Bez taryfy ulgowej, czyli zadłużeni taksówkarze
Taksówkarze boleśnie odczuli skutki pandemii. Szukają alternatywnych dróg zarobkowania, bo przewóz pasażerów zmalał o 70 proc. Dowożą dokumenty pomiędzy firmami, jedzenie z restauracji oraz zakupy ze sklepów. Na to nakłada się zadłużenie, które według danych Krajowego Rejestru Długów, na koniec kwietnia sięgnęło 119,5 mln zł. Zaległość statystycznego taksówkarza wynosi 25 816 zł.
Jeśli trafia się kurs, to jest to przewóz starszych osób do szpitala, przychodni lub na rehabilitację. Inne zlecenia spadły niemal do zera. Dodatkowo taksówkarze ponoszą koszty dezynfekcji samochodów i montażu plastikowych szyb oddzielających kierowcę od pasażera. Trudny czas, jakim jest epidemia i uśpiona gospodarka, wymusza jednak niestandardowe rozwiązania. Aby się ratować, kierowcy nawiązują współpracę m.in. ze spożywczymi sieciami handlowymi bądź korporacjami. Dominuje w nich obecnie praca zdalna, ale ważne dokumenty, jak umowy czy kontrakty, trzeba mieć w formie papierowej z podpisami osób zaangażowanych we współpracę. Waśnie taki obieg dokumentów zapewniają teraz taksówkarze.
97 procent zadłużenia to JDG-i
To jednak nie rekompensuje strat, jakie globalnie ponosi branża taksówkarska. Sytuacja jeszcze przed pandemią nie była najlepsza, gdyż w kwietniu 2019 r. zaległości tego segmentu wynosiły 71,6 mln zł. Teraz uzbierało się 119,5 mln zł. To dużo, biorąc pod uwagę, że jest to mocno rozdrobniona branża, skupiająca głównie kierowców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Zadłużenie JGD-ów wynosi 115,9 mln zł i stanowi 97 proc. wszystkich zaległości. Pozostałe 3 proc., tj. 3,7 mln zł to faktury niezapłacone przez spółki akcyjne, spółki z o.o., spółdzielnie, spółki komandytowe, stowarzyszenia i zrzeszenia transportu. Spośród 4631 dłużników widniejących w KRD, aż 2365 to JDG-i. Średnie zadłużenie takiej mikrofirmy wynosi 14,3 tys. zł.
Rekord zadłużenia należy do jednej z warszawskich spółek taksówkarskich, która ma aż 121 zobowiązań na łączną kwotę 1,6 mln zł. Najwięcej, 1 mln zł, powinna oddać firmie leasingowej oraz 406 tys. zł ubezpieczycielowi.
Najbardziej zadłużeni są taksówkarze z Mazowsza z kwotą 12 mln zł. Drugie miejsce należy do województwa pomorskiego, gdzie uzbierało się 4 mln zł niezapłaconych faktur. Czołówkę zamyka Śląsk, gdzie branża przewozów osobowych jest winna kontrahentom 3,7 mln zł.
Nierealny kurs w Internecie
- Taksówkarze nie mogą przenieść swojej działalności do Internetu, jak robi podczas pandemii wiele firm. Przewóz to usługa fizyczna i nie da się jej wykonywać wirtualnie. Do tego taksówkarze konkurują z Uberem i wypożyczalniami aut na godziny, co sprawia, że na rynku przewozów osobowych jest naprawdę gęsto. Obecna sytuacja mobilizuje jednak taksówkarzy do poszukiwania nieszablonowych pomysłów. Nie poddają się, o czym świadczy zmiana profilu działalności, czyli przestawanie się na usługi parakurierskie. To znak, że zwłaszcza mikrofirmy będą w stanie podnieść się z zapaści – ocenia Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Zarobki taksówkarzy już przed pandemią były zróżnicowane. O ostatecznej wypłacie decydowała przede wszystkim liczba godzin spędzonych za kierownicą i obszar działania, np. kursy z i na lotnisko. Składka ZUS i opłaty wynikające z przynależności do danej korporacji pochłaniają znaczną część zarobków, a pozostaje jeszcze pokrycie kosztów eksploatacji auta. Samo wejście do zawodu też wiąże się z niemałymi wydatkami. Kierowcy muszą mieć lub kupić samochód o określonych parametrach, wyrobić licencję, uzyskać zaświadczenie o znajomości topografii miasta, kupić taksometr, kasę fiskalną, terminal płatniczy, zapewnić obsługę aplikacji na smartfona i przejść badania medyczne. Według szacunków branżowych, jest to koszt ok. 10 tys. zł, nie licząc auta.
Nie spłacają kredytów i leasingu
- Najwięcej zleceń windykacyjnych w branży przewozów osobowych, jakie do nas trafiają, to odzyskanie należności z udzielonych i niespłaconych kredytów w bankach. Taksówkarze biorą kredyty operacyjne na rozruch działalności gospodarczej, bo nie każdy ma środki na wkład własny, a koszt wejścia do branży nie jest najniższy. Korzystają też z leasingu pojazdów, ale nie zawsze spłacają raty za samochód, który daje im pracę – wyjaśnia Jakub Kostecki, prezes Zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.
Znajduje to odzwierciedlenie w liczbach. Według danych KRD najwięcej – 57,3 mln zł - taksówkarze są winni bankom, firmom leasingowym i faktoringowym. Kolejne 29 mln zł firmom zarządzającym wierzytelnościami, tj. firmom windykacyjnym i funduszom sekurytyzacyjnym, które przejęły należności od pierwotnych właścicieli. Muszą także oddać 6,3 mln zł operatorom komórkowym, 6,1 mln zł ubezpieczycielom oraz 2,8 mln zł za paliwowe karty flotowe.
Kodeks Dobrej Komunikacji FORVIA – narzędzie wspierające dialog i współpracę
Maxi Zoo z wyróżnieniem Friendly Workplace 2024
Poszerzenie składu Zarządu FBSerwis S.A.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Ulga na badania i rozwój może być lekiem na rosnące koszty zatrudnienia. Korzysta z niej tylko 1/4 uprawnionych firm
Wysokie koszty zatrudnienia to w tej chwili jedno z poważniejszych wyzwań utrudniających działalność i hamujących rozwój polskich przedsiębiorstw. – Skuteczną odpowiedzią może być ulga badawczo-rozwojowa – wskazuje Piotr Frankowski, dyrektor zarządzający Ayming Polska. Ten instrument umożliwia odliczenie nawet 200 proc. kosztów osobowych, czyli m.in. wynagrodzeń, od podstawy opodatkowania. Ulgę B-+R zna 90 proc. rodzimych przedsiębiorstw, ale korzysta z niej mniej niż 1/4 uprawnionych. Firma, wspólnie z Konfederacją Lewiatan, przedstawiła rządowi szereg rekomendacji działań, które mogłyby te statystyki poprawić.
Farmacja
Diagnostyka obrazowa w Polsce nie odbiega jakością od Europy Zachodniej. Rośnie dostępność badań i świadomość pacjentów
Na podstawie wyników diagnostyki obrazowej, czyli m.in. tomografii komputerowej, USG, RTG czy rezonansu magnetycznego, podejmowanych jest nawet 80 proc. decyzji klinicznych. – Diagnostyka obrazowa będzie miała coraz większe znaczenie w medycynie – mówi prof. nadzw. dr hab. n. med. Jakub Swadźba, założyciel i prezes zarządu Diagnostyka SA. Jak ocenia, ten segment w Polsce jest już na światowym poziomie, a ostatnie lata przyniosły znaczący postęp związany z upowszechnieniem nowych technologii i nowoczesnych rozwiązań.
Ochrona środowiska
Europa przegrywa globalny wyścig gospodarczy. Nowa KE będzie musiała podjąć szybkie i zdecydowane działania
Udział Europy w światowej gospodarce się kurczy. Podczas gdy jeszcze w 2010 roku gospodarki UE i USA były mniej więcej tej samej wielkości, tak dekadę później, w 2020 roku Wspólnota znalazła się już znacznie poniżej poziomu amerykańskiego. – Niedługo jedynym, co Europa będzie mogła zaoferować światu, będą konsumenci – mówi europosłanka Ewa Zajączkowska-Hernik. Jak wskazuje, przywrócenie gospodarczej atrakcyjności UE powinno być priorytetem nowej Komisji Europejskiej, ale nie da się tego pogodzić z zaostrzeniem polityki klimatycznej.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.