Newsy

Zła sytuacja polskich producentów wieprzowiny. Niskie ceny i rosnący import sprawiają, że produkcja przestaje się opłacać

2019-02-01  |  06:15

Rośnie produkcja wieprzowiny w Polsce, a ceny znajdują się na granicy lub poniżej poziomu opłacalności. Z jednej strony, ze względu na chorobę afrykańskiego pomoru świń, eksport jest ograniczony. Z drugiej zaś – polscy producenci przegrywają z tanią wieprzowiną z Unii Europejskiej. Tylko przez osiem miesięcy 2018 roku import wzrósł o blisko 8 proc. W ciągu roku deficyt w handlu wieprzowiną pogłębił się o 18 proc. Coraz lepsze natomiast są perspektywy przed polskim drobiem i wołowiną. Rośnie krajowa konsumpcja i eksport.

– Jesteśmy absolutnie liderem w produkcji i eksporcie mięsa drobiowego. To się bardzo dynamicznie rozwija, z roku na rok są wzrosty produkcji, wzrosty eksportu i cena jest w miarę stabilna, więc pozwalająca i drobiarzom, i przetwórcom działać na tym rynku, co zresztą świadczy o tym, że jesteśmy liderem w UE – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Witold Choiński, prezes Zarządu Związku Polskie Mięso.

Polska jest liderem produkcji drobiu w Europie. Według danych Komisji Europejskiej produkcja drobiu w 2017 roku sięgnęła 3,1 mln ton, czyli niemal dwukrotnie więcej niż np. w Niemczech. W  tym roku produkcja może wzrosnąć o kolejne 7 proc. Rekordowe jest też spożycie drobiu. Z danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wynika, że statystyczny Polak konsumuje ok. 30 kg w ciągu roku.

– Gorzej wygląda sytuacja w obszarze produkcji wieprzowiny. Ceny są dla producentów na granicy opłacalności albo nawet poniżej. Wynika to z różnych czynników, nadprodukcji w Europie i na świecie, wynika to przede wszystkim też z tego, że mamy ograniczenia w eksporcie, jeśli chodzi o ASF i wiele jeszcze czynników, które decydują na końcu o samej opłacalności produkcji, czyli i wzrost wydajności produkcji, i więcej odsadek prosiąt od jednej sztuki – ocenia Witold Choiński.

Według danych MRiRW w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2018 roku eksport wieprzowiny z Polski wyniósł 367 tys. ton (wzrost o 3,3 proc. rdr.), z kolei  import wzrósł do 562 tys. ton, o blisko 8 proc. rdr. Tym samym deficyt w handlu wieprzowiną pogłębił się o 18 proc. w skali roku. Ze względu na wzrost produkcji u największych producentów tego mięsa, a jednocześnie na ograniczenie wywozu wieprzowiny związanego z występowaniem ASF w Polsce eksport jest utrudniony. Jednocześnie polski rynek zalewa wieprzowina z innych krajów UE, przede wszystkim Belgii.

– Import wynika m.in. z tego, że potrzebujemy dużej partii wyrównanego surowca czy elementów pewnych, których polscy producenci nie są w stanie zapewnić w takich ilościach. To wynika z technologii produkcji, z odpowiednich produktów, których rynek potrzebuje, i wielu innych czynników – tłumaczy prezes Związku Polskie Mięso.

Gorszą sytuacją na rynku wieprzowiny producentom mięsa może zrekompensować rosnące spożycie i eksport wołowiny. Z prognozy IERiGŻ – PIB wynika, że w 2018 roku produkcja żywca wołowego w Polsce może być o około 5 proc. większa niż w 2017 r. i wynieść ok. 1,1 mln ton. Polska w 2017 roku była trzecim eksporterem wołowiny wśród krajów Unii Europejskiej, po Hiszpanii i Irlandii. Tylko w ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku eksport wzrósł o 4 proc. Choć odbiorcami są przede wszystkim kraje UE, rośnie sprzedaż mięsa wołowego do krajów azjatyckich.

– Rynek wołowiny jest jednym z bardziej stabilnych w ostatnich latach, czyli jest dosyć wyrównana cena, jeśli chodzi o sprzedaż mięsa wołowego. Jest to głównie eksport, głównie kraje UE, ale w tej chwili coraz większy udział w tym eksporcie stanowią również mięsa halal i mięso koszer, co pozwala dosyć optymistycznie patrzeć zarówno producentom, jak i przetwórcom na rynku mięsa wołowego – ocenia Witold Choiński.

Czytaj także

Transmisje online

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Biznes apeluje o wdrożenie pakietu Omnibus. Chodzi o zmniejszenie obowiązków związanych z ESG

Europejski biznes zaapelował do instytucji unijnych o szybkie przyjęcie pierwszego tzw. pakietu Omnibus. To zestaw propozycji KE, który ma uprościć obowiązki firm związane z dyrektywą CSRD dotyczącą m.in. oceny wpływu działalności na środowisko. Eksperci podkreślają jednak, że fakt, iż będzie więcej czasu na wdrożenie wymogów czy że mniej firm będzie objętych regulacjami, nie oznacza, że biznes może zaprzestać przygotowań.

Problemy społeczne

Unia Europejska chce wzmocnić prawa kobiet. Zapowiadane działania będą dotyczyć m.in. równości w zatrudnieniu czy zwalczania przemocy

Jedna na trzy kobiety w Unii Europejskiej doświadcza przemocy fizycznej lub seksualnej. Mniej kobiet niż mężczyzn pracuje zawodowo, mniej pełni też rolę kierowniczą, za to więcej pracuje na gorzej płatnych stanowiskach. Panie zarabiają też średnio o 12 proc. mniej niż mężczyźni – wynika z danych Komisji Europejskiej. Opracowana mapa drogowa na rzecz praw kobiet ma pomóc wyrównywać szanse na rynku pracy i w dostępie do edukacji, ale też walczyć z przemocą wobec kobiet – zarówno fizyczną, jak i ekonomiczną.

Edukacja

W cyfrowym świecie spada umiejętność koncentracji. Uważność można ćwiczyć od najmłodszych lat

Poziom koncentracji młodzieży funkcjonującej w trybie multiscreeningu spada poniżej poziomu umożliwiającego efektywną naukę – wskazują eksperci NASK. Cyfrowe bodźce sprawiają, że mniejsza jest też zdolność do głębokiego przetwarzania informacji. By poradzić sobie z wyzwaniami, jakie wiążą się z rozwojem cyfrowym, kluczowe jest rozwijanie umiejętności społecznych od najmłodszych lat, m.in. uważności. Fundacja Orange w ramach programu MegaMisja chce budować takie kompetencje u przedszkolaków i młodszych uczniów.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.