Newsy

J. Piechociński: jest porozumienie co do wydłużenia funkcjonowania stref ekonomicznych

2013-06-20  |  06:50
Supernews
Mówi:Janusz Piechociński
Funkcja:Wicepremier, minister gospodarki
  • MP4
  • – Mamy wspólne stanowisko w sprawie wydłużenia działalności specjalnych stref ekonomicznych – powiedział Agencji Informacyjnej Newseria Janusz Piechociński, wicepremier i minister gospodarki. Obecnie trwa ustalanie nowych zasad, na jakich będą funkcjonować. Mają one być impulsem do rozwoju gospodarczego regionów, w których działają, poprzez m.in. ścisłą współpracę z urzędami pracy czy szkołami. Ich dodatkowym zadaniem ma być wspieranie promocji polskich firm, przede wszystkim małych i średnich oraz eksportu.

     – Wydaje się, że już jesteśmy pogodzeni z wicepremierem i ministrem finansów Jackiem Rostowskim co do tego, że specjalne strefy ekonomiczne niosą w sobie wiele pozytywnego – podkresla Janusz Piechociński.

    Zgodnie z przepisami specjalne strefy ekonomiczne (SSE) mają funkcjonować do końca 2020 roku, jednak resort gospodarki zabiegał o wydłużenie tego terminu co najmniej o kolejnych sześć lat. Minister finansów był temu przeciwny, ponieważ inwestycje w strefach mają być niższe od utraconych dochodów podatkowych (firmy działające w SSE korzystają z ulg). Zarzucał też ministrowi gospodarki, że nie ma analizy, jak zwolnienia podatkowe w strefach wpływają na rozwój regionalny, likwidację bezrobocia i przyciąganie nowych inwestycji.

    Konsultacje międzyresortowe w tej sprawie trwają od kilku miesięcy. Szef resortu gospodarki zapewnia, że teraz omawiane są szczegóły nowych zasad działania stref.

     – Diabeł tkwi w szczegółach. Teraz jest pytanie: w których obszarach chcemy, żeby funkcjonowały strefy i jaki rodzaj inwestycji chcemy w sposób szczególny preferować – informuje Janusz Piechociński. – Będzie to oceniane w oparciu o czytelne wskaźniki, które w ustawie czy rozporządzeniu zapiszemy. Jesteśmy bardziej na etapie tworzenia słowniczka do tego dokumentu niż kłócenia się co do intencji.

    Zdaniem wicepremiera, nacisk powinien zostać położony na te aspekty, które zwiększają konkurencyjność polskich firm, czyli np. innowacyjność, nowe technologie, energooszczędność.

     – Te zmodyfikowane specjalne strefy ekonomiczne, klastry i parki technologiczne to mają być nowe formy rozsadnika polskiej przedsiębiorczości, mechanizmu zarządzania procesami logistyki, umiejętności współpracy, odziaływania na Powiatowe Urzędy Pracy, oddziaływania na miejscowy rynek szkolnictwa i tego prywatnego, i publicznego – tłumaczy minister gospodarki.

    Te cele miałyby być realizowane przez takie instrumenty, jak kierunki zamawiane, staże, praktyki, fundowanie stypendiów dla najlepszych studentów czy najlepszych uczniów szkół średnich. Powinno także nastąpić odwrócenie ról pomiędzy urzędem pracy a potencjalnym pracodawcą.

     – A więc więcej pieniędzy na rzecz poprawienia jakości poszukiwania miejsca pracy, na kreowanie miejsc pracy poprzez przedsiębiorców, a mniej poprzez urzędy pracy. Specjalne strefy, klastry i parki technologiczne powinny być także reprezentantami polskiej małej i średniej przedsiębiorczości na zewnątrz, w zdobywaniu nowych rynków, kontaktów i promowaniu eksportu. W tę stronę będziemy szli – zapowiada Janusz Piechociński.

    Z danych resortu gospodarki wynika, że w 2012 r. tereny SSE zwiększyły się o prawie 784 ha, osiągając łączną powierzchnię ponad 15,8 tys. ha. W porównaniu do 2011 r. zatrudnienie znalazło w nich o 6,7 tys. osób więcej, wzrosła też o blisko 6,2 mld zł wartość inwestycji. Ponad 74 proc. ulokowanego w strefach kapitału pochodziło z 6 krajów: Polski, Niemiec, USA, Holandii, Włoch i Japonii. Największe nakłady poniosły firmy motoryzacyjne oraz producenci wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych, a także wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Samorządowy Kongres Finansowy

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna

    Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.

    Ochrona środowiska

    Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]

    „Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

    IT i technologie

    Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce

    Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.