Wirus zatorów płatniczych
Po wybuchu pandemii koronawirusa zwiększyły się problemy z terminowym płaceniem przez kontrahentów – przyznaje 63% przedsiębiorców z sektora MŚP, ankietowanych przez IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów. Wszystko wskazuje jednak na to, że część tych zatorów nie ma podłoża ekonomicznego, tylko psychologiczne. 27% respondentów nie ukrywa, że choć pieniądze ma, to nie płaci, bo trzyma je na „czarną godzinę”. Co ciekawe, 65% ankietowanych podejrzewa, że tak samo postępują ich kontrahenci.
Polska gospodarka weszła kryzys wywołany pandemią koronawirusa w całkiem dobrej kondycji, co daje nadzieję, że szybciej poradzi sobie z jego negatywnymi skutkami. Dużo będzie zależało też od polityki prowadzonej przez rząd. Jeśli będzie zdecydowana i wesprze tych, którzy mają faktycznie kłopoty z regulowaniem zobowiązań, uspokoi to sytuację i powstrzyma narastanie zatorów płatniczych, których spora część nie ma podłoża ekonomicznego, a psychologiczne.
- 27% badanych firm przyznaje wprost, że pieniądze ma, ale nie płaci, bo trzyma je na czarną godzinę. Podejrzewam, że ten odsetek jest wyższy, bo w tego typu badaniach, mimo że są anonimowe, ludzie niechętnie przyznają się do postaw nieakceptowanych społecznie. Czyli z jednej strony mamy wiele firm, które faktycznie tracą płynność finansową, bo z dnia na dzień utraciły zdolność zarobkowania, a z drugiej sporą grupę przedsiębiorstw, które wstrzymują płatności bojąc się o przyszłość. To bardzo groźne zjawisko dla gospodarki, równie niebezpieczne jak koronawirus dla ludzi – komentuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Jeśli przedsiębiorstwa będą w ten sposób podchodzić do rozliczeń, to działają na szkodę nie tylko innych, ale także siebie. Gospodarka to system naczyń połączonych i zatory płatnicze uderzą rykoszetem w każdego. Jeśli teraz doprowadzą do upadłości swoich kontrahentów, to może się okazać, że później, gdy epidemia się skończy, nie będą mieli komu sprzedawać swoich towarów i usług. Za bankructwem przedsiębiorstw idą zwolnienia pracowników, którzy stracą źródło utrzymania. To konsumenci, których zakupy napędzały przez lata polski wzrost gospodarczy. Jeśli zabraknie im pieniędzy, gospodarka nie wróci tak łatwo na normalne tory funkcjonowania. Na szczęście nie wszyscy wierzyciele przyjmują taką postawę.
- Od 2 tygodni obserwujemy, że wyraźnie przybywa przedsiębiorców, którzy zaczynają znacznie szybciej niż dotychczas dochodzić swoich należności. Nie czekają już cierpliwie miesiącami po upływie terminu płatności, ale przekazują do windykacji zaległe faktury po kilku tygodniach, a nawet dniach. Coraz częściej też przekazują je online. Ale widzimy dużą odpowiedzialność wierzycieli, którzy starają się inaczej traktować tych kontrahentów, którzy im nie płacą, bo faktycznie nie mają pieniędzy od tych, którzy wstrzymują płatności zasłaniając się koronawirusem, choć ich sytuacja finansowa jest dobra – mówi Jakub Kostecki, prezes Zarządu Kaczmarski Inkasso.
Eksperci Krajowego Rejestru Długów mówią wprost, że kluczowe dla szybkiego wyjścia z kryzysu jest utrzymanie płynności finansowej jak największej grupy przedsiębiorstw. Nie obejdzie się to bez interwencji państwa, która powinna uspokoić nastroje niepewności. Pomoc powinna być skierowana przede wszystkim do tych branż i firm, które nie mogą regulować swoich zobowiązań. To powinny być środki, które powinny pozwolić im zarówno na opłacenie pensji pracownikom, czyli utrzymanie zatrudnienia, jak i na realizację płatności wobec kontrahentów. Z jednej strony zatrzyma to nakręcającą się spiralę zatorów płatniczych, z drugiej podniesie poziom zaufania, które jest niezbędne do ożywienia gospodarki.

Czy warto korzystać z grid tradingu w inwestowaniu?

Po ludzku o PIT-8C

Josip Heit, założyciel GSB Germany w wywiadzie na temat przyszłości branży fintech
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Problemy społeczne

Pracodawcy chcą ułatwień w zatrudnianiu cudzoziemców. Strategia migracyjna ograniczy jednak napływ imigrantów
Zatrudnianie obcokrajowców, zwłaszcza w zawodach, w których brakuje rąk do pracy i wykwalifikowanej siły roboczej, może być sposobem na częściowe uzupełnienie niedoborów kadrowych, z którymi coraz częściej borykają się polscy pracodawcy. Choć firmy apelują o maksymalne ułatwienie tego procesu, to proponowana przez rząd strategia migracyjna podkreśla raczej potrzebę kontrolowania napływu migrantów.
Handel
Planowana podwyżka akcyzy na e-papierosy skłoni palaczy do wyboru bardziej szkodliwych używek. Wrócą też do tradycyjnych papierosów

Trwają prace nad projektem regulacji, która wprowadza wysoką akcyzę na e-papierosy jednorazowe, urządzenia do waporyzacji i podgrzewacze, co ma na celu ograniczenie spożycia wyrobów nikotynowych, szczególnie wśród młodzieży. Jednak eksperci podkreślają, że zmiany mogą przynieść więcej szkód niż korzyści, zmuszając konsumentów do sięgnięcia po tańsze, ale bardziej szkodliwe alternatywy i utrwalając nawyk palenia tradycyjnych papierosów. Wyższe ceny produktów alternatywnych mogą również prowadzić do wzrostu szarej strefy i trudności w realizacji założeń fiskalnych oraz uderzyć w tysiące polskich MŚP.
Infrastruktura
Priorytetem osób kupujących mieszkanie jest dostęp do zielonych terenów. To ma istotny wpływ na ich dobrostan

Badania pokazują, że Polacy cenią bliskość natury bardziej niż sąsiedztwo aptek czy żłobków. – Aby zapewnić kontakt z naturą, osiedla powinny być rozplanowane z dużym poszanowaniem środowiska – podkreślają eksperci z APA Wojciechowski Architekci, projektanci osiedla Onelife w warszawskim Powsinie.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.