zachodniej, nawet kosztem Chin

2014-07-07  |  06:35

Po sukcesach w Polsce i innych krajach regionu producent armatury Ferro planuje ekspansję na rynki w Europie Zachodniej. Jedną z rozważanych opcji zaistnienia na nowych rynkach jest zakup lokalnych spółek z ugruntowaną pozycją rynkową. Tym planom ma służyć także przeniesienie części produkcji z Chin do Czech oraz rozwój ekologicznych produktów.

Na rynkach Polski, Czech, Rumunii i Słowacji, które odpowiadają za ok. 90 proc. przychodów Grupy Ferro, koniunktura jest wyraźnie lepsza niż np. w Europie Zachodniej. Spółka stara się zwiększyć swoją obecność na zachodzie kontynentu, bo widzi tam dużą możliwość poprawy pozycji rynkowej.

W Czechach mamy bardzo stabilną pozycję, mamy spółkę dystrybucyjną w Rumunii, na Słowacji i nowo otwartą na Węgrzech, która będzie rozwijała swoją sieć dystrybucji. Myślimy o zaistnieniu w kolejnych krajach Europy Zachodniej poprzez rozwój organiczny – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Aneta Raczek, prezes zarządu Ferro SA, producenta armatury sanitarnej i instalacyjnej.

Spółka bierze pod uwagę także możliwość przejęć.

Takie rozmowy na razie się nie toczą, ale gdyby pojawiła się taka okazja, jak dwa lata temu w przypadku Novaservis [przejęta przez Ferro czeska spółka – red.], to na pewno będziemy rozważać takie możliwości. To jest bardziej kosztowne, ale mniej czasochłonne, bo wtedy kupujemy sobie dostęp do nowego rynku – twierdzi Aneta Raczek.

Polski producent armatury sanitarnej i instalacyjnej jest obecny także w Chinach. W 2002 r. Ferro utworzyło spółkę joint venture po kilku latach typowego outsourcingu produkcyjnego. Celem było zagwarantowanie wysokiej jakości produktów przy zachowaniu relatywnie niskich kosztów. Zmiana technologii pozwoliła zmniejszyć zatrudnienie w chińskiej fabryce z około 800 do 370 osób. Ferro zdecydowało się także przenieść część z produkcji z Chin do Czech, co ma związek z planowaną ekspansją w Europie Zachodniej.

Chiny to ogromny rynek, wielki potencjał, ale na pewno nie jest to rynek dla wszystkich. Nadal będzie to jeden z naszych głównych rynków zaopatrzenia, natomiast nie jest to dla nas strategiczny rynek sprzedaży i dystrybucji. Zdecydowaliśmy, że dużo większe szanse i możliwości, obarczone zdecydowanie mniejszym ryzykiem daje nam rynek europejski, na którym nasze udziały jeszcze są na tyle małe, że to tu będziemy zwiększać nasze działania i kłaść nacisk na rozwój – wskazuje Raczek.

Najważniejszą spółką w Grupie jest działająca w Polsce spółka matka Ferro. Dwa lata temu Grupa przejęła spółkę o profilu produkcyjnym Novaservis Czechy, która jest jednym z liderów w branży armatury sanitarnej. Ze względów strategicznych zdecydowano o rozwijaniu równolegle dwóch marek: Ferro i Novaservis.

To dlatego, że rynek czeski jest specyficzny. Novaservis była bardzo znanym producentem rodzimym i na rynku jest bardzo duży sentyment do tego brandu, więc wszędzie staramy się zostawiać te dwie marki, które mają ugruntowaną pozycję. Nasze główne marki to Ferro i Novaservis, natomiast mamy też i dystrybuujemy kilka innych brandów, których jesteśmy właścicielem, chociażby Weberman, Metalia czy Titania na rynku czeskim – mówi prezes zarządu Ferro.

Grupa Ferro pracuje nad rozwojem portfela produktów, w którym coraz większą rolę będą grać produkty ekologiczne. Spółka spodziewa się dalszego zainteresowania rozwiązaniami przyjaznymi środowisku, co ma związek zarówno ze zwiększającą się świadomością społeczną, jak i rosnącymi kosztami mediów, np. wody.

Mamy kilka serii baterii, które oszczędzają wodę, które zostały kilkukrotnie wyróżnione różnymi certyfikatami. Jesteśmy chyba pierwszą firmą w naszej branży, której przyznano certyfikat EU Ecolabel dla jednej z naszych serii baterii. Spełnia ona wszystkie wymogi, które są istotne dla tego typu produktów  jest przyjazna środowisku, oszczędzająca wodę oraz ma istotny wpływ na środowisko – uważa Aneta Raczek.

Jak podkreśla prezes zarządu Ferro SA Aneta Raczek, ubiegły rok i pierwsze miesiące tego roku były dla firmy bardzo korzystne – nie tylko pod względem rosnących przychodów, lecz także poprawy marż i zysków. Zysk netto Ferro w ujęciu jednostkowym wyniósł w 2013 r. 8,8 mln zł, podczas gdy rok wcześniej spółka miała 4,22 mln zł straty. Skonsolidowany zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej wyniósł 21,8 mln zł w ubiegłym roku, wobec 17,41 mln zł w 2012 r. W tym roku spółka spodziewa się dalszej poprawy zysku netto, co będzie wynikało przede wszystkim z dynamiki przychodów.

Zakładamy, że przychody powinny być o kilka procent wyższe od tych, które udało nam się osiągnąć w ubiegłym roku. Celem jest utrzymanie rentowności na poziomie ubiegłorocznym – uważa Raczek.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

BCC Gala Liderów

Jedynka Newserii

Prawo

Wdrożenie dyrektywy o jawności wynagrodzeń będzie dużym wyzwaniem dla ustawodawcy. Pracodawcy muszą się liczyć z nowymi obowiązkami

Za niespełna półtora roku do polskiego prawa powinna zostać wdrożona dyrektywa o jawności wynagrodzeń, która nałoży na pracodawców obowiązek informowania kandydatów do pracy o widełkach płacowych dla oferowanych stanowisk. Także każdy zatrudniony pracownik będzie miał prawo do informacji na temat średnich wynagrodzeń osób zajmujących podobne stanowiska lub wykonujących pracę o tej samej wartości. Dla pracodawców oznacza to konieczność usystematyzowania siatki płac, a także – w niektórych przypadkach – ich raportowania.

Polityka

Na skrajnie prawicową AfD chce głosować co piąty Niemiec. Coraz więcej zwolenników ma jej polityka migracyjna i energetyczna

W poprzednich wyborach do Bundestagu w 2021 roku Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała 10 proc. głosów. Najnowsze sondaże przed lutowymi wyborami dają jej dwukrotnie większe poparcie, tym samym prawicowo-populistyczna partia może stać się drugą siłą polityczną. Coraz więcej Niemców popiera postulaty AfD – 68 proc. chce zaostrzenia polityki migracyjnej, podobny odsetek popiera wykorzystanie energii jądrowej, a blisko połowa – budowę nowych elektrowni.

Konsument

Młodzież w Polsce sięga po alkohol rzadziej niż 20 lat temu. Obniża się zwłaszcza spożycie piwa

Alkohol staje się coraz mniej popularny wśród młodzieży, przede wszystkim w grupie wiekowej 15–16 lat, ale pozytywne zmiany widoczne są również w grupie 17- i 18-latków – wynika z badania ESPAD z 2024 roku przedstawionego niedawno podczas konferencji w Sejmie. Mniej nastolatków niż 20 lat temu przyznaje się do zakupu alkoholu i tych, którzy oceniają, że jest on łatwy do zdobycia. Wciąż jednak na wysokim poziomie utrzymuje się odsetek młodzieży, która pije w sposób ryzykowny. Ministerstwo Zdrowia zapowiada działania ograniczające sprzedaż alkoholu.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.