AI zabierze ludziom pracę? Niekoniecznie
Agencja PR
ul. Wodna 30/3
30-719 Kraków
info|prsolutions.pl| |info|prsolutions.pl
12 444 13 14
www.prsolutions.pl
Sztuczna inteligencja (AI) jest często przedstawiana jako narzędzie, które wraz ze swoim rozwojem zastąpi pracowników na wielu stanowiskach i po prostu zabierze im pracę. Jednym z najczęściej wymienianych przykładów branży, gdzie tak się stanie najszybciej, jest obsługa klienta. Tymczasem zdaniem przedstawicieli tego środowiska nie pokrywa się to z rzeczywistością. Bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest, że AI po prostu zmieni charakter pracy pracowników obsługi, ale na pewno ich nie zastąpi.
Wielu znanych przedstawicieli świata biznesu wyraża obawy dotyczące wpływu AI na rynek pracy. Elon Musk, CEO Tesli i SpaceX, stwierdził niedawno, że „w przyszłości AI będzie w stanie robić wszystko”, sugerując, że może to prowadzić do sytuacji, w której "nie będzie potrzebna praca". Z kolei K. Krithivasan, dyrektor generalny Tata Consultancy Services, przewiduje, że „AI sprawi, że call center staną się przestarzałe”, argumentując, że technologia ta może całkowicie zastąpić tradycyjne centra obsługi klienta.
Jednak nie wszyscy podzielają ten pesymistyczny pogląd. Krzysztof Lewiński, CEO Armatis Polska, wiodącego outsourcera obsługi klienta i sprzedaży w Europie, przedstawia bardziej zniuansowane spojrzenie na rolę AI w obsłudze klienta.
Podkreśla on, że wdrożenie AI w centrach obsługi klienta przynosi wiele korzyści – zarówno dla firm call center, jak i dla pracowników. Przywołuje przy tym badania firmy Deloitte, według których centra korzystające z generatywnej AI (GenAI) mogą oczekiwać poprawy wskaźnika Customer Effort Score (CES) o 56% oraz zwiększenia produktywności agentów o 56%. Jednocześnie GenAI odciąża agentów od powtarzalnych zadań, umożliwiając im skupienie się na bardziej złożonych problemach, co przekłada się na wyższą jakość obsługi klienta i większą satysfakcję z pracy.
„Dlatego nie ma mowy o wyeliminowaniu pierwiastka ludzkiego z obsługi klienta. Pokazują to także badania Armatis Customer Experience Index, wedle których Polacy nadal preferują kontakt z człowiekiem niż z botem. Prawie 2/3 Polaków deklaruje, że podczas kontaktu z działem obsługi klienta zetknęło się z opartym o sztuczną inteligencję chatbotem lub botem głosowym, ale takiej formie obsługi częściej towarzyszą negatywne (42,6%) niż pozytywne (17,1%) emocje. Niemal 3/4 Polaków zadeklarowało także, że wolałaby zaczekać w kolejce na obsługę przez człowieka niż zostać natychmiast obsłużonym przez bota” – mówi szef Armatis Polska.
Jak przewiduje Krzysztof Lewiński, w przyszłości AI będzie w coraz większym stopniu przejmowało obecną rolę specjalistów ds. relacji z klientami w doradzaniu klientom. Natomiast zadaniem pracowników obsługi stanie się towarzyszenie klientom w eksperymentowaniu z AI, odpowiadając na pytania, które mogą się pojawić w związku z wdrażaniem rozwiązań.
AI będzie także służyło samym pracownikom obsługi, co zresztą już się dzieje. Przykładowo w Armatis od jakiegoś czasu działa system oparty o AI, który wspomaga wyszukiwanie odpowiedzi na pytania klientów. Niedawno zostało także uruchomione rozwiązanie monitorujące rozmowy z klientami i rekomendujące sposoby na poprawienie ich jakości. Zostało ono nominowane w konkursie Pro Tiger, organizowanym przez wydawnictwo Pro Progressio, w kategorii „Najciekawsze Rozwiązanie AI” dla call center.
„AI w call center to nie kwestia zastąpienia ludzi, ale znalezienia optymalnej równowagi między technologią a ludzkim czynnikiem. Przyszłość to synergia między AI a ludzkim doświadczeniem. AI nie zastąpi ludzi, ale zmieni charakter ich pracy, umożliwiając skupienie się na zadaniach wymagających empatii i złożonego rozumowania" – podsumowuje CEO Armatis Polska.
Dodatkowe informacje o Armatis
Armatis to firma wywodząca się z Francji, która od ponad 30 lat tworzy rozwiązania outsourcingowe dla przedsiębiorstw. Dotyczą one wielokanałowego wsparcia klienta, sprzedaży, helpdesku oraz innych rozwiązań B2C i B2B, które są dostarczane w ponad 14 językach i zgodnie z wizją zawartą w haśle „Your customer first”. Ofertę Armatis wyróżnia przede wszystkim elastyczność, która umożliwia klientom łatwe i szybkie skalowanie zespołu obsługi klienta i sprzedaży stosowanie do potrzeb, ale także know-how wynikający z ponad 30 lat działalności na rynku, innowacyjność i wypracowane procesy zarządzania. Armatis aktualnie zatrudnia na całym świecie ok. 9000 osób, a w Polsce ok. 2000. Dodatkowe informacje na temat Armatis Polska są dostępne na stronie: https://www.armatis.com/pl.

Nowa motorola edge 60 fusion już w Polsce

Emitel i Miasto Poznań zacieśniają współpracę na rzecz innowacji w Wielkopolsce

Motorola na MWC 2025: kolejna generacja ekosystemu Smart Connect ze wsparciem moto ai
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
– Polska prezydencja skierowała oczy Europy na obronność – przekonuje Magdalena Sobkowiak-Czarnecka z KPRM. Większość europejskich państw jest zgodna, że najważniejszą kwestią jest obecnie finansowanie bezpieczeństwa i obronności. Jednym z priorytetów białej księgi w sprawie obronności europejskiej będzie Tarcza Wschód, która obejmuje umocnienia wzdłuż wschodniej i północnej granicy Polski.
Problemy społeczne
Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.
Motoryzacja
Pożary pojazdów elektrycznych są rzadsze niż spalinowych. W powszechnym przekonaniu jest odwrotnie, bo brakuje edukacji

Trzydzieści pożarów aut elektrycznych i niemal 9,5 tys. pożarów aut spalinowych – to statystyki za ubiegły rok. Jak podkreślają eksperci, statystycznie pojazdy elektryczne płoną rzadziej niż spalinowe. W przeliczeniu na tysiąc zarejestrowanych pojazdów wskaźnik pożarów w przypadku elektryków wynosi 0,372, a w przypadku aut spalinowych 0,424. Specjaliści są zgodni co do tego, że w powszechnym obiegu brakuje rzetelnej wiedzy na temat samochodów elektrycznych i ich bezpieczeństwa pożarowego.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.