Newsy

MKiŚ pracuje nad rozwiązaniem problemów z wypłatą środków z programu Czyste Powietrze. Odbiorcy mogą stracić zaufanie do niego

2024-01-29  |  06:30

Kilkanaście tysięcy beneficjentów, którzy ponieśli koszty ocieplenia domów i wymiany źródła ciepła, a teraz czekają na refundację tych wydatków z programu Czyste Powietrze, na pewno otrzyma zaległe dotacje – zapewniło Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Resort pracuje nad środkiem zaradczym, który ma upłynnić wypłaty. Długoterminowo chce uruchomić pulę środków przewidzianych na 2024 rok z instrumentu #FeniKS. W dalszej perspektywie program Czyste Powietrze czekają jednak spore zmiany, które mają zwiększyć jego efektywność – zapowiedziała w ostatnich dniach minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Aktywiści i eksperci apelują do resortu i NFOŚiGW o jak najszybsze działania, które zapobiegną podobnym problemom w przyszłości. 

Czyste Powietrze – czyli program uruchomiony w 2018 roku przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który udziela dotacji do wymiany starych kotłów i ocieplenia domów – w ciągu kilku ostatnich lat cieszył się rosnącą popularnością: w 2019 roku złożono w nim 85 tys. wniosków, a w 2023 roku – już 217 tys. W sumie w ciągu pięciu lat trwania tego programu wpłynęło 754 tys. wniosków o dofinansowanie.

 Czyste Powietrze jest dzisiaj bardzo rozpędzonym programem finansowania termomodernizacji budynków jednorodzinnych oraz wymiany źródeł ciepła. Niestety w konsekwencji zaniedbań poprzedniego rządu pojawiło się ryzyko utraty płynności i luki finansowej w tym programie. Dlatego wspólnie z Alarmem Smogowym wystosowaliśmy apel do polskiego rządu, do premiera Donalda Tuska, żeby uaktywnić większą kwotę ze środków, które spłynęły w grudniu z KPO i REPowerEU, i przeznaczyć ją na finansowanie tego programu, który wymaga ciągłego zasilania środkami finansowymi – mówi agencji Newseria Biznes Michał Hetmański, prezes zarządu Fundacji Instrat.

Do wymiany wciąż pozostało ok. 2,7 mln starych kotłów. Tymczasem Polski Alarm Smogowy (PAS) oraz Fundacja Instrat alarmują, że program znalazł się na krawędzi bankructwa i boryka się z rosnącymi opóźnieniami w wypłatach dotacji. W połowie stycznia br. luka finansowa wynosiła ponad 300 mln zł, co potwierdziło też Ministerstwo Klimatu i Środowiska, i co tydzień powiększa się o kolejne 100 mln zł. Według szacunków na koniec lutego br. ta luka podwoi się do wartości 700 mln zł. To rodzi ryzyko, że nabór nowych wniosków może zostać wstrzymany, a program zakończy się przedwcześnie (zgodnie z harmonogramem miał trwać do 2029 roku).

Wojewódzkie fundusze ochrony środowiska we współpracy z NFOŚiGW oraz Ministerstwem Klimatu i Środowiska na razie regularnie obsługują nabór nowych wniosków, ale jest problem z wypłatą dotacji z podpisanych już umów. Kryzys płynności finansowej dotyczy wniosków składanych jeszcze w poprzednim roku. Jest ryzyko utraty płynności finansowej po stronie funduszy, których zadaniem jest dystrybucja tych środków – wskazuje Michał Hetmański.

Aktywiści i eksperci podkreślają, że bez natychmiastowej interwencji rządu programowi grozi zapaść. Dlatego zaapelowali do rządu i premiera Donalda Tuska o podjęcie szybkich działań – zasilenie programu Czyste Powietrze kwotą 2 mld zł z instrumentu RePowerEU (Polska w grudniu ub.r. otrzymała z tego instrumentu 22 mld zł zaliczki) oraz pilne odblokowanie środków KPO na ten cel, a w dalszej kolejności środków Funduszu Spójności i innych źródeł finansowania.

Szefowa MKiŚ Paulina Hennig-Kloska podczas konferencji prasowej w połowie stycznia br. podkreśliła, że resort ma świadomość problemu i wraz z NFOŚiGW pracuje nad jego rozwiązaniem. Jak wskazała, z pierwszej transzy środków z KPO Polska otrzymała na program „Czyste Powietrze” 200 mln zł i dzięki tym środkom wypłaty dotacji zostaną wznowione. Resort pracuje też nad innym środkiem zaradczym, który ma pozwolić na pokrycie wszystkich zaległości. Natomiast docelowo chce uruchomić na ten cel pulę środków dostępnych z #FEniKS na 2024 rok (Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat i Środowisko).

– Alokowanie zaledwie 200 mln zł z zaliczki z KPO, która spłynęła do nas w grudniu, będzie stanowić rozwiązanie problemu na zaledwie dwa tygodnie. My potrzebujemy średnioterminowego planowania finansowego, żeby w przyszłości uniknąć podobnych sytuacji. Z początkiem lutego przedstawimy swoje rekomendacje w tym obszarze – zapowiada prezes Fundacji Instrat.

W skali całego kraju nawet kilkanaście tysięcy beneficjentów, którzy ponieśli koszty ocieplenia domów i wymiany źródła ciepła, czeka teraz na refundację tych wydatków z programu Czyste Powietrze.

To jest niesamowicie ważne, żeby beneficjenci nie słyszeli więcej o takich sytuacjach, problemach z dostępnością tych środków, ponieważ to ma bardzo duży wpływ na zaufanie do tego programu – podkreśla Michał Hetmański. – Widzieliśmy już w trakcie pandemii spadki zainteresowania tym programem ze względu na sytuację finansową państwa i samych konsumentów. Dlatego apelujemy do rządu o to, aby pokazać, że środki na finansowanie programu Czyste Powietrze są i będą nadal.

Autorzy apelu podkreślili, że szybkie działania w celu usprawnienia programu Czyste Powietrze są konieczne, ponieważ Polska jest krajem o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu w całej Unii Europejskiej, co każdego roku przyczynia się do ponad 40 tys. przedwczesnych zgonów.

– Trzeba dostrzec bardzo pozytywną zmianę, jaka już zaszła dzięki temu programowi. Kiedy startował pięć lat temu, był przede wszystkim programem wymiany kopciuchów. Natomiast dziś prawie 3/4 składanych w nim wniosków dotyczy kompleksowych termomodernizacji, czyli zarówno ocieplenia domu, jak i wymiany źródła ciepła – mówi prezes Fundacji Instrat. – Ze strony NFOŚiGW w porozumieniu z gminami potrzebna jest jeszcze większa koordynacja na rzecz promocji tego programu, szczególnie wśród grup wykluczonych. Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków – w której są chronione przez państwo informacje na temat tego, jakich źródeł ciepła używamy w domach – stanowi bardzo cenne, marketingowe narzędzie dotarcia do tych wykluczonych grup, żebyśmy mogli pomagać ze środków publicznych nie tylko tym, którzy mogą sobie na to pozwolić, ale przede wszystkim tym, którzy tego programu najbardziej potrzebują, czyli ubogim energetycznie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.