Mówi: | Przemysław Jaskóła, członek Stowarzyszenia Vaping Association Polska Piotr Zieliński, prezes zarządu Stowarzyszenia Vaping Association Polska Krzysztof Rutkowski, radca prawny, doradca podatkowy |
Na rynku płynów do e-papierosów kwitnie szara strefa, warta nawet 350 mln zł. Jej źródłem są nieprecyzyjne zapisy ustawy
– Szacujemy, że szara strefa w branży płynów do elektronicznych papierosów osiąga około 350 mln zł – mówi Piotr Zieliński, prezes Vaping Association Polska. Jak wskazuje, nielegalny rynek kwitnie od czasu wprowadzenia akcyzy na tego rodzaju wyroby, a źródłem problemu jest przede wszystkim wysoki poziom opodatkowania i nieprecyzyjne regulacje w ustawie o podatku akcyzowym. Branża apeluje do Ministerstwa Finansów o gruntowne uszczelnienie przepisów.
– Skala nielegalnej produkcji i dystrybucji płynów do papierosów elektronicznych w odmianie płynów beznikotynowych sięga w Polsce aż do 90 proc. całości rynku. To znaczy, że 9 na 10 butelek płynów do papierosów elektronicznych, które trafiają do konsumentów, pochodzi z nielegalnej produkcji. Takie płyny nie mają odprowadzonej akcyzy w wysokości 55 gr za 1 ml, przez co – według naszych szacunków – Skarb Państwa traci co najmniej 350 mln zł rocznie – mówi Przemysław Jaskóła, członek Stowarzyszenia Vaping Association Polska.
Organizacja szacuje, że w Polsce z e-papierosów korzysta ok. 1,2 mln osób. Od 1 maja 2021 roku na wszystkich producentach, dystrybutorach i sprzedawcach ciąży obowiązek sprzedaży takich wyrobów – w tym również liquidów do e-papierosów – z doliczoną stawką akcyzową oraz z odpowiednio umieszczoną banderolą na opakowaniu.
Nowe przepisy są jednak nagminnie obchodzone, zwłaszcza w przypadku płynów beznikotynowych. Częstą praktyką stała się np. sprzedaż w internecie płynów do papierosów elektronicznych jako aromatów do tytoniu albo olejków do kominków zapachowych. Ponadto konsumenci kupują bez akcyzy półprodukty (glikol, gliceryna, aromaty spożywcze), które są powszechnie dostępne w sklepach spożywczych i aptekach, po czym z łatwością wytwarzają z nich liquidy do e-papierosów w warunkach domowych.
– Problemem jest to, że płyny beznikotynowe często są tożsame z produktami, które spotykamy chociażby na półkach sklepów spożywczych. Mowa tu właśnie o aromatach spożywczych oraz samym glikolu i glicerynie – mówi Przemysław Jaskóła. – Źródłem tych problemów jest zła definicja płynów do papierosów elektronicznych w ustawie o podatku akcyzowym. Autorzy tej definicji z Ministerstwa Finansów mieli mylne wyobrażenie, że wszystkie płyny do papierosów elektronicznych są płynami nikotynowymi. Realia są jednak inne i ta niejasna definicja ułatwia unikanie płacenia akcyzy od płynów beznikotynowych.
– Wydaje się, że Ministerstwo Finansów jest świadome tej sytuacji, ponieważ wyszło z inicjatywą legislacyjną, która ma zmienić obecne, nieskuteczne przepisy – dodaje Piotr Zieliński, prezes zarządu Stowarzyszenia Vaping Association Polska. – My, jako przedsiębiorcy i praktycy rynkowi, uważamy jednak, że jest to raczej pudrowanie tych przepisów niż realna zmiana, która powinna być powiązana ze zmianą struktury opodatkowania podatkiem akcyzowym. Dlatego też rozwiązania proponowane przez Ministerstwo Finansów nie przyniosą zakładanych efektów, nie zwiększą wpływów do budżetu państwa i nie poprawią sytuacji małych i średnich polskich przedsiębiorców. Potrzebna jest zmiana strukturalna.
Ministerstwo Finansów wydało już oficjalne stanowisko, wskazując, że każdy płyn do e-papierosów podlega akcyzie. Natomiast właściciele placówek handlowych oferujących w sprzedaży wyroby, które mogą zostać wykorzystane w e-papierosach, podlegają pod obowiązek podatkowy i konieczność oznaczenia ich znakami akcyzy. Jednak eksperci zgodnie wskazują, że to nie wystarczy i potrzebne jest precyzyjne uszczelnienie przepisów, aby nie było żadnych wątpliwości, co jest wyrobem akcyzowym.
– W każdej sytuacji, gdy przepisy są niespójne i nieprecyzyjne, efekt jest podobny. Ci, którzy chcą działać uczciwie, nie wiedzą, co robić, działają w niepewnym otoczeniu prawnym. Natomiast ci, którzy chcą działać nieuczciwie, mają ogromne pole do manewru i ogromne możliwości uchylania się od opodatkowania. I dokładnie tak jest w przypadku przepisów akcyzowych dotyczących płynów do papierosów elektronicznych, gdzie – ze względu na nieprecyzyjne przepisy – tak naprawdę nie wiadomo, co powinno być opodatkowane, a co nie – mówi doradca prawny i podatkowy Krzysztof Rutkowski.
Ministerstwo Finansów przyznało już, że prowadzi prace analityczne nad rozwiązaniami legislacyjnymi dotyczącymi liquidów do e-papierosów. Mają one doprecyzować termin „przeznaczenie do wykorzystania w papierosach elektronicznych” i rozwiać wątpliwości interpretacyjne.
Coraz mniej nielegalnych papierosów trafia na polski rynek. Szara strefa najniższa w historii
Redukcja szkód nałogu tytoniowego może trafić do Europejskiego Planu Walki z Rakiem. W prace nad tym zaangażowali się polscy europosłowie
Niewielka korekta akcyzy na papierosy nie poprawi polskiej polityki zdrowotnej. Samorząd lekarski i ekonomiści apelują o realną podwyżkę
Czytaj także
- 2024-05-15: Rewolucja w legislacji dotyczącej opakowań i powstających z nich odpadów. Działania firm wyprzedzają wymogi prawne
- 2024-05-10: Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]
- 2024-05-07: Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware
- 2024-05-13: Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku
- 2024-05-08: Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa
- 2024-05-16: Nadchodzi kumulacja inwestycji finansowanych ze środków UE. Wykonawcy muszą się przygotować na problemy z dostępnością kadr i zasobów
- 2024-04-15: Rynek dań gotowych z silnym potencjałem wzrostu. Producent makaronów przyspiesza rozwój w tym obszarze
- 2024-04-22: Rynek makaronów w Polsce wart jest około 800 mln zł. Producenci pracują nad nowymi funkcjami tych produktów w diecie
- 2024-04-09: Sądy w Polsce nadużywają tymczasowego aresztowania. W wielu przypadkach mógłby go zastąpić areszt domowy
- 2024-04-08: Całkowity zakaz sprzedaży e-papierosów jednorazowych może mieć skutek odwrotny do zamierzonego. Konsekwencje będą zarówno ekonomiczne, jak i zdrowotne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.