400-procentowy wzrost telekonsultacji
Aż 4-krotnie zwiększyła się liczba telekonsultacji medycznych realizowanych w ramach ubezpieczeń zdrowotnych. Branża ubezpieczeniowa spodziewa się, że epidemia doprowadzi do wzrostu zainteresowania ubezpieczeniami na zdrowie i życie. Eksperci sądzą też, że będziemy lepiej dbać o zdrowie i częściej wykonywać badania profilaktyczne.
Choć pandemia trwa ledwie nieco ponad miesiąc, już skłania nas do lepszego dbania o zdrowie i myślenia o przyszłości, czego efektem będzie zapewne wzrost popularności ubezpieczeń na życie i zdrowie.
Rosnące znaczenie telemedycyny
Z jednej strony rośnie zapotrzebowanie na konsultacje, zwłaszcza internistyczne, a z drugiej – konieczność uruchomienia innych form zasięgania porad, eliminujących lub ograniczających kontakt osobisty.
– Telemedycyna, dotąd traktowana jako dodatek, błyskawicznie zyskuje na znaczeniu. Z naszych najnowszych danych wynika, że w marcu liczba udzielonych telekonsultacji wzrosła aż o 405 procent! W dobie ograniczeń i przeciążenia państwowej służby zdrowia telemedycyna może okazać się „złotym środkiem”. Większość towarzystw ubezpieczeniowych oferuje już kontakty zdalne, a także prowadzi działania zmierzające do zwiększenia liczby lekarzy dostępnych przez telefon. Świadczenia obejmują obecnie listę konsultacji z kilkudziesięcioma różnymi specjalistami – mówi Xenia Kruszewska, Dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych w SALTUS Ubezpieczenia.
Telekonsultację można umówić w ciągu kilku godzin i wykonać ją za pośrednictwem telefonu, komunikatora internetowego lub czatu w przeglądarce internetowej. Lekarze są przygotowani do zdalnej oceny symptomów pod kątem zarażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Udzielają także porad, jak zminimalizować ryzyko zarażenia. Zakres ich pracy jest oczywiście szerszy i pozwala bez zakłóceń prowadzić też działania profilaktyczne. Ich prawdziwe znaczenie dopiero odkrywa przed nami swoje oblicze.
Nowa rola profilaktyki
Słowo „profilaktyka” nabiera nowego, większego wymiaru. Traktowana już jest nie tylko jako bariera przed rozprzestrzenianiem się wirusa, ale również jako ogólna dbałość o zdrowie, której zaniedbania mogą prowadzić do osławionych ostatnio „chorób współistniejących”. A to właśnie one powodują, że zdarza nam się przegrywać walkę z COVID-19.
– Rosnąca liczba osób cierpiących na choroby przewlekłe i prowadzących niezdrowy styl życia przyczynia się do zmniejszenia odporności, na co tylko „czekają” wirusy, w tym ten obecny. Niektórym z tych problemów można zaradzić, dobierając odpowiedni zakres ubezpieczenia zdrowotnego. Warto go uzupełnić o pakiety badań profilaktycznych, służących wykrywaniu schorzeń, na które jesteśmy szczególnie narażeni z racji genetyki, nawyków czy charakteru naszej pracy, a które czynią nas bardziej podatnymi na ciężki przebieg choroby COVID-19 – dodaje Xenia Kruszewska z SALTUS Ubezpieczenia.
Pandemia w końcu minie, ale zagrożenie pozostanie – pamiętajmy, że wg ekspertów koronawirus być może nigdy nie odejdzie na zawsze. Do wielu z nas dotrze, że nie warto odwlekać badań diagnostycznych, zwłaszcza że w ramach prywatnej polisy czy ubezpieczenia grupowego zapewnianego przez pracodawcę czekamy na nie maksymalnie kilkanaście dni, w porównaniu do czasem kilkunastu miesięcy w ramach NFZ.
Przez pandemię będziemy lepiej dbali o zdrowie
Badania profilaktyczne pomagają wychwycić przewlekłą chorobę już na wczesnym etapie, przez co minimalizują jej wpływ na codzienne życie. Złe wyniki cyklicznych badań diagnostycznych skłaniają też wielu ludzi do zmiany nawyków – a to pozwala dłużej cieszyć się dobrym zdrowiem i, co ważne w kontekście pandemii, zmniejszyć szanse na ciężki przebieg zakażenia.
– Jednym z bardziej znaczących efektów pandemii będzie lepsza dbałość ludzi o zdrowie. Dlaczego? Bo gwałtownie rośnie świadomość, że nawet jeśli nie możemy zapobiec schorzeniom podpadającym pod tak dziś popularną kategorię „chorób współistniejących”, to jednak możemy je szybko diagnozować i zacząć leczyć – a to już połowa sukcesu – mówi Xenia Kruszewska z SALTUS Ubezpieczenia.
W ramach ubezpieczeń zdrowotnych można też dokonywać szczepień ochronnych, np. przeciw grypie sezonowej – według ekspertów wpływa ona na podniesienie odporności oraz zmniejsza ryzyko zachorowania i powikłań, jeśli mimo przestrzegania środków ostrożności zarazimy się koronawirusem.
88% rolników sięga po dodatkowe ubezpieczenia
Cyberpolisa nie uchroni przed hakerem, ale złagodzi skutki ataku
Cyberzagrożenia wobec portów morskich w Europie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.