Dłużnik na wakacjach albo się rozwodzi, a kontrahent czeka na zapłatę
„Nie mogę spłacić długu, bo się rozwodzę”, „Nie oddam pieniędzy, bo buduję dom”, „Nie zapłaciłem, bo wierzyciel mnie zdenerwował” – wachlarz wymówek przedsiębiorców, którzy unikają uregulowania długów wobec kontrahentów, jest szeroki. Mierzą się z nimi na co dzień negocjatorzy firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso, którzy odzyskują należności dla przedsiębiorstw. Czekanie aż dłużnik sam zapłaci, kończy się bowiem zazwyczaj niczym.
Według danych Krajowego Rejestru Długów przedsiębiorcy są winni innym firmom 8,1 mld zł. Średnie zadłużenie jednego dłużnika wynosi 31,5 tys. zł. Zaległości finansowe ma blisko 260 tys. podmiotów. Wielu właścicieli firm decyduje się skorzystać z profesjonalnej windykacji w celu odzyskania należnych im pieniędzy.
Zamrożone pieniądze nie pracują
Z doświadczenia negocjatorów Kaczmarski Inkasso wynika, że wśród przedsiębiorstw, które nie płacą partnerom biznesowym za towary czy usługi, są takie, które rzeczywiście mają problemy finansowe, jak również takie, które robią to z rozmysłem.
Niestety, celowe wstrzymywanie zapłaty w transakcjach handlowych powoduje, że firmy, które nie otrzymują na czas należnych pieniędzy, nie mają z czego zapłacić swoim kontrahentom. Tworzy się błędne koło, które prowadzi do zatorów płatniczych. Im większy podmiot, tym większa sprzedaż towarów i usług, co oznacza więcej niesolidnych klientów.
– Niezapłacone faktury to dla przedsiębiorstw zamrożone pieniądze, które mogłyby zostać przeznaczone na pensje dla pracowników, podatki, raty kredytów i leasingu, a także regulowanie zobowiązań wobec własnych kontrahentów oraz inwestycje w rozwój firmy. Szybkie zlecenie odzyskania należności pomaga zachować firmie stabilność finansową. Kluczowa jest właśnie ta szybka reakcja, bo im mniej czasu upłynęło od terminu zapłaty na fakturze, tym większe szanse na zwrot pieniędzy przez dłużnika – mówi Jakub Kostecki, prezes Zarządu Kaczmarski Inkasso.
Badanie „Jak MŚP korzysta z windykacji”, zrealizowane przez Instytut Mands dla Kaczmarski Inkasso w grudniu 2020 r., pokazuje, że negatywny wpływ na działalność małych i średnich firm ma płatność opóźniona już o 21-30 dni. Ocenia tak 43 proc. z nich. Kiedy klient nie reguluje faktur, trzeba mu o tym przypomnieć. Rodzą się wtedy obawy, czy firma nie straci kontrahenta i zleceń. Dlatego wielu przedsiębiorców odpuszcza upominanie się o pieniądze, licząc, że klient w końcu sam zapłaci. Ale w ten sposób oni tracą płynność finansową. Ci bardziej świadomi konsekwencji niepłacenia przez partnerów, decydują się na przekazanie faktur do zewnętrznej firmy windykacyjnej.
Kiedy faktury trafią do windykacji, negocjatorzy Kaczmarski Inkasso podczas rozmów z przedsiębiorcami-dłużnikami słyszą przeróżne tłumaczenia. Muszą je zweryfikować i ustalić, czy jest to prawda czy blef. Przedsiębiorcy używają bowiem wyszukanych wymówek, aby uniknąć płacenia. Negocjatorzy nie działają we własnym imieniu, lecz na zlecenie wierzycieli, którzy zwrócili się do nich w celu odzyskania swoich pieniędzy.
„Na Ukrainę” i „na chorobę”
Negocjatorzy usłyszeli już, że dłużnik nie ureguluje faktury od kontrahenta, bo… kupił nowy samochód i nie ma teraz z czego zapłacić. Padł też argument „Jestem na wakacjach, nie mam pieniędzy, a w ogóle to nie będę rozmawiał”.
Bardzo długo były modne wymówki „na pandemię”. Nawet jeśli dłużnik miał pieniądze, to zasłaniał się trudną sytuacją w gospodarce spowodowaną epidemią koronawirusa. Teraz tłumaczeniem jest wojna na Ukrainie. To, co słyszą negocjatorzy, potwierdzają wyniki badania „Biznes a Ukraina”, przeprowadzonego z inicjatywy Krajowego Rejestru Długów przez TGM Research w marcu 2022 r. Średnio co 3. przedsiębiorca wskazywał, że doświadcza zmian w zamówieniach i płatnościach ze strony kontrahentów, które tamci tłumaczą wojną za wschodnią granicą. Ponadto, podając ten powód, kontrahenci zmniejszają wartości składanych zamówień, opóźniają płatności, proszą o dłuższe terminy zapłaty albo nawet rezygnują z planowanych zleceń.
Dłużnicy twierdzą też, że są poważnie chorzy lub idą na operację, choć nie są w stanie tego udowodnić. Przekonują, że umarł ktoś z rodziny i nie mają teraz głowy ani pieniędzy, aby zajmować się długami. Podczas następnych rozmów z negocjatorem „uśmiercają” kolejnych krewnych, uważając, że tak mocny argument zdejmie z nich ciężar konieczności spłacenia zaległości.
Materiały w górę, płatności w dół
– Jest też katalog wymówek biznesowych. „To nie jest dobry moment dla mojej firmy”, „Muszę zainwestować pieniądze w inne przedsięwzięcie”, „Paliwo podrożało, więc nie zapłacę”, „Nie oddam długu, bo materiały poszły w górę”. Szczególnie to ostatnie nasi negocjatorzy słyszą teraz najczęściej. Wstrzymując płatności, przedsiębiorcy kredytują swoją działalność kosztem innych firm, co niekorzystnie wpływa na obieg pieniądza w gospodarce i powoduje zatory płatnicze – zauważa Jakub Kostecki.
Badanie „Relacje między kontrahentami po zleceniu windykacji”, przeprowadzone przez Instytut Mands na zlecenie Kaczmarski Inkasso na przełomie maja i czerwca 2021 r., pokazało, że aż 1/3 firm zlecających windykację polubowną zaobserwowała, iż dzięki temu zwiększyła się liczba faktur, które partnerzy biznesowi zaczęli opłacać w terminie. Co więcej, firmy korzystające z windykacji polubownej są postrzegane jako wiarygodne i odpowiedzialnie podchodzące do zapłaty za swoją pracę. Wskazało tak 73 proc. małych i średnich przedsiębiorstw.
– Ponad połowa przedsiębiorców przekazuje faktury do profesjonalnej firmy windykacyjnej dopiero w momencie, kiedy długotrwałe, samodzielne próby dochodzenia należności nie przynoszą efektu. Naszą rolą jest odciążenie przedsiębiorstw, którzy nie mają kompetencji do prowadzenia negocjacji i takie pokierowanie całym procesem, aby odzyskać pieniądze i nie zaburzyć relacji pomiędzy stronami. Dłużnik i wierzyciel będą mogli wówczas kontynuować współpracę na zdrowych zasadach – podsumowuje Jakub Kostecki.
![73% firm zachęca pracowników do proekologicznych zachowań Biuro prasowe](https://www.newseria.pl/files/_uploaded/glownekonf_618847561,w_300,wo_300,ho_169,_small.jpg)
73% firm zachęca pracowników do proekologicznych zachowań
![Gdzie nie logować się na konto bankowe? Świadomość potencjalnych zagrożeń](https://www.newseria.pl/files/_uploaded/glownekonf_862801532,w_254,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Gdzie nie logować się na konto bankowe? Świadomość potencjalnych zagrożeń
![Jak zarobić na mieszkaniu i wciąż w nim mieszkać?](https://www.newseria.pl/files/_uploaded/glownekonf_761024793,w_253,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Jak zarobić na mieszkaniu i wciąż w nim mieszkać?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-innowacje.png)
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-lifestyle.png)
Finanse
![](https://www.newseria.pl/files/11111/pracownicy-1,w_274,_small.jpg)
Sektor finansowy walczy o pracowników. Coraz ważniejsze stają się kompetencje technologiczne
W Polsce 66 proc. organizacji ma trudności w obsadzaniu wakatów nowymi pracownikami o pożądanych kompetencjach. Największe problemy z rekrutacją ma branża finansów i nieruchomości (74 proc.) – wynika z raportu ManpowerGroup „Niedobór talentów”. Wśród najbardziej pożądanych umiejętności są te, które wiążą się z rozwojem technologii. Z jednej strony potrzebna jest chęć pracowników do samorozwoju, by nadążać za trendami, z drugiej – sami pracodawcy muszą ich do tego zachęcać i motywować. To jedno z wielu wyzwań stojących przed firmami.
Ochrona środowiska
Regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju będą dużym wyzwaniem dla biznesu. Firmy potrzebują dużego wsparcia od państwa
![](https://www.newseria.pl/files/11111/wrembel-esg-foto,w_133,_small.jpg)
W związku z koniecznością wdrażania ESG firmy potrzebują dużego wsparcia zarówno edukacyjnego, merytorycznego, jak i finansowego. Dostosowanie się do wymogów prawnych w tym obszarze jest bowiem dla biznesu, szczególnie małego i średniego, dużym wyzwaniem. Warto jednak wykorzystać ten czas na niezbędne przygotowania i zyskanie przewag konkurencyjnych. Może temu służyć ścisła współpraca z dużymi kontrahentami, którzy są bardziej zaawansowani we wdrażaniu zasad zrównoważonego rozwoju. – Pomoc jest zdecydowanie potrzebna ze strony państwa – ocenia Marta Wrembel, wiceprezeska ESG Impact Network.
Transport
Wymiana oświetlenia w stolicy na ostatniej prostej. Zwrot z inwestycji już widać na rachunkach za prąd
![](https://www.newseria.pl/files/11111/zdm-oswietlenie-foto,w_133,r_png,_small.png)
Zamiast żółtego lub pomarańczowego światła z sodowych latarni w stolicy coraz częściej spotykamy jasne oświetlenie LED. Do tej pory udało się wymienić ponad 60 tys. opraw, a cały proces ma się zakończyć na przełomie tego i przyszłego roku. Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie przekonuje, że inwestycja w wymianę opraw świetlnych pozwala ograniczyć zużycie prądu nawet o dwie trzecie w porównaniu do starych lamp. Oszczędności, jakie wygenerował ratusz, już sięgają wielu milionów złotych.
Partner serwisu
Szkolenia
![](https://www.newseria.pl/files/11111/ramka-prawa-akademia-newser_1,w_274,_small.jpg)
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.