GLS jedyną polską firmą z branży KEP z certyfikatem Great Place to Work

GLS oceniony przez klientów i pracowników

GLS Poland, jako jedyna polska firma z branży KEP, uzyskała certyfikat Great Place to Work. Pracę w firmie mogli ocenić wszyscy chętni pracownicy, ze stażem pracy powyżej 6 miesięcy. GLS zdobył również godło Firmy Przyjaznej Klientowi.

Great Place to Work jest badaniem niezależnym i anonimowym, te same standardy i pytania obowiązują na całym świecie (certyfikat Great Place to Work funkcjonuje w kilkudziesięciu krajach). W przypadku GLS Poland w badaniu wzięli udział m.in. pracownicy magazynowi, spedytorzy, handlowcy, specjaliści ds. obsługi klienta, a także osoby ze wszystkich innych działów wspierających biznes jak IT, HR czy księgowość. W większości ze stanowisk niekierowniczych, najczęściej pracujący w firmie od 2 do 15 lat. – Pracownicy dobrze oceniają decyzje podejmowane przez menedżerów oraz sposób prowadzenia firmy. Doceniają, że darzy się ich zaufaniem, podkreślają też koleżeństwo i przyjazną atmosferę oraz fakt, że firma stwarza bezpieczne warunki pracy. Duże znaczenie dla nich ma również możliwość tworzenia nowych rozwiązań. Natomiast widzimy, że nasz system benefitów, choć rozbudowany, powinien być bardziej zindywidualizowany – mówi Ewelina Simińska, Specjalista ds. Employer Brandingu i Komunikacji Wewnętrznej/HR GLS Poland. 

W sumie 64% pracowników GLS Poland uznaje, że firma jest świetnym miejscem do pracy (dla porównania: średnia ogólnopolska to 43%). Wynik ten oznacza, że GLS uzyskał certyfikat Great Place to Work 2019.

Dlaczego firma kurierska zdecydowała się wziąć udział w tym badaniu?

– Pracodawca, który chce rozwijać kompetencje ludzi i w nich inwestować, powinien wiedzieć, co naprawdę myślą. Badanie daje wiarygodny obraz poziomu zadowolenia pracowników, a przez to wartościowy materiał do pogłębionej analizy. Zależy nam na tym, by GLS był jak najlepszym miejscem pracy – mówi Ewelina Simińska.

Podaje też przykłady działań z różnych obszarów, podejmowanych przez firmę z myślą o pracownikach. Tylko w ubiegłym roku GLS zorganizował 106 szkoleń wewnętrznych lub zewnętrznych, trwających łącznie ponad 6,5 tys. godzin. Zapewnia również pakiet relokacyjny dla zatrudnionych, którzy zmieniają miejsce zamieszkania ze względu na zmianę stanowiska. Firma dba też o sprawy na pozór marginalne, ale wpływające na warunki pracy. Przykładowo przed okresem jesienno-zimowym przekazała 400 termosów dla pracowników magazynowych (z hasłem „Trzymaj się ciepło”).

Co mówią klienci firmy kurierskiej?

GLS Poland zdobył również godło Firmy Przyjaznej Klientowi 2019. W programie są brane pod uwagę rzeczywiste doświadczenia klientów. W niezależnym badaniu oceniają oni przede wszystkim kontakt i współpracę z firmą, poziom ogólnego zadowolenia z jej usług i produktów, a także prawdopodobieństwo, że polecą ją innym osobom. Jak wypadł GLS Poland? W najnowszej edycji badania w każdym z obszarów firma kurierska uzyskała oceny na poziomie przynajmniej 87%, a indeks całego badania dla GLS (uśredniony wynik) wyniósł 88%.

Klienci najwyżej ocenili uprzejmość, rzetelność i kompetencje pracowników firmy, a dodatkowo wysoką kulturę pracy kurierów. – Cieszy nas fakt, że klienci GLS tak dobrze postrzegają kulturę pracy kurierów, ponieważ to z nimi najczęściej mają kontakt. Bardzo istotna z punktu widzenia strategii rozwoju jest informacja, że wysokie oceny zyskała także struktura naszej oferty – dodaje Małgorzata Markowska, marketing manager w GLS Poland.

Osoby, które są skłonne rekomendować GLS Poland innym, podkreślają, że atutami firmy są szybkość i terminowość dostarczania lub odbierania przesyłek. – Rozwijamy się w szybkim tempie. Systematycznie rozbudowujemy infrastrukturę bazową, wdrażamy narzędzia IT oraz poszerzamy wachlarz usług. Jednak zdajemy sobie sprawę z tego, że w branży KEP trzeba też inwestować w ludzi, ponieważ to od ich profesjonalizmu i zaangażowania zależy ostatecznie jakość naszych usług. Wyniki różnego rodzaju badań, czy to zadowolenia naszych pracowników, czy klientów, pokazują, że idziemy w dobrym kierunku – podsumowuje Małgorzata Markowska.