Mówi: | dr n. med. Paweł Salwa |
Funkcja: | urolog, kierownik Oddziału Urologii w Szpitalu Medicover |
Przez pandemię do lekarzy trafia więcej pacjentów z zaawansowanym rakiem prostaty. Wcześniejsza diagnoza pozwala na skuteczne leczenie m.in. za pomocą robota da Vinci
Rak prostaty jest najczęstszym nowotworem złośliwym wśród mężczyzn, ale wielu z nich przed zgłoszeniem się do lekarza powstrzymuje wstyd i strach. Pandemia wpłynęła na dodatkowe opóźnienia w diagnostyce tego nowotworu – podkreślają urolodzy. Tymczasem wykrycie raka prostaty w początkowym stadium daje dużą szansę na całkowite wyleczenie i pozwala zastosować u pacjenta nowoczesne, mniej inwazyjne metody, takie jak operacje robotyczne. Zabiegi w asyście robota chirurgicznego da Vinci są bardziej precyzyjne i w większości przypadków pozwalają pacjentom na powrót do normalnego funkcjonowania, ograniczając liczbę komplikacji.
– Diagnostyka raka prostaty w dobie pandemii koronawirusa znacznie się pogorszyła, dlatego że utrudnił się dostęp do lekarzy, przede wszystkim do lekarzy tzw. ambulatoryjnych, działających w ramach poradni, którzy zwykle wykonywali dużo badań przesiewowych, biopsji. Jeszcze rok temu było to niewyobrażalne, że pacjenci w takim stadium zaawansowania trafiają do ośrodka wysokospecjalistycznego – a aktualnie panowie, których poziom PSA oscyluje wokół kilkuset, jeszcze nie mają wykonanych żadnych innych badań i dopiero dowiadują się o tym, czym jest prostata. To jest duży problem, który, miejmy nadzieję, niedługo będziemy mieli za sobą – mówi agencji Newseria Biznes dr n. med. Paweł Salwa, urolog, kierownik Oddziału Urologii Szpitala Medicover w Warszawie.
Każdego roku diagnozuje się około 15 tys. przypadków raka prostaty, a codziennie z jego powodu umiera w Polsce około 10 mężczyzn. Ryzyko zachorowania rośnie wraz z wiekiem – szacuje się, że w grupie wiekowej 75+ aż 80 do 90 proc. mężczyzn jest dotkniętych tą chorobą. Często rozwija się ona w ukryciu i przez długi czas przebiega bezobjawowo, a wstyd oraz strach przed leczeniem i dolegliwościami wciąż powstrzymują wielu pacjentów przed zgłoszeniem się do lekarza. Wczesna diagnoza i wykrycie nowotworu prostaty w początkowym stadium, kiedy obejmuje on tylko gruczoł krokowy, daje jednak dużą szansę na całkowite wyleczenie.
– Jeżeli chodzi o nowoczesne metody diagnozowania raka prostaty, to kluczowe miejsce zajmuje rezonans magnetyczny, który jest stosowany po to, żeby następnie móc wykonać biopsję tzw. fuzyjną i celowaną. Obrazy uzyskane z rezonansu wgrywamy do dużej maszyny dedykowanej do pobierania celowanych, precyzyjnych biopsji i na podstawie diagnozy spod mikroskopu, której dokonuje histopatolog, możemy określić, czy dany pacjent wymaga leczenia oraz jakiego – tłumaczy dr Paweł Salwa.
Wczesna diagnostyka i wykrycie raka prostaty w początkowej fazie są ważne również dlatego, że pozwalają na zastosowanie u pacjenta nowoczesnych i mniej inwazyjnych metod leczenia.
– Rak prostaty jest najczęstszym nowotworem złośliwym u mężczyzn, przez co wykonuje się bardzo dużo badań naukowych i bardzo duże nakłady inwestowane są po to, żeby stworzyć i unowocześnić metody jego leczenia. Aktualnie najbardziej nowoczesną, skuteczną i technologicznie zaawansowaną metodą jest usuwanie raka prostaty w asyście robota da Vinci przez doświadczonego operatora, czyli takiego, który wykonał co najmniej 500–1000 tego rodzaju operacji – podkreśla kierownik Oddziału Urologii Szpitala Medicover w Warszawie.
Roboty da Vinci są obecnie wykorzystywane w wielu dziedzinach chirurgii, zwłaszcza w ginekologii, kardiochirurgii i właśnie urologii. Pozwalają na bardzo precyzyjne wykonywanie zabiegów chirurgicznych także w trudno dostępnych rejonach ciała pacjenta. Robot składa się z czterech ramion, z których jedno zawiaduje pracą kamery endoskopowej, a trzy pozostałe są wyposażone w narzędzia chirurgiczne i funkcję tzw. sztucznego nadgarstka, imitującą ruchy ludzkiej ręki. Robot jest obsługiwany z poziomu konsoli chirurgicznej, która umożliwia manewrowanie ramionami oraz podgląd operowanego fragmentu ciała w technologii 3D i rozdzielczości HD. Konsolę obsługuje operator – lekarz, który wcześniej musi przejść kilkunastomiesięczne szkolenie.
Radykalna prostatektomia (usunięcie gruczołu krokowego poprzez powłoki brzuszne) wykonywana przez robota da Vinci jest uznawana za najnowocześniejszą i najbardziej zaawansowaną technologicznie metodę leczenia raka prostaty. Taki zabieg jest nawet 10-krotnie bardziej precyzyjny, co ułatwia całkowite usunięcie nowotworu. Jest on przeprowadzany w znieczuleniu ogólnym i polega na wykonaniu kilku około 1,5-centymetrowych otworów na skórze brzucha, przez które do ciała pacjenta wprowadzane są ramiona robota. Co istotne, taki zabieg przeprowadzany w asyście robota eliminuje np. zmęczenie osoby wykonującej operację, zmniejsza liczbę komplikacji i jest przy tym mniej obciążający dla organizmu pacjenta, który traci mniej krwi.
– Dzięki zastosowaniu robotów w urologii udało się nie tylko zwiększyć skuteczność leczenia onkologicznego, ale przede wszystkim poprawić jakość życia pacjentów po operacji. Chodzi o tzw. wynik funkcjonalny, czyli to, jak pacjent będzie oddawał mocz, jakie będzie trzymanie tego moczu, żeby nie musiał korzystać z wkładek, pieluch, tego typu pomocy, oraz żeby zachował erekcję, czyli możliwość satysfakcjonującego życia seksualnego. I w tych dziedzinach zastosowanie robota przez doświadczonego operatora daje ogromne przewagi w stosunku do starszych metod – przekonuje dr Paweł Salwa.
Jak podkreśla, urologia jest dziedziną medycyny, która bardzo szybko adaptuje nowe technologie i robotyka znalazła w niej bardzo szerokie zastosowanie. W tej chwili praktycznie każdą operację urologiczną można wykonać w asyście robota da Vinci.
– W naszej praktyce stosujemy roboty przede wszystkim do skomplikowanych operacji onkologicznych, tzn. raka prostaty. Wykonujemy tego typu operacji najwięcej w kraju, więcej niż wszystkie inne ośrodki robotyczne razem wzięte. Jednak robotem można leczyć także raka nerki, pęcherza oraz choroby niezłośliwe. Doświadczony operator jest w stanie w asyście czy za pomocą robota przeprowadzić każdą operację – wskazuje urolog ze Szpitala Medicover w Warszawie.
W Polsce jest tylko kilkanaście szpitali dysponujących tą technologią, w tym warszawski Szpital Medicover, który z wykorzystaniem robota da Vinci przeprowadza zabiegi operacyjne pacjentów we wszystkich stadiach raka prostaty. Urządzenie, którym dysponuje placówka, jest też wyposażone w laser FireFly pomagający wykrywać przerzuty do węzłów chłonnych oraz ocenić ukrwienie brzegów tkanki w zabiegach rekonstrukcyjnych.
– Przyszłością leczenia urologicznego będzie na początek unowocześnienie diagnostyki, aby była ona na jeszcze wcześniejszym etapie jeszcze bardziej precyzyjna, co umożliwi nam zastosowanie metod minimalnie inwazyjnych, takich jak stosowany w Szpitalu Medicover robot da Vinci. Kolejnym krokiem będzie dalsza miniaturyzacja, zastosowanie nanorobotów czy też urządzeń, które w sposób zautomatyzowany będą w stanie wykonywać operacje. Jest to niewątpliwie jeszcze pieśń przyszłości, ale w ciągu kilku dekad pewnie się o tym przekonamy – zapowiada dr Paweł Salwa.
Czytaj także
- 2024-06-25: Grupa LUX MED szuka medycznych innowatorów. Najlepsi mogą liczyć na potężny zastrzyk finansowania
- 2024-06-25: Naukowcy stworzyli zdrowszą odmianę czekolady. Wykorzystali do tego wyrzucane dotąd części owocu kakaowca
- 2024-06-20: Branża chemiczna w Europie na zakręcie. Konkurencja z Azji i Europejski Zielony Ład wymuszają inwestycje w innowacje
- 2024-06-20: Trwają prace nad zmianami w programie szczepień przeciwko HPV. Na razie zaszczepiła się jedna piąta uprawnionych nastolatków
- 2024-06-04: Inwestycje w innowacje będą decydować o tempie rozwoju polskiej gospodarki. Obecnie realizuje je 1/3 firm
- 2024-06-18: Reforma UE ma wzmocnić europejskie bezpieczeństwo lekowe. Konieczne będą też inwestycje w produkcję leków
- 2024-05-14: Mniej niż 2 proc. polskich rzek ma czystą wodę zdatną do picia. Podczas akcji sprzątania wolontariusze zbierają setki ton śmieci
- 2024-04-26: T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii
- 2024-04-18: Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności
- 2024-05-14: Jan Kliment i Lenka Klimentová: Po tym, jak niespodziewanie zmarł nasz przyjaciel, zrobiliśmy serię badań kontrolnych. Trzeba się badać, zanim choroba daje o sobie znać
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-innowacje.png)
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-lifestyle.png)
Prawo
![](https://www.newseria.pl/files/11111/jakub-zerdzicki-ip7gfn5jqx8-unsplash,w_274,_small.jpg)
Na rynku kapitałowym brakuje indywidualnych inwestorów. Nowe regulacje UE mają pobudzić ich zaangażowanie
– Rola rynku kapitałowego w rozwoju polskiej gospodarki jest nie do przecenienia – podkreśla Tomasz Orlik, członek zarządu PFR TFI. Jak wskazuje, obecnie kluczowy jest wzrost poziomu inwestycji, a w najbliższych latach przed nami duże wyzwanie w postaci zielonej transformacji. Rynek kapitałowy ma w tym procesie do odegrania ważną rolę, ale do tego potrzebuje aktywnych inwestorów, także indywidualnych. Dlatego pilnie potrzebne są działania, które pobudziłyby ich aktywność i zachęciły do lokowania na rynku oszczędności gospodarstw domowych. Pomóc w tym mają nowe regulacje unijne.
Ochrona środowiska
Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej
![](https://www.newseria.pl/files/11111/rolnictwo-transformacja-foto,w_133,r_png,_small.png)
Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.
Transport
Firmy budowlane wyczekują na harmonogram największych krajowych inwestycji. Problemem mogą być terminy i brak rąk do pracy
![](https://www.newseria.pl/files/11111/furgalski-inwestycje-srodki-foto,w_133,r_png,_small.png)
W kolejnych latach z jednej strony napłynie do Polski strumień funduszy europejskich z nowej perspektywy oraz Krajowego Planu Odbudowy, z drugiej strony w przygotowaniu są wielkie projekty infrastrukturalne związane z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego, kolei dużych prędkości, elektrowni jądrowej czy infrastruktury w obszarze bezpieczeństwa. – Mamy do czynienia z analizą programów po poprzednim rządzie, weryfikacją niektórych inwestycji. Firmy chcą, żeby został podany harmonogram prac – co, kiedy i w jakiej części kraju będzie realizowane, bo one też muszą się do tego przygotować – mówi Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Wyzwaniem w realizacji tych inwestycji mogą się okazać braki kadrowe.
Partner serwisu
Szkolenia
![](https://www.newseria.pl/files/11111/ramka-prawa-akademia-newser_1,w_274,_small.jpg)
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.