Więcej ludzi umiera niż rodzi się. Co to oznacza dla naszych emerytur?
Z danych GUS wynika, że w 2021 roku (względem 2020) zanotowano ujemny przyrost naturalny we wszystkich polskich województwach. Średnia dla całego kraju wyniosła minus 4,93.[1] Ujemny przyrost naturalny (zwany też ubytkiem naturalnym) jest pokłosiem nie tylko pandemii, mniejszej liczby zawieranych małżeństw i mniejszej liczby urodzeń, ale również rosnącej inflacji czy sytuacji politycznej. Coraz mniej par decyduje się na dziecko, gdy światem targają kryzysy i wojny. Co te zmiany demograficzne oznaczają dla przyszłych i obecnych emerytów?
Przyrost naturalny to inaczej saldo pomiędzy liczbą narodzin oraz zgonów. W oficjalnych statystykach nie uwzględnia się zazwyczaj salda migracji, czyli sytuacji, w których obywatele wyprowadzili się z danego miasta lub gminy. Ujemny przyrost naturalny to tendencja, którą można zauważyć już od jakiegoś czasu. Rok 2021 okazał się jednak najgorszy z dotychczasowych. W niektórych województwach, jak np. świętokrzystkim, łódzkim, czy śląskim ubytek naturalny jest największy i plasuje się na średnim poziomie minus 8. W województwach: mazowieckim, wielkopolskim, małopolskim, pomorskim jest nieco „lepiej”.
– Największy przyrost naturalny można zaobserwować w krajach azjatyckich i afrykańskich. W Europie od lat obserwujemy stopniowe starzenie się społeczeństwa. Podobnie jest w Polsce. Z danych GUS wynika, że pomimo pandemii i bardzo dużej liczby zgonów w grupie osób najstarszych, w 2022 roku żyło w Polsce ponad 10 mln osób w wieku 60+. To ponad 26 proc. obywateli Polski. W roku 2002, czyli raptem 20 lat temu, było w Polsce 6,5 mln osób w tym wieku, co stanowiło wtedy 17 proc. populacji. Zmiany demograficzne zachodzą bardzo szybko i na pewno będą miały wpływ na funkcjonowanie wszystkich obszarów naszego życia – mówi Robert Majkowski, Prezes Funduszu Hipotecznego DOM.
Coraz mniej rąk do pracy
Z prognoz demograficznych GUS wynika, że do 2050, przy tak niskiej dzietności, liczba ludności naszego kraju zmnieszy się o ok. 12 proc., czyli o 4,5 mln osób, a do 2080 roku o 7 mln.[2] Na dodatek seniorzy będą stanowić w 2050 roku już 1/3 całej populacji. Duża część osób w wieku produkcyjnym wciąż nie będzie pracować na umowę o pracę, a to oznacza, że nie będzie odprowadzać składek do ZUS. Sytuację może pozytywmnie zmienić migracji obywateli Ukrainy i liczba rodzin, które postanowią ostatecznie pozostać w Polsce.
– Jeżeli do państwowej kasy będzie wpływać coraz mniej pieniędzy ze składek, to albo trzeba będzie podnieść podatki i coraz więcej środków przekazywać z budżetu skarbu państwa do kasy ZUS, albo trzeba będzie w sposób gruntowny zmienić system ubezpieczeń społecznych włącznie z ponownym podniesieniem wieku emerytalnego, obniżeniem emerytur lub wprowadzeniem jednolitej emerytury dla wszystkich, czyli tzw. emerytury obywatelskiej – mówi Robert Majkowski.
Polacy bez oszczędności na emeryturę
Osoby, które są teraz w wieku produkcyjnym już dziś powinny pomyśleć o poduszce finansowej, ponieważ ich przyszłe emerytury mogą nie wystarczać im nawet na bieżące potrzeby. Tymczasem Polacy nie myślą o oszczędzaniu na swoją starość. Z badań Związku Przedsiębiorstw Finansowych i Instytut Rozwoju Gospodarczego SGH wynika, że dla nieco ponad 90 proc. Polaków oszczędzanie na emeryturę nie jest priorytetem. Rodacy wolą raczej oszczędzać na remont mieszkania lub domu (35,2 proc.), wakacyjne wyjazdy i wypoczynek (33,4 proc.) czy zakup drobnych dóbr trwałych (28,4 proc.).[3] Odpowiedzią na zmieniającą się sytuację demograficzną oraz pogłębiające się ubóstwo seniorów może być hipoteka odwrócona. Już dziś mówi się, że dzięki tej usłudze problemy starzejącego się społeczeństwa mogą zmniejszyć się, zwłaszcza że spora część emerytów posiada na własność mieszkanie lub dom. – Hipoteka odwrócona jest rozwiązaniem, które rozwija się dynamicznie na całym świecie. W Wielkiej Brytanii, USA, Kanadzie, czy Australii funkcjonuje z sukcesem od kilkudziesięciu lat. W ramach renty dożywotniej, która jest dostępna w Polsce, seniorzy mogą otrzymywać świadczenia pieniężne, w zamian za przekazanie własności do nieruchomości – podsumowuje Robert Majkowski.
[1] https://nowiny24.pl/wiecej-nas-umiera-niz-sie-rodzi-w-tych-30-gminach-w-wojewodztwie-podkarpackim-jest-najwiekszy-ubytek-naturalny-ludnosci-ranking/ar/c6-16493641
[2] /news/do-2050-roku-z-powodu,p504622455
[3] Sytuacja na rynku Consumer Finance, badanie ZPF i IRG SGH

BTC bije rekordy, ETH przyciąga kapitał, a stablecoiny zyskują na znaczeniu

Nie każdy ekspert z TikToka jest jak Warren Buffett. Jak rozpoznawać rzetelne informacje o inwestowaniu?

Odbicie na rynku krypto, portfele ETH przekraczają 3 mln, a kryptowaluty dostają kolejne zielone światło w USA
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

K. Gawkowski: Polska w cyfrowej transformacji gospodarki awansowała do pierwszej ligi w Europie. 2,8 mld zł z KPO jeszcze ten proces przyspieszy
Uruchomiony na początku lipca przez Ministerstwo Cyfryzacji i BGK program „KPO: Pożyczka na cyfryzację” cieszy się dużym zainteresowaniem. Samorządy, uczelnie oraz firmy mogą wnioskować o wsparcie finansowe dla inwestycji w transformację cyfrową, m.in. modernizację infrastruktury czy cyberbezpieczeństwo. W sumie na ten cel trafi 2,8 mld zł (650 mln euro). Ze względu na krótki czas naboru obie instytucje organizują w poszczególnych województwach warsztaty dla wnioskodawców, które mają rozwiać ich wątpliwości przy przygotowywaniu wniosków.
Prawo
Koszty certyfikacji wyrobów medycznych sięgają milionów euro. Pacjenci mogą stracić dostęp do wyrobów ratujących życie

Od 2027 roku wszystkie firmy produkujące wyroby medyczne w Unii Europejskiej będą musiały posiadać certyfikat zgodności z rozporządzeniem MDR (Medical Devices Regulation). Nowe przepisy wprowadzają dużo ostrzejsze wymagania w zakresie dokumentacji, badań klinicznych oraz procedur certyfikacyjnych. Branża ostrzega, że część małych i średnich producentów nie zdąży się dostosować. Problemem jest także wysoki koszt i długi czas uzyskiwania certyfikatów. W konsekwencji z rynku mogą zniknąć urządzenia ratujące życie.
Infrastruktura
Nowe przepisy o ochronie ludności cywilnej wprowadzają obowiązkowe elastyczne zbiorniki na wodę. Mają one służyć w razie suszy, pożarów czy wybuchu wojny

Samorządy będą musiały posiadać m.in. elastyczne zbiorniki na wodę pitną i przenośne magazyny wody przeciwpożarowej. To element odpowiedniego przygotowania zasobów na wypadek sytuacji kryzysowych, kataklizmów czy wybuchu konfliktu, wprowadzony nowymi przepisami o ochronie ludności. Eksperci podkreślają, że tego typu rozwiązania to innowacyjne produkty, które nie tylko ułatwiają logistykę w sytuacjach kryzysowych, ale także mogą znacząco skrócić czas reakcji służb ratunkowych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.