Mówi: | Krzysztof Czarnecki |
Funkcja: | wiceprezes zarządu |
Firma: | Związek Sadowników RP |
Zbiory czereśni zakończyły się o miesiąc wcześniej niż zazwyczaj. Z powodu szybszej wegetacji owoce przypominają te z południa Europy
Zmiany klimatyczne wpływają na uprawy i zbiory owoców. Drzewa czereśni zakwitły w tym roku o kilka tygodni wcześniej niż zazwyczaj. Ciepła i słoneczna pogoda już w marcu przyspieszyła kwitnienie. W efekcie, o ile w poprzednich latach czereśnie można było kupić jeszcze w sierpniu, w tym roku już w lipcu zbierano późne odmiany. – Sezon wegetacyjny był o wiele dłuższy, a temperatura była wysoka w trakcie dojrzewania owoców. To warunki porównywalne z włoskim klimatem, a owoce, które udało nam się wyprodukować, są doskonałej jakości – mówi Krzysztof Czarnecki, wiceprezes Związku Sadowników RP. Część upraw zniszczyły jednak kwietniowe przymrozki.
– Mieliśmy w tym roku do czynienia z przymrozkami, które zdziesiątkowały plantacje. Czereśnie poprzemarzały w niektórych miejscach nawet w stu procentach. Aczkolwiek były takie miejsca, gdzie owoce zostały ochronione – tam były mniejsze przymrozki i czereśnie można było ratować w jakiś sposób. To, że wegetacja zaczęła się trzy tygodnie wcześniej, miało zarówno negatywny wpływ, czyli przymrozki, jak i pozytywny tam, gdzie owoce przetrwały – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Krzysztof Czarnecki, producent czereśni i wiceprezes Związku Sadowników RP.
Po najcieplejszym w całej historii pomiarów meteorologicznych lutym także tegoroczny marzec był ekstremalnie ciepły. Jak podaje IMGW, średnia obszarowa temperatura powietrza wyniosła 6,7°C i była o 3,6° wyższa od średniej wieloletniej dla tego miesiąca. Także kwiecień należy zaliczyć do miesięcy anomalnie ciepłych, ze średnią temperaturą 10,5°C, czyli o 1,9° wyższą od wieloletniej średniej. Ciepła i słoneczna pogoda przyspieszyła kwitnienie roślin. Na początku kwietnia sadownicy obserwowali taką sytuację w uprawach jak zwykle w połowie maja. Po upalnych dniach, z temperaturą ok. 30°C, w kwietniu przyszły jednak przymrozki do -6°C, które w części kraju zdziesiątkowały uprawy. W dużej mierze ucierpiały drzewa owocowe, w przypadku których nawet niewielki przymrozek utrzymujący się dłużej niż godzinę może uszkodzić kwiaty.
– Ponieważ wegetacja zaczęła się wcześniej, mogliśmy się liczyć z tym, że będą występowały przymrozki. Jeżeli mamy kwitnienie na początku maja, a zimni ogrodnicy są w połowie miesiąca, to mamy dwa tygodnie zagrożeń przymrozkami. Ale jeżeli kwitnienie się zaczyna na początku kwietnia, to zagrożenie jest zupełnie inne i te straty właśnie w tym roku z tego powodu występują – tłumaczy ekspert.
Sadownicy w najbardziej dotkniętych przymrozkami regionach ratowali się na różne sposoby. Jednym z nich było rozpalanie w sadach ognisk, które miały podnieść temperaturę nocą. W regionach, gdzie czereśnia przemarzła, sytuacja w zbiorach jest bardzo zła, ale tam, gdzie przetrwała, pogoda wyjątkowo jej sprzyjała.
Przyspieszenie o kilka tygodni okresu wegetacji spowodowało, że już w połowie lipca sadownicy zbierali czereśnie odmianę Regina, nazywanej królową późno dojrzewających odmian czereśni. Obecnie zakończyły się zbiory nawet najpóźniej dojrzewających owoców. Z drugiej strony dzięki wysokim temperaturom już w marcu i kwietniu czereśnie, które przetrwały, są większe i lepszej jakości.
– Warunki, tak jak na terenie mojego gospodarstwa, możemy porównywać z normalnym klimatem włoskim. Owoce udało nam się wyprodukować w doskonałej jakości, nie mieliśmy problemu z wielkością czereśni, średnio miały w granicach 3 cm, tak że to jest już bardzo dobrze, to już są standardy europejskie i nie ma problemu z ich sprzedażą – mówi wiceprezes Związku Sadowników RP.
Smak czereśni jest związany z miejscem produkcji. Umiarkowany klimat, czyli ciepłe dni i chłodniejsze noce, sprzyja wytrącaniu się w owocach cukru. To sprawia, że polska czereśnia jest tak smaczna.
– Nie można sadzić czereśni wszędzie tam, gdzie nam się podoba, gdzie mamy gospodarstwo i ziemię. To musi być specyficzny mikroklimat, są miejscowości słynne z produkcji czereśni, jak np. Bronisławka, gdzie czereśni jest dosyć sporo i naprawdę się udają. Kilometr czy dwa od tej miejscowości już nie ma sensu sadzić czereśni, bo tam nie wychodzą – tłumaczy Krzysztof Czarnecki.
Pochodzenie czereśni ma znaczenie do tego stopnia, że koneserzy tych owoców potrafią po smaku rozpoznać region, z którego pochodzi.
Badanie Kantar Public przeprowadzone w ramach projektu „Core Team – promocja konsumpcji owoców i warzyw” wskazuje, że w czerwcu czereśnia była drugim pod względem popularności owocem (po truskawce). Ich spożycie deklarowało 71 proc. konsumentów, co w porównaniu do czerwca 2023 roku oznacza wzrost o 28 pp. W ubiegłym roku zbiory czereśni w Polsce GUS oszacował na 69 tys. t. W 2022 roku – po imponującym wzroście o 30 proc. – zbiory wyniosły 77 tys. t. Większość trafia do sprzedaży krajowej
– Możemy eksportować w bardzo wiele miejsc, np. do Emiratów Arabskich. Nie ma problemu z dostarczaniem czereśni, bo to niewielkie ilości na palecie trafiają do samolotu i w ciągu kilku godzin jest już na miejscu. Myślę, że to nie jest duża skala, bo po prostu większość naszych czereśni rozchodzi się w kraju – podkreśla wiceprezes Związku Sadowników RP. – Część czereśni wyjeżdża do naszych bliskich sąsiadów: Niemiec, Czech, Słowacji. To jest często eksport bezpośredni. Są gospodarstwa w Polsce, które większość swojej produkcji eksportują tam bezpośrednio, nie przez pośredników. Skala tego nie jest jednak znana.
Czytaj także
- 2024-10-18: Nowe technologie zmieniają pracę statystyków. Mogą poddawać szybkiej analizie duże zasoby informacji
- 2024-09-16: Konsumenci coraz częściej sięgają po ryby ze zrównoważonych połowów. Sprzedaż certyfikowanych produktów sięga 18 tys. t
- 2024-09-13: Monika Miller: Zastanawiam się, czy chcę ślubu tradycyjnego, czy na przykład na plaży w Macedonii. Myślę też, czy zaprosić gości i czy chcę rodzinę
- 2024-11-18: J. Jelonek i O. Kubiak: Po ślubie za granicą w świetle polskiego prawa dalej będziemy niewidoczni. Walczymy o traktowanie na równi z parami heteroseksualnymi
- 2024-08-19: Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości
- 2024-08-09: Ocieplenie się klimatu oznacza poważne zmiany leśnego ekosystemu. Sosny, świerki czy modrzewie będą stopniowo zastępowane innymi gatunkami
- 2024-07-10: Banki mogą nie być w stanie sfinansować wielkich inwestycji w gospodarce. Sektor apeluje o zmiany w formule opodatkowania
- 2024-08-07: Samorządowcy postulują zmiany w projekcie ustawy o dochodach JST. Apelują też o przekazanie 10 mld zł najbardziej potrzebującym gminom jeszcze w tym roku
- 2024-06-27: Unijne przepisy przyspieszają zieloną transformację branży kosmetycznej. Zielony Ład może zmniejszyć konkurencyjność europejskich producentów
- 2024-06-28: Polski przemysł kosmiczny jest gotowy na zwiększanie udziału w programach Europejskiej Agencji Kosmicznej. Do tego będzie potrzebować coraz więcej wykwalifikowanych kadr
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Polityka
Akcesja Ukrainy będzie dużym wyzwaniem dla unijnego rolnictwa. Obie strony czeka kilka lat przygotowań
Ukraina ze względu na wielkość terytorium i żyzne grunty jest rolniczą potęgą. Jej przystąpienie do Unii Europejskiej może być wyzwaniem dla całego europejskiego rolnictwa. Pokazały to ostatnie lata, kiedy zwolnienie z ceł ukraińskich produktów zdestabilizowało sytuację rynków rolnych w części krajów. Ukraińskie rolnictwo wciąż nie spełnia unijnych wymagań. Komisja Europejska oceniła gotowość branży rolnej na 2 w sześciopunktowej skali.
Zdrowie
Ochrona zdrowia w Polsce ma być bardziej oparta na jakości. Obowiązująca od roku ustawa zostanie zmieniona
Od października placówki ochrony zdrowia mogą się ubiegać o akredytację na nowych zasadach. Nowe standardy zostały określone we wrześniowym obwieszczeniu resortu zdrowia i dotyczą m.in. kontroli zakażeń, sposobu postępowania z pacjentem w stanach nagłych czy opinii pacjentów z okresu hospitalizacji. Standardy akredytacyjne to uzupełnienie obowiązującej od stycznia br. ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta, która jest istotna dla całego systemu, jednak zdaniem resortu zdrowia wymaga poprawek.
Konsument
Media społecznościowe pełne treści reklamowych od influencerów. Konieczne lepsze ich dopasowanie do odbiorców
Ponad 60 proc. konsumentów kupiło produkt na podstawie rekomendacji lub promocji przez twórców internetowych. 74 proc. uważa, że treściom przekazywanym przez influencerów można zaufać – wynika z badania EY Future Consumer Index. W Polsce na influencer marketing może trafiać ok. 240–250 mln zł rocznie, a marki widzą ogromny potencjał w takiej współpracy. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się mikroinfluencerzy, czyli osoby posiadające od kilku do kilkudziesięciu tysięcy followersów, ale o silnym zaangażowaniu.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.