Mówi: | Barbara Tomczak, konsultantka ślubna, Pretty Little Weddings Barbara Chwirot, doradca w salonie W.Kruk |
Śluby w pandemii bardziej kameralne, ale wciąż z wysokimi budżetami. Młodzi nie oszczędzają na wyjątkowej oprawie i obrączkach
COVID-19 i restrykcje wprowadzane przez rząd sprawiły, że w ubiegłym roku liczba zawieranych małżeństw wyraźnie spadła. Wiele par musiało zmienić swoje ślubne plany, przekładać terminy i odwoływać przyjęcia weselne. Również tegoroczny sezon długo stał pod znakiem zapytania. Nie oznacza to jednak, że pary w ogóle rezygnują z zawierania związków małżeńskich. – Starają się dostosować do pandemicznych realiów i trochę inaczej podejść do organizacji ślubu – mówi konsultantka ślubna Barbara Tomczak. Jak wskazuje, w pandemicznych realiach budżety na wesela nie maleją, ale pary młode stawiają na bardziej kameralne przyjęcia. Z dużo większą ostrożnością podchodzą do planowania samej ceremonii, ale nie oszczędzają na przykład na obrączkach od renomowanych jubilerów.
– Obostrzenia dotyczące imprez rodzinnych mocno utrudniają organizację ślubów zarówno parom młodym, jak i całej branży ślubnej. Ale nie zmienia to faktu, że ludzie chcą się pobierać i organizować wesela. O ich determinacji świadczy chociażby to, że od zeszłego roku niektóre pary przekładały ślub dwu- albo nawet trzykrotnie. Starają się dostosować do tych pandemicznych realiów i trochę inaczej podejść do organizacji ślubu. Popularne stają się bardziej romantyczne, nieco skromniejsze śluby, w kameralnym gronie – mówi agencji Newseria Biznes Barbara Tomczak, konsultantka ślubna z Pretty Little Weddings.
Według wstępnych szacunków GUS-u w 2020 roku zawarto w Polsce 145 tys. małżeństw, czyli o ponad 38 tys. mniej niż rok wcześniej. GUS ocenia, że wyraźny spadek to efekt restrykcji wdrażanych w związku z COVID-19, w tym obostrzeń sanitarnych dotyczących organizacji ślubów i wesel.
– Organizacja ślubu zawsze była nie lada wyzwaniem, a w czasie pandemii jest jeszcze trudniejsza – mówi konsultantka ślubna.
W ubiegłym roku lockdowny i restrykcje wprowadzane przez rząd w związku z COVID-19 spowodowały, że wiele par musiało zmieniać swoje ślubne plany, przekładać terminy i odwoływać przyjęcia weselne. Również obowiązujący od jesieni zakaz organizacji imprez okolicznościowych budził w przyszłych małżonkach stres i wątpliwości, czy w tym roku uda się zrealizować plany.
Zgodnie z zaleceniami rządu od 15 maja wraca możliwość organizacji wesel na maks. 25 osób i na zewnątrz, natomiast od 29 maja będzie to możliwe również wewnątrz, przy limicie 50 osób i zachowaniu ścisłego reżimu sanitarnego. Odmrożona zostanie także działalność gastronomii i hoteli. W kościołach od 4 maja obowiązuje nowy limit – jednej osoby na 15 mkw. Możliwe, że w wakacje obostrzenia zostaną ponownie poluzowane. Jednak mimo to planowanie ślubu i wesela wciąż wiąże się z dużą dozą niepewności i długą listą ograniczeń. Nie oznacza to jednak, że pary w ogóle rezygnują z zawierania związków małżeńskich. Nie zmieniły się też budżety, które planują przeznaczać na ten cel.
– Ślubów mamy zdecydowanie mniej, ponieważ sezon został mocno skrócony, ale podejście budżetowe par się nie zmieniło. Liczba gości musi być mniejsza, ale tych, którzy są już zaproszeni, pary nadal chcą ugościć w jak najlepszy sposób. Tak więc budżety nie maleją – mówi Barbara Tomczak.
Konsultantka ślubna zauważa, że w tej chwili pary młode z większą ostrożnością, rozwagą i z większym wyprzedzeniem czasowym podchodzą też do samej organizacji ślubu i wesela. Stawiają też na bardziej kameralną oprawę, najwyższą jakość dodatków i indywidualizm.
– Coraz bardziej trendy staje się brak trendów. Pary młode coraz chętniej i odważniej decydują się na to, aby ten ślub był faktycznie ich, żeby było widać ich osobowości i żeby dobrze się w tym wszystkim czuli. Tradycje weselne są oczywiście nadal mile widziane, ale pary wybierają sobie te, które pasują im do całego pomysłu – mówi ekspertka z Pretty Little Weddings.
Jak podkreśla, pary planujące stanąć na ślubnym kobiercu powinny w tej chwili dużo uważniej czytać umowy zawierane m.in. z obiektem weselnym czy podwykonawcami. Warto sprawdzić, czy znajdują się w nich aneksy określające, co się stanie w sytuacji, kiedy imprezę trzeba będzie przełożyć lub odwołać. Kolejny element, który warto uwzględnić, to data wydarzenia na zaproszeniach dla gości bądź wygrawerowana na ślubnych obrączkach.
– Zeszły sezon ślubny pokazał, że wybieranie dodatków z wypisaną datą ślubu może niestety skończyć się problematycznie, ponieważ termin może ulec zmianie. Dlatego przy zakupie obrączek polecam skupić się przede wszystkim na tym, żeby były odpowiednie, wymarzone, natomiast grawerunek – czyli ten personalny element od serca, można zrobić tuż przed samym ślubem albo nawet już po nim – mówi Barbara Tomczak.
– Na obrączkach możemy wygrawerować praktycznie wszystko, ogranicza nas tylko ich wielkość. To bardzo ważny element zamówienia praktycznie dla wszystkich par, tym bardziej że jest to u nas usługa bezpłatna. Standardem jest data ślubu i imiona, ale pary mogą wygrawerować, co tylko chcą, co jest dla nich ważne – mówi Barbara Chwirot, doradca w salonie W.Kruk.
Obrączki są jednym z najważniejszych elementów ceremonii zawarcia związku małżeńskiego, dlatego do ich zakupu też trzeba podejść rozważnie i z namysłem. O ile garnitur czy suknia ślubna najprawdopodobniej zostaną założone tylko jeden raz, zanim trafią do szafy, o tyle obrączki będą noszone codziennie, więc muszą być dobrane do gustu, estetyki i stylu życia młodej pary. Co więcej, teraz w czasach pandemii złoto zyskuje na wartości. Obrączki wykonane ze szlachetnego kruszcu w renomowanej pracowni są więc produktem zarówno niezwykle emocjonalnym, jak i trafioną inwestycją.
– Najlepiej zatem wybrać się do jubilera z wieloletnimi tradycjami, który oferuje ponadczasową biżuterię najwyższej jakości. Obrączki są kluczowym symbolem miłości. Jako konsultant ślubny zawsze kieruję pary do jubilerów, którzy są ekspertami w tym, co robią. Dzięki temu młodzi mogą wybrać sobie obrączki nie tylko z gotowego katalogu, ale dowolnie je modyfikować, dopasować do siebie. Taki ekspercki salon daje też gwarancję jakości, bo obrączki będą użytkowane codziennie i trzeba mieć pewność, że będą przez lata służyć w dobrym stanie. Ważne jest też to, że dostajemy obsługę na wysokim poziomie, doradztwo, a wiem z doświadczenia, że podejmowanie takich decyzji bywa dla par młodych bardzo trudne – oraz pewność tego, że salon nie zniknie z rynku chwilę po tym, jak dokonaliśmy zakupu – podkreśla Barbara Tomczak.
– W.Kruk jest najstarszą firmą jubilerską w Polsce. Działamy od 180 lat. Ta długa tradycja jest dla naszych klientów istotna. Nie wiadomo przecież, czy za jakiś czas nie będzie potrzeba zmodyfikować obrączki, wtedy możemy podejść do salonu i u doradcy poradzić się, jak to zrobić. Oferujemy także bezterminowe i bezpłatne odświeżanie obrączek oraz szereg innych korzyści, z których chętnie korzystają młode pary – mówi Barbara Chwirot.
Czytaj także
- 2025-02-21: Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy
- 2025-02-10: Polscy europosłowie chcą rewizji zakazu sprzedaży aut spalinowych od 2035 roku. Liczą na zdecydowane poparcie w europarlamencie
- 2025-01-24: M. Kobosko: Obowiązkiem Europy jest wspieranie białoruskiej opozycji i wolnych mediów. Najgorszym scenariuszem dla Polski jest wchłonięcie Białorusi przez Rosję
- 2025-01-23: M. Gosiewska: Na Białorusi znowu odbędą się pseudowybory. Należy zaostrzyć sankcje uderzające w reżim i firmy europejskie tam obecne
- 2025-02-14: Iga Baumgart-Witan: Kiedy startuję na zawodach, to polityka jest absolutnie poza mną. Nie wypowiadam się publicznie na temat sympatii i antypatii politycznych
- 2025-02-13: Adam Kszczot: Sportowcy, którzy nie wchodzą do finału podczas olimpiady, nie mają za co żyć. Nie dostają stypendium w kolejnym roku
- 2025-01-15: Centrum Implementacji Sztucznej Inteligencji ma wystartować w tym roku. Polskie wojsko coraz szerzej korzysta z tej technologii
- 2025-01-03: Jedna trzecia pacjentów jest niedożywiona przy przyjęciu do szpitala. Od tego w dużej mierze zależą rokowania
- 2024-11-22: Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
- 2025-01-20: Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

Inwestycje w Polsce na rekordowo niskim poziomie. Niestabilne regulacje odstraszają kapitał
Mimo ogólnego wzrostu PKB stopa inwestycji w Polsce pozostaje na niskim poziomie w porównaniu z innymi krajami UE. Wynika to m.in. z niestabilności prawa i rosnących obciążeń regulacyjnych. Mimo zapowiedzi ofensywy inwestycyjnej rządu przedsiębiorcy nadal borykają się z niepewnością i zmiennością przepisów, które utrudniają planowanie długoterminowych działań. Problemem pozostaje też skomplikowany system podatkowy oraz brak przejrzystych konsultacji legislacyjnych. Przedstawiciele biznesu podkreślają, że uproszczenie i wprowadzenie większej stabilności w stanowieniu prawa to kluczowe czynniki, które mogłyby pobudzić gospodarkę i zwiększyć atrakcyjność Polski dla inwestorów.
Handel
Umowa UE–Mercosur budzi sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. To może być główną przeszkodą w ratyfikacji porozumienia na forum UE

Chociaż umowa handlowa między UE a Mercosurem została podpisana, to do jej wejścia w życie potrzebna jest ratyfikacja wewnątrz Unii. Poszczególne punkty umowy, szczególnie w obszarze otwierania rynków dla produktów rolno-spożywczych, wzbudzają sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. – Generalnie cła są złe, bo komplikują rynek. Z drugiej strony chronią rodzimy rynek, więc w niektórych wypadkach są konieczne. Takie narzędzia muszą być jednak stosowane w sposób niezwykle umiarkowany – ocenia europoseł Bogdan Zdrojewski.
Transport
Dwie trzecie wypadków na kolei jest z udziałem pieszych i kierowców. UTK planuje monitoring problematycznych przejazdów

Ponad 70 proc. wypadków na kolei to zdarzenia z udziałem pieszych oraz kierowców samochodów – wynika z ubiegłorocznych statystyk Urzędu Transportu Kolejowego. Potrzebna jest zmiana przepisów, aby automatycznie karać kierowców, którzy nie zatrzymują się przed znakiem „stop” – ocenia regulator. W walce z takim łamaniem przepisów pomaga monitoring wizyjny instalowany na przejazdach kolejowych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.